Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Czy sportowcy mogą solić więcej?

Czy sportowcy mogą solić więcej?

 

Utrata soli przez organizm

Wszyscy sportowcy podczas ćwiczeń tracą wodę, która wydalana jest z organizmu wraz z potem. Parowanie potu z powierzchni skóry jest kluczowym mechanizmem regulującym temperaturę ciała. Średnia ilość traconych płynów szacowana jest w szerokim zakresie od 0,5 do 2 litrów na godzinę wysiłku (w zależności od indywidualnych predyspozycji i warunków otoczenia), a zawartość sodu w litrze potu to od 500 do 2000 mg. Oznacza to, że podczas godziny wysiłku sportowiec może „wypocić” prawie jedną łyżeczkę soli!

 

Konsekwencje niedoboru sodu

Jeśli nie zostaną uzupełnione niedobory sodu, to sportowiec może odczuwać dolegliwości, takie jak wzmożone zmęczenie czy ból głowy. W rzadkich sytuacjach nadmierna utrata sodu wraz z potem może prowadzić do hiponatremii wysiłkowej (jest to stan, w którym stężenie sodu w osoczu obniża się poniżej 135 mmol na litr), co
w skrajnych wypadkach może prowadzić nawet do zgonu.

Sól w diecie sportowca jest więc wręcz niezbędna, zwłaszcza w czasie długotrwałego wysiłku fizycznego. Stymuluje ona uczucie pragnienia oraz poprawia wchłaniania wody i węglowodanów  z przewodu pokarmowego, jak również pozytywnie wpływa na mięśnie – opóźniając pojawienie się ich zmęczenia.

 

Ile soli w diecie sportowca?

Według aktualnych rekomendacji dotyczących żywienia sportowców nie ma jednoznacznych wytycznych wskazujących na określoną ilość soli w diecie u osób uprawiających sport wyczynowo. Ze względu na znaczne straty sodu wraz z potem podczas wysiłku dopuszczalna, dzienna ilość soli nie przekraczająca 5 gramów dedykowana dla ogółu społeczeństwa, nie do końca obowiązuje sportowców  Zalecane ilości soli w diecie sportowca powinny być zindywidualizowane w zależności od rodzaju wysiłku, czasu jego trwania i ilości sodu traconego wraz z potem. W tym celu zasadna jest konsultacja żywieniowa z wykwalifikowanym dietetykiem sportowym.

  1. Evans G.H., James L.J., Shirreffs S.M., Maughan R.J. Optimizing the restoration and maintenance of fluid balance after exercise-induced dehydration. J Appl Physiol, 2017, 122 (4), 945-951,
  2. Stofan, J.R., Zachwieja, J.J., Horswill, C.A., Murray, R., Anderson, S.A., Eichner, E.R. Sweat and sodium losses in NCAA football players: A precursor to heat cramps? Int. J Sport Nutr Exerc Metab, 2005, 15, 641–652,
  3. American College of Sports Medicine (ACSM). Exercise and Fluid Replacement. Special Communications. Med Sci Sports Exerc, 2007, 39, 377–390.
Posiłki przedtreningowe

Posiłki przedtreningowe

W większość przypadków posiłek zjedzony na 2-3 godziny przed treningiem może być zwykłym posiłkiem, o ile nie jest ciężkostrawny i duży objętościowo. Jednak wielu zawodników preferuje zjedzenie małego posiłku na godzinę lub dwie przed wysiłkiem. W takiej sytuacji posiłek przedtreningowy powinien:  

 

  1. Zawierać węglowodany – proste lub złożone. Węglowodany są podstawowym paliwem dla intensywnie pracujących mięśni. Dlatego warto zadbać o źródło tego makroskładnika w tym posiłki. Dobrze będą nadawać się łatwotrawione źródła takie jak: biały ryż, biały chleb, drobne kasze, suszone i świeże owoce oraz dżemy.
  2. Mieć niewielką objętość i być lekkostrawny. Prawie nikt nie lubi trenować z pełnym żołądkiem. Szczególnie jeśli dany wysiłek sam w sobie obciąża układ pokarmowy (np. bieganie). Dlatego w posiłku przed treningowym warto unikać większych ilości tłuszczu i błonnika. W praktyce oznacza to ograniczenie orzechów, pestek, olejów, potraw smażonych oraz większych ilości warzyw i produktów pełnoziarnistych. W niektórych przypadkach warto też ograniczać produkty wzdymające – np. warzywa kapustne.
  3. Być rozdrobniony. Nie jest to najważniejsze kryterium, ale posiłek rozdrobniony będzie się dużo lepiej trawił niż ten w całości. Szczególnie przydatnym narzędziem jest blender kielichowy, w którym możemy zmiksować owoce, płatki zbożowe razem z mlekiem i uzyskać smoothie.
  4. Zawierać porcję białka. Przy treningach wytrzymałościowych nie jest to konieczne, ale przy treningach siłowych może to przynieść korzyści w postaci lepszego rozwoju siły i masy mięśniowej.
  5. Zawierać wodę. Nawodnienie na treningu jest kwestią kluczową i warto żeby w posiłku przedtreningowym pojawiła się woda. Może to być element koktajlu, woda w owocach lub po prostu szklanka wody.
  6. Rozważ kawę. Wykazano, że podaż kofeiny przed treningiem korzystnie przekłada się na jego jakość. Dlatego zasadne jest wypicie małej czarnej przed wysiłkiem.
  7. Zawierać sól – jeśli będziesz intensywnie się pocił. Razem z potem tracimy nie tylko wodę, ale też sód, dlatego szczypta soli jest racjonalna.

 

Przykłady posiłków przedtreningowych:

  • Owsianka: płatki owsiane błyskawiczne, mleko krowie lub napój sojowy, rodzynki i cynamon do smaku.
  • Gotowana na parze, mała pierś kurczaka z białym ryżem i niewielką porcją warzyw.
  • Smoothie z bananami, odrobiną szpinaku, płatkami ryżowymi i sokiem z cytryny do smaku.
  • Mała miarka odżywki białkowej i kilka bananów.
  • Jogurt grecki 0% tłuszczu i daktyle.
  • Kanapka z wędzonym tofu.
  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. https://uk.humankinetics.com/products/sport-nutrition-2nd-edition. Accessed August 10, 2018.
  2. Thomas DT, Erdman KA, Burke LM. American College of Sports Medicine Joint Position Statement. Nutrition and Athletic Performance. Med Sci Sports Exerc. 2016;48(3):543-568. doi:10.1249/MSS.0000000000000852
Kiedy warto zgłosić się do psychodietetyka?

Kiedy warto zgłosić się do psychodietetyka?

Kim jest psychodietetyk?

Psychodietetyka to dość młoda specjalność. Instytut Psychodietetyki we Wrocławiu definiuje ją jako dziedzinę łączącą wiedzę medyczną dotyczącą diet i zdrowia z wiedzą psychologiczną. Psychodietetykami  zazwyczaj są osoby powiązane z dietetyką lub psychologią, które ukończyły studia podyplomowe o takim kierunku. W swojej pracy wykorzystują one wiedzę z psychologii, dietetyki i medycyny, aby pomóc pacjentom, którzy mają problemy z zakresu żywienia oraz ze zmianą nawyków żywieniowych.

 

Psychodietetyka – odpowiedź na wpływ psychiki na problemy żywieniowe.

Okazuje się, że psychika może mieć istotny wpływ na sposób i ilość spożywanego pożywienia.

Obecne dane wskazują, że podłoże psychologiczne może być czynnikiem odpowiedzialnym za wiele poważnych chorób związanych z żywieniem.

 

Jedną z nich jest otyłość. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba osób otyłych stale rośnie. W 2016 r. ok. 39% osób dorosłych miało nadwagę, a 13% cierpiało na otyłość. Prognozy nie są optymistyczne, ponieważ już teraz możemy mówić o epidemii otyłości. Istnieje wiele badań, które pokazują, że otyłość może być skorelowana z czynnikami psychologicznymi.

Należą do nich między innymi:

  • zaburzenia mechanizmu samoregulacji, które są odpowiedzialne za brak umiejętności utrzymania kontroli nad ilością spożywanego jedzenia,
  • przekonania jednostki względem siebie, które dotyczą biernego podejścia do świata czy dużych wymagań względem siebie często skutkujących niską samooceną,
  • brak umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami oraz stresem – często zdarza się, że sam fakt odczuwania trudnych emocji jest dla osoby tak nieprzyjemny, że stara się ona zagłuszyć je poprzez jedzenie.

 

Więcej na temat psychologicznych przyczyn otyłości i nadwagi można znaleźć w artykule: Tycie zaczyna się w głowie.

 

Kolejną rzeczą, w której pomoc psychodietetyka może okazać się bezcenna jest poziom motywacji podczas zmiany nawyków żywieniowych i stylu żywienia. O ile na samym początku zazwyczaj motywacja jest wysoka, to z biegiem czasu, zwłaszcza gdy efekty zmiany przestają być tak spektakularne, jej poziom spada. W tym okresie wielu pacjentów rezygnuje z dalszego dążenia do celu i powraca do dotychczasowych nawyków żywieniowych. W takich przypadkach kluczową kwestią jest podtrzymanie motywacji i przetrwanie trudniejszego momentu, a w tym między innymi pomaga psychodietetyk.

 

Kiedy warto zgłosić się do psychodietetyka?

Psychodietetyk pomaga osobom mającym problemy żywieniowe, których jedną z przyczyn może być aspekt psychiczny. Warto się do niego zgłosić kiedy:

#1. Masz nadwagę lub otyłość i mimo znajomości zasad zdrowego żywienia i wysokiej świadomości żywieniowej nie potrafisz sobie z nią poradzić. Taka sytuacja może oznaczać, że problem leży w psychice – na przykład jedzenie służy Ci do odreagowania i tłumienia trudnych emocji i chęci poprawienia samopoczucia. Psychodietetyk pomoże ci dostrzec źródło problemu i znaleźć inne sposoby na radzenie sobie z trudnymi emocjami.

#2. Masz za sobą wiele nieudanych prób odchudzania. Stosowałeś już wiele różnych diet i efekt końcowy jest zawsze taki sam – nic się nie zmienia. Być może masz trudności z motywacją lub cel nie jest dopasowany do twoich możliwości. Podczas konsultacji z psychodietetykiem otwiera się przestrzeń, aby przyjrzeć się temu.  

#3. Czujesz, że nie masz kontroli nad tym ile jesz. W takich sytuacjach psychodietetyk wspólnie z tobą spróbuje znaleźć źródło problemu i przedstawi sprawdzone metody, które pozwolą ci zwiększyć kontrolę nad ilością spożywanego jedzenia.

#4. Potrzebujesz wiedzy na temat ustalania prawidłowego celu pracy i metod, które pozwolą ci przetrwać spadek motywacji. Proces zmiany jest trudny i niejednolity oraz wymaga zarówno czasu, jak i cierpliwości. Zdarzają się podczas niego lepsze i gorsze dni. Warto być tego świadomym i przygotować sobie plan awaryjny. Psychodietetyk pomoże ci w tym.

#5. Borykasz się z zaburzeniami odżywiania i potrzebujesz informacji na temat dostępnych możliwości leczenia i wsparcia.  Często osoby z zaburzeniami odżywiania nie wiedzą gdzie zgłosić się po pomoc oraz nie mają informacji jak taka pomoc wygląda. Wiele z nich szuka informacji w internecie, a te nie zawsze odpowiadają rzeczywistości. Psychodietetyk w takiej sytuacji jest w stanie zapewnić ci wsparcie psychologiczne, przekazać rzetelne dane na temat dostępnych form leczenia i wzmocnić cię w działaniach.

#6. Chcesz pracować nad zmianą nawyków żywieniowych. Jednak nie do końca masz pomysł od czego zacząć. Psychodietetyk wspólnie z tobą ustali cel główny pracy i cele szczegółowe, które będą dopasowane do twoich indywidualnych możliwości i zasobów oraz opracuje plan działania.

 

Jak wygląda konsultacja z psychodietetykiem?

Wizyta u psychodietetyka trwa zazwyczaj od 40 do 60 minut i polega przede wszystkim na dialogu. Podczas spotkania specjalista chce jak najwięcej dowiedzieć się na temat problemu pacjenta i dotrzeć do jego źródła. Podczas konsultacji pacjent zwiększa świadomość na temat przyczyn swojego problemu oraz dostępnych możliwości rozwiązania go. Jeżeli wyraża on potrzebę i chęć wspólnie z psychodietetykiem ustalają formę dłuższej współpracy oraz określają cele i plan działania.

 

Wielu pacjentów ma opory przed skorzystaniem ze spotkania z psychodietetykiem z obawy, że zostanie im przyklejona łatka osoby z problemami psychicznymi. Należy pamiętać, że psychodietetyk nie zajmuje się pracą z osobami z zaburzeniami psychicznymi.  Pomaga on osobom zdrowym, które borykają się z różnymi trudnościami natury żywieniowej.  

 

Jego wsparcie często jest uzupełnieniem pracy dietetyka i pozwala zapewnić holistyczne (całościowe) podejście do trudności, z którymi zmaga się pacjent.

 

  1. [online]. [przeglądany 18 grudnia 2018 r.]. Dostępny w: http://instytutpsychodietetyki.pl/instytut/psychodietetyka/
  2. [online]. [przeglądany 18 grudnia 2018 r.]. Dostępny w: https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/obesity-and-overweight
  3. Ogińska-Bulik, N. Psychologia nadmiernego jedzenia. Łódź: Wydawnictwo UŁ; 2004.
  4. Pietrzykowska, E. Wierusz- Wysocka, B. Psychologczne aspekty nadwag, otyłości i odchudzania się. [online]. [przeglądany 18 grudnia 2018 r.]. Dostępny w: http://janiszewska.com/wp-content/uploads/2016/10/Psychologiczne-aspekty-nadwagi-i-oty%C5%82o%C5%9Bci.pdf
Praktyczne wskazówki dla maratończyków

Praktyczne wskazówki dla maratończyków

Ładowanie węglowodanów

Celem ładowania węglowodanów jest zwiększenie zapasów glikogenu mięśniowego, a dzięki temu paliwa dla pracujących w czasie wysiłku mięśni. Bieg maratoński jest świetnym przykładem wysiłku przed którym ładowanie węglowodanami będzie korzystne. W ogólnym zarysie ładowanie polega na zwiększeniu podaży węglowodanów (nawet do 10 g/kg masy ciała) przez kilka dni przed startem.

 

Nawodnienie

Równie ważne jak prawidłowe nawodnienie na trasie jest odpowiednie nawodnienie przed startem. Celem jest uzyskanie optymalnego nawodnienia dzień przed i rano w dniu startu. Oznaką prawidłowego nawodnienia jest jasny kolor moczu. Ciemny kolor sugeruje problemy z optymalnym nawodnieniem. Zazwyczaj przyjmując 1 litr płynów na 1000 kcal z diety uzyskujesz prawidłowe nawodnienie. Natomiast w czasie biegu należy spożywać 400 – 800 ml płynów pamiętając, że jest to kwestia bardzo indywidualna. Idealnym sposobem jest przetestowanie, ile konkretnie wody tracimy w określonych warunkach i przy określonym wysiłku. Należy też zwrócić uwagę, że wielu maratończyków pije za dużo i kończy bieg raczej przewodniona niż odwodniona

.

Odżywianie w czasie biegu maratońskiego

Poza odpowiednią ilością płynów warto zadbać też o odpowiednią podaż węglowodanów. Na każdą godzinę biegu powinno się spożyć od 30 do 60 g węglowodanów. Najczęściej wybieranym źródłem są żele energetyczne. Należy spożyć 1-2 żele na każdą godzinę. Osoby, które dobrze tolerują węglowodany w czasie wysiłku mogą spróbować zwiększyć ilość węglowodanów do 90 g na godzinę. Wymaga to jednak przyjmowania glukozy z fruktozą w proporcji 2 do 1, a nie każdy żel oferuje takie połączenie.

Chętnie wybierane są też naturalne źródła węglowodanów jak banany, rodzynki czy daktyle. Zasadniczo nie ma w tym nic złego, ale trzeba zdawać sobie sprawę z ich wad. Mają one większą objętość niż żele, są trudniejsze do przechowywania i jedzenia w czasie biegu oraz jest większe prawdopodobieństwo kłopotów żołądkowo-jelitowych niż po spożyciu żeli.

 

Kawy?

Kofeina zawarta w kawie ma udowodnione właściwości poprawiające wydolność. Dodatkowo kawa wpływa na perystaltykę i przyspiesza wypróżnienie, co jest korzystne przed biegiem maratońskim. Dlatego wypicie dobrej kawy rano przed startem jest dobrym pomysłem. Wadą kawy jest to, że trudno jest dokładnie określić zawartość kofeiny. Badania wykazały dużą zmienność w naparze, nawet w przypadku tego samego gatunku kawy, przygotowywanego w bardzo zbliżonych warunkach – np. w tej samej kawiarni.

Dlatego warto rozważyć kofeinę w tabletkach lub żele zawierające kofeinę. Rekomendowana dawka kofeiny to od 3 do 6 mg/kg masy ciała, czyli około 225 – 450 mg dla biegacza ważącego 75 kg.

 

Zapobieganie kłopotom żołądkowo jelitowym

Wielu maratończyków narzeka na problemy z przewodem pokarmowym przed i w czasie startu. Winnych jest kilka czynników – stres przed zawodami, wysiłek fizyczny, spożywane produkty, źle przeprowadzone ładowanie węglowodanami. Do tej kwestii należy podejść indywidulanie, ale można przekazać kilka wskazówek.

Warto zmniejszyć podaż tłuszczu, białka i błonnika około dzień przed zawodami i w dniu zawodów. Należy zastanowić się czy nie ma problemu z laktozą – cukrem występującym w mleku. Wiele osób dorosłych ma upośledzoną tolerancję tego cukru. W normlanych warunkach nietolerancja laktozy nie musi się objawiać, ale może dać  dolegliwości w czasie zawodów. Sposobem jest prosta eliminacja lub ograniczenie laktozy w diecie.

Podobnie może być z tzw. grupą produktów FODMAP. Wiele osób ma problem z nimi na co dzień, ale nawet u tych którzy normalnie je tolerują może pojawić się problem z ich spożyciem w czasie wysiłku. Tutaj znowu rozwiązaniem jest ograniczenie produktów bogatych w FODMAP – głównie niektórych warzyw i owoców.

Należy też zastanowić się nad ograniczeniem jedzenia wieczorem przed startem. Wówczas przewód pokarmowy będzie miał czas strawić pokarm i odpocząć przed zawodami. Nie oznacza to oczywiście głodówki, a jedynie skończenie ładowania węglowodanami w porze obiadu i przez resztę dnia spożywanie mniejszych, lekkich posiłków

.

W dniu startu

Śniadanie w dniu startu powinno być dość lekkie, łatwostrawne, zawierać niewiele ilości błonnika i tłuszczu, umiarkowane ilości białka i tłuszczu oraz sporo węglowodanów. Celem jest uzupełnienie glikogenu wątrobowego. O ile ten w mięśniach nie zużywa się w istotny sposób przez noc, o tyle glikogen w wątrobie jest znacznie uszczuplony po nocy. Natomiast wyczerpanie glikogenu wątrobowego oznacza problem z utrzymaniem prawidłowego poziomu glukozy we krwi i uczucie osłabienia. W związku z tym warto spożyć około 100 g węglowodanów w śniadaniu. Taka ilość pozwoli uzupełnić glikogen wątrobowy.

Na 15 minut przed startem warto zostawić sobie małą przekąskę. Dobrym rozwiązaniem jest żel węglowodanowy, który dostarczy 25-30 g węglowodanów lub podobna ilość w postaci dobrze tolerowanych produktów

.

Testuj!

Na sam koniec warto jeszcze wspomnieć o potrzebie testowania wszystkich nowych strategii. Tak jak nie należy startować w nowych butach, tak i nowe strategie żywieniowe i rozwiązania warto przetestować przed ważnymi zawodami. Spróbuj znaleźć w kalendarzu mniej istotną imprezę lub po prostu zaplanuj dłuższy trening na kilka tygodni przed startem w maratonie. Będzie to znakomita okazja, żeby przetestować nowe rozwiązania (np. większe ilości węglowodanów na trasie) oraz sprawdzić tempo pocenia.

Powodzenia w czasie biegu!

  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. 
  2. Mckune A. Carbohydrate Loading and Exercise Performance. SA Pharm Assist. 2007; Spring:15-16.
  3. Jeukendrup AE. Nutrition for endurance sports: Marathon, triathlon, and road cycling. J Sports Sci. 2011; 29(SUPPL. 1). doi:10.1080/02640414.2011.610348.

 

 

Witamina D w diecie sportowca

Witamina D w diecie sportowca

Ostatnie lata przyniosły wiele informacji na temat witaminy D i jej roli w kształtowaniu zdrowia człowieka. Pierwotnie była ona kojarzona z gospodarką wapniowo-fosforanową, ale dzisiaj wiemy, że jej działanie znacznie wykracza poza to zagadnienie. Witamina D jest również badana w kontekście sportu. Dostępne publikacje wskazują, że prawidłowe odżywienie witaminą D zmniejsza ryzyko kontuzji u sportowców, częstotliwość infekcji oraz może pozytywnie wpływać na wydolność tlenową i beztlenową.

 

Jak zbadać odżywienie witaminą D?

W celu ustalenia jak organizm jest odżywiony witaminą D stosuje się badanie stężenia we krwi jej metabolitu: 25-hydroksywitaminy D, w skrócie 25(OH)D. Za stężenie optymalne uważa się 75 – 125 nmol/l (30 – 50 ng/ml). Nie ma oficjalnych wytycznych dla sportowców, niemniej sugeruje się, że stężenia u sportowców powinny być w górnej połowie normy, czyli wynosić 100 – 125 nmol/l (40 – 50 ng/ml).

 

Czy da się pozyskać witaminę D z żywności?

Pozyskanie optymalnych dawek witaminy D z żywności jest bardzo trudne. Jednym z najbogatszych źródeł tej witaminy są tłuste ryby morskie. Dla przykładu, codziennie spożycie łososia lub śledzia powinno wynosić około 300 g w celu zapewniania 2000 IU witaminy D. Okazjonalne spożycie takich ilości tych ryb jest oczywiście możliwe, ale ich codzienna konsumpcja jest raczej trudna w realizacji.

 

Zalecane dawki z suplementów

Zalecana dawka z suplementów dla populacji Europy Środkowej wynosi od 800 do 2000 IU. Niektórzy eksperci sugerują większą dawkę dla sportowców charakteryzujących się większą masą ciała – niezależnie czy wynika to z wysokiej masy mięśniowej, czy tłuszczowej. Należy jednak podkreślić, że zwiększanie dawek witaminy D powinno odbywać się po zbadaniu metabolitu 25(OH)D oraz pod kontrolą lekarza. Suplement warto przyjmować z posiłkiem zawierającym tłuszcz, ponieważ wykazano, że poprawia to biodostępność witaminy D.

 

Jak pozyskać witaminę D ze słońca?

Witaminę D wytwarza się w skórze pod wpływem promieni słonecznych w okresie od ostatniego tygodnia kwietnia do pierwszego tygodnia września. W pozostałych miesiącach jest ona niemożliwa na terenie Polski. Optymalna synteza skórna wymaga: 15 minut ekspozycji na słońce w godzinach 10 – 15, przy odsłoniętym 18% ciała (krótka koszulka i spodenki), bez filtrów UV oraz zachmurzenia lub smogu. Taka ekspozycja może być ekwiwalentem 5000 – 10000 IU witaminy D z suplementu. Przy tym przedawkowanie w ten sposób jest niemożliwe.

 

Nie pogub się w jednostkach!

Sporo zamieszania w temacie witaminy D wprowadzają stosowane jednostki, ponieważ zarówno dawki witaminy D, jak i stężenia 25(OH)D występują w różnych systemach jednostek. Szczególnie łatwo pomylić stężenia, ponieważ obie jednostki są w tym samym rzędzie wielkości. W przypadku dawek suplementów są to mikrogramy (mcg) lub jednostki międzynarodowe (IU lub j.m.). Natomiast stężenia 25(OH)D są wyrażane w jednostkach tradycyjnych – nanogramach na mililitr (ng/ml) lub jednostkach SI – nanomolach na litr (nmol/l).

Przeliczać jednostki można w następujący sposób:
1 IU = 0,025 mcg
1 mcg = 40 IU
1 ng/ml = 2,5 nmol/l
0,4 nmol = 1 ng/ml

  1. Płudowski P, Karczmarewicz E, Chlebna-Sokół D, et al. Rekomendacje dawkowania w populacji osób zdrowych oraz w grupach ryzyka deficytów – wytyczne dla Europy Środkowej 2013r. Stand Med.; 2013. 10(5):573-578.
  2. Matras A, Nowak M, Parol D, Śliż D. Wpływ witaminy D na stężenie testosteronu, kompozycję sylwetki i siłę mięśniową u sportowców – przegląd aktualnych doniesień. Med Sport.; 2018. 34(1(4)):1-7. doi:10.5604/01.3001.0011.6822.
  3. Matras A, Nowak M, Parol D, Śliż D. Prawidłowe odżywienie witaminą D a odporność i ryzyko kontuzji u sportowców – przegląd aktualnych doniesień. Med Sport. 2017;33(1(4)):1-7. doi:10.5604/1232406X.1235274.
  4. Krzywanski J, Mikulski T, Krysztofiak H, Mlynczak M, Gaczynska E, Ziemba A. Seasonal Vitamin D Status in Polish Elite Athletes in Relation to Sun Exposure and Oral Supplementation. Zmijewski M, ed. PLoS One. 2016;11(10):e0164395. doi:10.1371/journal.pone.0164395.
  5. Owens DJ, Allison R, Close GL. Vitamin D and the Athlete: Current Perspectives and New Challenges. Sport Med.; 2018. 48(Suppl 1):3-16. doi:10.1007/s40279-017-0841-9.