Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Halibut biały – korzyści i zagrożenia dla kobiet w ciąży

Halibut biały – korzyści i zagrożenia dla kobiet w ciąży

Nienasycone kwasy tłuszczowe

Jest rybą niskotłuszczową, zawiera niecałe 2g tłuszczu w 100 gramach i cechuje się, jak większość ryb, dobrym składem kwasów tłuszczowych. Pamiętajmy, że nienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie te z rodziny omega 3, są niezwykle ważne dla rozwoju dziecka. Haibut na tym polu wypada przeciętnie w stosunku do innych ryb. W 100 g produktu jadalnego znajdziemy 0,37-0,61 g kwasów omega 3. Dla porównania dobrej jakości łosoś zawiera odpowiednio ok. 2,1 g, a pstrąg tęczowy ok. 1,75g tych kwasów. Jednak, gdy zestawimy te dane z wartościami dla pokarmów innych niż ryby, halibut okazuje się być dobrym źródłem kwasów z rodziny omega 3. Należy pamiętać, ze ryby zawierają głównie kwas EPA i DHA, a więc te, które są najlepiej wykorzystywane przez nasz organizm i są niezbędne do prawidłowego płodu. Kwasy omega 3 pochodzenia roślinnego muszą być dopiero w naszym organizmie przekształcone do tych kwasów, a wydajność tego procesu jest niska.

 

Zdrowie w jednej porcji

Przykładowa porcja 150 g halibuta może pokryć zapotrzebowanie na kwasy EPA i DHA na 2-3 dni dla przeciętnej osoby dorosłej. Ze względu na zwiększone zapotrzebowanie kobiet w ciąży taka ilość ryby wystarczy nam na krócej, szacunkowo na 1-2 dni. Pamiętajmy, że w zaleceniach Instytut Żywności i Żywienia jest mowa o spożywaniu ryb dwa razy w tygodniu, w tym raz ryby tłustej.

 

Korzyści w stosunku do zagrożeń

Dostępność informacji i wiedzy na temat zagrożeń związanych z konsumpcją organizmów morskich powoduje, ze coraz więcej osób zadaje pytanie, czy spożywanie ryb jest bezpieczne. Szczególnie często słyszymy takie obawy u kobiet w ciąży. Jest to o tyle istotne, że dla kobiet spodziewających się dziecka zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3 jest wyższe w stosunku do ogółu populacji. Równocześnie troska o zdrowie dziecka powoduje duże obawy. Czy ryby rzeczywiście są zanieczyszczone i mogą zaszkodzić rozwojowi dziecka? A może jest zupełnie odwrotnie.

Drapieżny tryb życia oraz duże rozmiary ciała sprawiają, że halibut biały znajduje się wysoko w łańcuchu pokarmowym. Takie ryby mają szczególną tendencję do gromadzenia w swoich tkankach zanieczyszczeń, szczególnie metylortęci. Polscy eksperci klasyfikują halibuta białego jako rybę dopuszczalną do spożycia w okresie ciąży. Dokładnie oznacza to, że jest to ryba, którą należy spożywać w ograniczonej ilości – maksymalnie 1 porcję w tygodniu. Do przygotowania drugiego posiłku rybnego w danym tygodniu powinno się użyć ryb z listy zalecanych np. łososia dobrej jakości (jak go wybrać przeczytasz w moim poprzednim artykule: https://ncez.pl/abc-zywienia-/zasady-zdrowego-zywienia/jak-wybierac-lososia-w-sklepie-), pstrąga tęczowego, suma, morszczuka. Warto także wybierać owoce morza, polecane są m.in. krewetki, kraby (o wartościach odżywczych skorupiaków przeczytasz tutaj: https://ncez.pl/abc-zywienia-/zasady-zdrowego-zywienia/raki–kraby-i-krewetki—–maja-malo-kalorii-i-duzo-kwasow-nienasyconych) oraz ostrygi.

 

Halibut a inteligencja dziecka

Kobiety w ciąży zainteresuje na pewno ciekawy raport Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), w którym oceniono korzyści i potencjalne problemy związane z jedzeniem ryb podczas ciąży i karmienia piersią. Wyniki przeprowadzonych analiz są bardzo ciekawe. Oszacowano, że ciężarne kobiety spożywające dwa posiłki z ryb i owoców morza (8-12 uncji, czyli ok. 230-340g) tygodniowo mogą zapewnić dziecku dodatkowe 3,3 punktu IQ przed osiągnięciem przez nie 9. roku życia. To bardzo dużo, zważywszy, że średnie IQ w Polsce wynosi ok. 99, a w USA, gdzie przeprowadzono to badanie, 97. Która matka nie chciałaby, aby inteligencja jej dziecka była wyższa od średniej?

Przyjrzyjmy się dokładniej tym danym. W opracowanej liście amerykanie wymienili w kolejności rosnącej ryby, które przynoszą największe korzyści w stosunku do zagrożeń. Spośród 40 gatunków halibut biały zajął 16 miejsce, a więc znalazł się w drugiej („lepszej”) połowie. Z ustaleń naukowców wynika, że porcja, która powoduje najwięcej korzyści to 230g tygodniowo. Spożycie ok. 2,7kg (95 uncji) lub więcej halibuta w tygodniu przyniesie ciężarnej i jej dziecku więcej strat niż pożytku. Oczywiście w takich szacunkach należy uwzględnić również inne ryby spożywane w ciągu tygodnia. Jeśli będziemy spożywać ryby, które charakteryzują się większym stopniem zanieczyszczenia, bezpieczna dawka będzie mniejsza. Wśród ryb o najmniejszym stosunku korzyści do ryzyka znajdują się takie ryby jak płytecznik, miecznik i rekin. Z gatunków bardziej popularnych w Polsce uważać należy także na makrelę królewską i tuńczyka.  Porcja, która nie będzie już mieć korzystnych właściwości w stosunku do niebezpieczeństwa to odpowiednio ok. 900g i 1,7kg.  Pamiętajmy jednak, że są to dane szacunkowe. Zawartość zanieczyszczeń w rybach podlega wahaniom, nie tylko ze względu na gatunek, ale przede wszystkim na warunki środowiskowe, które nie są stałe. Dla bezpieczeństwa zaleca się przyjąć duży margines błędu.

Dane te powinny uspokoić kobiety w ciąży oraz przeciętnych konsumentów. Nie znam nikogo, kto spożywałby 1,7 kg ryb tygodniowo. W przypadku makreli królewskiej przekroczenie bezpiecznych 900g/tydzień wydaje się bardziej realne, ale dalej mało prawdopodobne. Wyjątkowym smakoszom makreli polecam wybierać makrelę hiszpańską, która została oceniona przez FDA na podobnym poziomie jak świeży tuńczyk.

  1. Szponar L., Mojska H., Ołtarzewski M., Piotrowska K. 2017. Tłuszcze [w] Normy żywienia dla populacji polski. Instytut Żywności i Żywienia. S 56-76.
  2. Kunachowicz H. Tabele składu i wartości odżywczej żywności; PZWL 2017.
  3. A QUANTITATIVE ASSESSMENT OF THE NET EFFECTS ON FETAL NEURODEVELOPMENT FROM EATING COMMERCIAL FISH (As Measured by IQ and also by Early Age Verbal Development in Children). Food and Drug Admistration; 2014.
  4. KotwicaJosé L.Domingo, Ana Gemma, Falcó Juan M.Llobet. Benefits and risks of fish consumption: Part I. A quantitative analysis of the intake of omega-3 fatty acids and chemical contaminants. Toxicology.Volume 230, Issues 2–3; 2007. Pages 219-226.

 

Co może jeść kobieta karmiąca? Wszystko!

Co może jeść kobieta karmiąca? Wszystko!

Kobieta dba o swoją dietę będąc w ciąży, ale i karmiąc. Jest gotowa na poświęcenia dla zdrowia i samopoczucia dziecka, wydaje się, że jej zdrowie może zejść na dalszy plan. Prawidłowe żywienie w czasie karmienia piersią jest istotne właśnie dla dobra kobiety. Skład pokarmu w dużej mierze jest stały, w dużej mierze pochodzi z zapasów zgromadzonych podczas ciąży. Jedząc mniej albo eliminując wybrane produkty lub grupy produktów z jadłospisu, kobieta zabiera tylko sobie, doprowadzając do niedoborów pokarmowych w organizmie, co może skutkować ograniczoną produkcją mleka.  

Wzrost energetyczności diety zależy od intensywności karmienia i czasu jego trwania. Średnio jest tylko o 30 kcal wyższy, niż zalecenia dla III trymestru ciąży (+ 505 kcal/ dobę do zapotrzebowania sprzed ciąży). Podaż makroskładników zwiększa się do 1,45 g białka na każdy kilogram masy ciała, a węglowodany powinny być dostarczane w ilości minimum 210 g/ dobę. Podaż tłuszczu nie ulega znacznej zmianie w porównaniu z zaleceniami dla ostatniego trymestru ciąży, jednak bardzo ważny jest skład kwasów tłuszczowych, ponieważ wpływa na skład tłuszczu w pokarmie. Powinno unikać się spożycia kwasów tłuszczowych typu trans (utwardzany tłuszcz roślinny) i dostarczać odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych omega-3 (DHA). Wyższa, w stosunku do okresu sprzed ciąży, jest podaż witaminy A, E, C, B1, B2, niacyny, B6, folianów, B12, biotyny, kwasu pantotenowego i choliny (chodzi o uzupełniane zapasów, tylko zawartość witaminy C zależy od jej zawartości w diecie); w przypadku składników mineralnych zaleca się więcej wapnia i fosforu u kobiet poniżej 19 roku życia, magnezu, żelaza, cynku, miedzi, jodu, selenu, manganu i potasu. Zalecana podaż płynów przewyższa normy dla ciąży i sięga 2700 ml/ dobę. Ważna jest suplementacja kwasów tłuszczowych DHA, witaminy D i jodu.

Mleko kobiece to wydzielina gruczołu sutkowego powstała z krwi i osocza kobiety. W zależności od rodzaju posiłku może zmieniać swój smak, co jest zdecydowaną zaletą, ponieważ zwiększa preferencje żywieniowe. Do mleka będą przedostawać się alergeny, kofeina, alkohol, substancje czynne leków. „Cząsteczki” ciężkostrawne czy wzdymające nie mają prawa, a mleko mamy bez względu na jej dietę jest łatwostrawne.

Zaleca się, żeby dieta kobiety karmiącej była zróżnicowana, a posiłki uwzględniały różne warzywa i owoce (w tym surowe, owoce suszone, warzywa strączkowe), produkty zbożowe (głównie pełnoziarniste), mleczne (najlepiej naturalne), mięsa, ryby (przy unikaniu ryb o możliwie dużej zawartości rtęci – rekin, miecznik, makrela królewska, płytecznik; tuńczyk biały w ograniczonych ilościach), jaja, orzechy i tłuszcze roślinne. Otóż okazuje się, że mama może jeść produkty potencjalnie alergizujące, chyba, że sama ma alergię lub cierpi na chorobę, która wymaga diety eliminacyjnej. Może pić również kawę w ilości jak piła do tej pory będąc w ciąży, ale w przypadku wcześniaków i kilka dni po porodzie ilości te powinny być niższe. Alkohol zanika we krwi po około 2 godzinach od wypicia, jeśli kobieta nie pije regularnie i więcej niż 2 drinki dziennie (co może zagrażać niemowlęciu), może okazjonalnie się napić i nakarmić dziecko po tym czasie – choć oczywiście picie alkoholu nie jest zalecane. Nie ma konieczności odciągania pokarmu (i wylewania go) dla zwiększenia bezpieczeństwa. Na pewno trzeba wystrzegać się czynnego i biernego palenia tytoniu i używania narkotyków. W przypadku przyjmowania leków najlepiej skonsultować z lekarzem, ale większość nie zagraża niemowlęciu.

Warto wyeliminować z diety produkty będące źródłem kwasów tłuszczowych trans, czyli tych, których składnikiem jest tłuszcz roślinny utwardzany – margaryny twarde, kupne wypieki, gotowe drożdżówki, ciastka, wafelki z nadzieniami, przekąski słone, jak paluszki, krakersy, orzeszki w otoczkach smakowych, chipsy, produkty smażone na fryturach. Lepiej unikać również wysokoprzetworzonych produktów (zupy i sosy w proszku, dania gotowe) czy produktów dosładzanych (kolorowe płatki śniadaniowe, słodzone napoje).  

Modyfikacje diety można zacząć przy konkretnych przesłankach ku temu. Kolka niemowlęca, infekcja czy biegunka bakteryjna/ wirusowa do nich nie należą, ale wysypka, spadek masy ciała, niechęć do jedzenia to sygnał, że należy zgłosić się do lekarza i po konsultacji zmienić dietę. Żadne rekomendacje polskie i światowe nie namawiają do wykluczania produktów na własną rękę i eliminacji „na wszelki wypadek”, a okazuje się, duży procent mam robi tak bez żadnej uchwytnej przyczyny…   

 

Prezentacja: Prawidłowe żywienie kobiet karmiących

 

1.    Jarosz M., red.: Normy żywienia dla populacji Polski. Instytut Żywności i Żywienia. Warszawa; 2017.
2.    Bravi F., Wiens F., Decarli A. et al.: Impact of maternal nutrition on breast-milk composition: a systematic review. Am J Clin Nutr.; 2016. Sep;104(3):646-62.
3.    Forestell C.A.: Flavor Perception and Preference Development in Human Infants. Ann Nutr Metab. 2017. 70 Suppl 3:17-25.
4.    Jeong G., Park S.W., Lee Y.K. et al: Maternal food restrictions during breastfeeding. Korean J Pediatr.; 2017. Mar.60(3):70-76.
5.    Marangoni F., Cetin I., Verduci E. et al. Maternal Diet and Nutrient Requirements in Pregnancy and Breastfeeding. An Italian Consensus Document. Nutrients; 2016. Oct.14;8(10).
6.    Ventura A.K.: Does Breastfeeding Shape Food Preferences? Links to Obesity. Ann Nutr Metab.; 2017. 70. Suppl 3:8-15.
7.    The American College of Obstetricians and Gynecologists, Commitee of Health Care for Underserved Women: Breastfeeding in Underserved Women: Increasing Initiation and Continuation of Breastfeeding; 2016.  
8.    The American College of Obstetricians and Gynecologists, Commitee of Health Care for Underserved Women: Optimizing Support for Breastfeeding as Part of Obstetric Practice; 2017.
9.    [online]. [przeglądany 10 stycznia 2018]. Dostępny w: https://www.acog.org/Patients/FAQs/Breastfeeding-Your-Baby#foods
10.    [online]. [przeglądany 10 stycznia 2018]. Dostępny w: http://bankmleka.pl/10-materialy-do-pobrania.html   
11.    [online]. [przeglądany 10 stycznia 2018]. Dostępny w: http://www.fpkp.pl/dopobrania.html

 

Praktyczne wskazówki żywieniowe dla biegaczy

Praktyczne wskazówki żywieniowe dla biegaczy

1.    Nawodnij się!

Odpowiednie nawodnienie ma ogromny wpływ na naszą wydolność i zdrowie. Niestety łatwo jest zapomnieć o odpowiednim spożyciu płynów. Oczywistym sygnałem, że powinniśmy się napić jest suchość w ustach, ale pojawia się ona dopiero kiedy odwodnienie na poziomie 1-2% już się pojawiło. Dlatego warto monitorować kolor moczu – jeśli jest ciemniejszy niż kolor soku jabłkowego to prawdopodobnie jesteśmy odwodnieni. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że niektóre suplementy (szczególnie witamina C i witaminy z grupy B) zamieniają kolor moczu.

2.    Pamiętaj o napojach w czasie treningu

Udowodniono, że osoby odwodnione gorzej tolerują wysiłek niż osoby dobrze nawodnione. Dlatego jeśli idziemy biegać będąc odwodnionymi prawdopodobnie zrobimy gorszy trening niż ktoś kto zadbał o nawodnienie. Przy krótkim wysiłku (do 45-60 min), jeśli pogoda nie jest upalna, wystarczy upewnić się, że jesteśmy dobrze nawodnieni przed treningiem i uzupełnimy płyny po powrocie z treningu.

Dłuższy wysiłek wymaga picia płynów. Przy umiarkowanym czasie trwania wysiłku (60-90 minut) wystarczy zwykła woda, chociaż nie zaszkodzi skorzystać z napojów izotonicznych lub zawierających węglowodany. Użycie takich napojów korzystnie wpływa na percepcję wysiłku i pozwala utrzymać wysoką intensywność przez cały trening. Dłuższe wysiłki (ponad 90 minut) bezwzględnie wymagają spożywania napojów izotonicznych, podobnie jak treningi przy upalnej pogodzie.

3.    Jeśli trenujesz na czczo rób to z głową

Treningi na czczo cieszą się popularnością – niektórzy wolą trenować rano, inni mają czas tylko przed pracą, jeszcze inni uważają takie treningi za bardziej efektywne. Trenowanie na czczo nie jest przeciwskazane, należy jednak znać niebezpieczeństwa, które się z nim wiążą. Jednym z nich jest ryzyko hipoglikemii – czyli obniżonego poziomu cukru we krwi. Po nocnym poście zapasy glikogenu wątrobowego są wyczerpane i wynoszą około 20% tego co zwykle. Ta ilość często nie wystarczy do potrzymania odpowiedniego poziomu glukozy we krwi, dlatego dochodzi do hipoglikemii. Skutkiem tego jest złe samopoczucie, uczucie niepokoju i zimna, grosza wydolność, a w skrajnych sytuacjach omdlenie. Zapobiec temu może niewielka przekąska przed lub w trakcie wysiłku – np. banan, batonik energetyczny, żel węglowodanowy. Oczywiście taki trening przestaje być treningiem na czczo, jeśli naszym celem było trenowanie bez jedzenia. Natomiast może bardzo pomóc, jeśli trenujemy tak z wygody.

Tego typu treningi zwykle są mniej intensywne niż treningi w ciągu dnia, co może limitować rozwój sportowy, jeśli wyłącznie w ten sposób trenujemy. Nie mniej, przemyślane włączanie treningów tego typu jest skutecznym sposobem na poprawę wydolności w opinii wielu trenerów.

Trenując wcześnie rano trzeba też pamiętać, że po nocy jesteśmy zwykle odwodnieni. Dlatego spożycie płynów przed i w trakcie wysiłku jest bardzo ważne. Szczególnie pomocna będzie kawa, która jest znana ze swoich pobudzających właściwości.

4.    Nie wychodź biegać od razu po jedzeniu

Ogólna zasada mówi o tym, że ostatni duży posiłek powinien być zjedzony na 2-3 godziny przed treningiem biegowym. Mniejsza przekąska może być zjedzona znacznie później, ale każde jedzenie na pół godziny i mniej przed treningiem powinno być dobrze rozważone. W większości przypadków jeden banan nawet tuż przed biegiem nie będzie problemem, ale bardziej ciężkostrawne owoce (np. jabłka) mogą spowodować dolegliwości.

5.    Przemyśl odżywianie w czasie treningu

Jeśli trenujesz do godziny i przed treningiem zjadłeś odpowiedni posiłek to odżywienie w czasie treningu nie jest niezbędne ani wskazane. Jeśli jednak trenujemy dłużej niż godzinę to warto zastanowić się nad zjedzeniem czegoś w trakcie.

Trenując ponad godzinę warto sięgnąć po żel energetyczny lub napój z węglowodanami, żeby uzupełnić energię i utrzymać intensywność treningu na wysokim poziomie. Człowiek jest w stanie zabsorbować 60 gramów węglowodanów w czasie godziny kiedy jest to sama glukoza i do 90 gramów węglowodanów kiedy jest to glukoza i fruktoza w proporcji 2 do 1. Lepiej nie przekraczać tych ilości, ponieważ naraża nas to na kłopoty z układem pokarmowym.

6.    Policz swoje zapotrzebowanie na kalorie i prowadź dziennik żywieniowy

Bieganie niestety nie sprawia, że możemy jeść wszystko i każdy żywieniowy błąd zostanie nam wybaczony. Wielu biegaczy ma problem z nadwagą lub odwrotnie, z dostarczaniem zbyt wielu kalorii. Często wynika to z przeszacowania wydatków energetycznych oraz niedoszacowania swojego zapotrzebowania na energię.

Następnie przez przynajmniej kilka dni notuj to co jesz i sprawdzaj jaką ma zawartość kalorii i makroskładników. Wygodnie jest to zrobić przy pomocy aplikacji na smartfona. Takie postępowanie pozwala wyrobić sobie nawyk tego jak w przybliżeniu powinna wyglądać dieta i gdzie kryją się pułapki dietetyczne. Jednocześnie z notatek łatwo wyłapać błędy w żywieniu, które trudno zauważyć na pierwszy rzut oka.

 

1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010.

2. Thomas DT, Erdman KA, Burke LM. American College of Sports Medicine Joint Position Statement. Nutrition and Athletic Performance. Med Sci Sports Exerc. 2016;48(3):543-568.

Ładowanie węglowodanami jako sposób poprawy wyniku na zawodach

Ładowanie węglowodanami jako sposób poprawy wyniku na zawodach

Czy należy wypłukać węglowodany?

W swojej pierwotnej formie ładowanie węglowodanów zakładało tzw. „fazę wypłukania”. Jest to nic innego jak dieta niskowęglowodanowa stosowana przez kilka dni (3-4 dni), poprzedzona treningiem mająca zużyć glikogen mięśniowy. Dopiero potem następuje właściwe ładowanie węglowodanów – wysokowęglowodanowa dieta przez następne 3-4 dni. Taki protokół jest bardzo skuteczny, ma jednak liczne wady i aktualnie się od niego odchodzi. Stosowanie fazy wypłukania stwarza następujące problemy: ryzyko hipoglikemii (niskiego poziomu glukozy we krwi), trudność z przygotowaniem niskowęglowodanowych posiłków (szczególnie w podróży), dolegliwości żołądkowo-jelitowe związane z gwałtowną zmianą diet, złe samopoczucie i utrudniona regeneracja po wysiłku.

Dlatego obecnie większość sportowców pomija fazę ładowania i stosuje dietę wysokowęglowodanową przez 2-4 dni łącznie z taperingiem. Tapering można przetłumaczyć jako wyostrzanie, jest to obniżenie objętości treningu, przy podtrzymaniu jego intensywności. Ten protokół skutkuje nieco niższym stężeniem glikogenu na starcie, ale jest mniej obciążający oraz zmniejsza zużycie glikogenu podczas wysiłku. Dzięki temu efekt netto jest bardzo zbliżony do protokołu z fazą wypłukania.

Kiedy warto robić ładowanie węglowodanów?

Jeśli wysiłek jest krótki i intensywny ładowanie węglowodanów nie przynosi żadnych korzyści. Dlatego np. osoby biegające na 5 lub 10 km nie muszą wprowadzać ładowania węglowodanami, o ile węglowodany występują w ich zwyczajowej diecie. Za granicę, od której ładowanie węglowodanów ma sens przyjmuje się 90 minut jednostajnego wysiłku. Oznacza to, że wszyscy maratończycy skorzystają z takiej procedury. Przy wysiłkach interwałowych (np. w piłce nożnej) ładowanie węglowodanów ma zastosowanie nawet przy krótszym czasie, ponieważ tego typu aktywność szybciej zużywa glikogen niż trening o jednostajnym tempie. Stosowanie ładowania przy krótszych i jednostajnych wysiłkach na zawodach nie jest błędem, raczej nie pogorszy wydolności, ale nie daje widocznych korzyści.

Jak przeprowadzić ładowanie węglowodanami?

Ładowanie węglowodanów jest procedurą, której nie da się przeprowadzić na wyłącznie „zdrowych produktach”. Konieczne jest włączenie rafinowanych zbóż, soków owocowych, cukru, niektórych słodyczy i innych produktów bogatych w oczyszczone węglowodany. Zaleca się by dzienne spożycie węglowodanów wynosiło 7-10 gramów na każdy kilogram masy ciała (g/kg mc/d) przez 2 do 4 dni w połączeniu z treningami o niskiej objętości. Niekiedy stosuje się też dłuższe ładowania (4-6 dni) o nieco mniejszej dziennej podaży węglowodanów (5-7 g/kg mc/d), w przypadku sportowców, którzy mają problem z przejedzeniem dużych ilości pokarmu.

Podczas ładowania węglowodanów ważne jest wysokie spożycie płynów, ponieważ każdy gram glikogenu wiąże 3-4 gramy wody. Również dlatego podczas ładowania węglowodanów wzrasta masa ciała o 1-2 kilogramy. Wielu sportowców błędnie interpretuje to jako przyrost tkanki tłuszczowej.

 

Przykładowe menu:

  • Śniadanie: płatki owsiane 125g, mleko 2% 250ml, sok pomarańczowy 250ml
  • II śniadanie: ryż biały 125g, dżem 100g, jogurt 180g, n. izotoniczny 700ml
  • Kolacja: makaron jasny 100g, sos pomidorowy
    ½ szklanki, pierś kurczaka 100g,
  • Przekąski: żel energetyczny 30g, słone paluszki 75g, landrynki 50g

Wartość energetyczna: 3018kcal
węglowodany: 601g (81%), tłuszcze: 23,3g (7%), białko: 97g (13%)

 

  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. 
  2. Mckune A. Carbohydrate Loading and Exercise Performance. SA Pharm Assist.; 2007. Spring:15-16.
  3. Raman A, Macdermid PW, Mündel T, Mann M, Stannard SR. The effects of carbohydrate loading 48 hours before a simulated squash match. Int J Sport Nutr Exerc Metab.; 2014. 24(2):157-165. doi:10.1123/ijsnem.2013-0108
Żywność dla sportowców w świetle bieżących przepisów

Żywność dla sportowców w świetle bieżących przepisów

Jak rozpoznać żywność dla sportowców wśród innych produktów?

Do niedawna produkty te mogły być kwalifikowane zarówno do środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego – jako „żywność przeznaczona dla osób o intensywnym wysiłku fizycznym, zwłaszcza sportowców”, jak i do żywności ogólnego spożycia. Na skutek zmiany przepisów o szczególnych grupach żywności, od 20 lipca 2016 r. produkty te są żywnością ogólnego spożycia.

Na etykietach takich produktów można znaleźć pewne informacje dotyczące specyficznego działania niektórych składników żywności, w warunkach intensywnego wysiłku organizmu.

Te informacje, to tzw. oświadczenia zdrowotne.

 

Przykładowe oświadczenia i warunki ich stosowania:

  • „Kreatyna zwiększa wydolność fizyczną w przypadku następujących po sobie krótkich, bardzo intensywnych ćwiczeń fizycznych.”

Oświadczenie może być stosowane wyłącznie w odniesieniu do żywności zapewniającej spożycie 3 g kreatyny dziennie. Aby oświadczenie mogło być stosowane, podaje się informację dla konsumenta, że korzystne działanie występuje w przypadku spożywania 3 g kreatyny dziennie.

Oświadczenie może być stosowane wyłącznie w odniesieniu do żywności przeznaczonej dla osób dorosłych wykonujących ćwiczenia fizyczne o dużej intensywności.

  • „Węglowodany przyczyniają się do przywrócenia prawidłowego funkcjonowania mięśni (skurczu) po bardzo wytężonym lub długotrwałym wysiłku fizycznym prowadzącym do zmęczenia mięśni i wyczerpania zapasów glikogenu w mięśniach szkieletowych.”

Oświadczenie może być stosowane wyłącznie w odniesieniu do żywności zawierającej węglowodany przyswajalne przez organizm człowieka (z wyłączeniem polioli).

Podaje się również informację dla konsumenta, że korzystne działanie występuje w przypadku spożywania węglowodanów, ze wszystkich źródeł, przy łącznym spożyciu wynoszącym 4 g na kg masy ciała, w dawkach przyjmowanych w ciągu pierwszych 4 godzin po bardzo wytężonym lub długotrwałym wysiłku fizycznym prowadzącym do zmęczenia mięśni i wyczerpania zapasów glikogenu w mięśniach szkieletowych, i nie później niż 6 godzin po takim wysiłku.

Oświadczenie może być stosowane wyłącznie w odniesieniu do żywności przeznaczonej dla osób dorosłych, które podjęły bardzo wytężony lub długotrwały wysiłek fizyczny prowadzący do zmęczenia mięśni i wyczerpania zapasów glikogenu w mięśniach szkieletowych.

  • „Witamina C pomaga w utrzymaniu prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego w trakcie i intensywnych ćwiczeń fizycznych i po nich.”

Oświadczenie może być stosowane wyłącznie w odniesieniu do żywności zapewniającej spożycie 200 mg witaminy C dziennie. Aby oświadczenie mogło być stosowane, podaje się informację dla konsumenta, że korzystne działanie występuje w przypadku spożywania 200 mg witaminy C dziennie powyżej zalecanej dziennej dawki witaminy C.

  1. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 609/2013 z dnia 12 czerwca 2013 r. w sprawie żywności przeznaczonej dla niemowląt i małych dzieci oraz żywności specjalnego przeznaczenia medycznego i środków spożywczych zastępujących całodzienną dietę, do kontroli masy ciała oraz uchylające dyrektywę Rady 92/52/EWG, dyrektywy Komisji 96/8/WE, 1999/21/WE, 2006/125/WE i 2006/141/WE, dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/39/WE oraz rozporządzenia Komisji (WE) nr 41/2009 i (WE) nr 953/2009 (z późniejszymi zmianami)
  2. Report from the Commission to the European Parliament and the Council on food intended for sportspeople, European Commission, Brussels, 15.6.2016 COM(2016) 402 final
  3. Rozporządzenie Komisji (UE) nr 432/2012 z dnia 16 maja 2012 r. ustanawiające wykaz dopuszczonych oświadczeń zdrowotnych dotyczących żywności, innych niż oświadczenia odnoszące się do zmniejszenia ryzyka choroby oraz rozwoju i zdrowia dzieci (z późniejszymi zmianami)