Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Cukrzyca – epidemia XXI wieku

Cukrzyca – epidemia XXI wieku

Cukrzyca, szczególnie typu 2, jest jedną z najczęściej występujących chorób cywilizacyjnych. Na jej powstanie mają ogromny wpływ nieprawidłowa dieta i siedzący tryb życia.

Jeśli zwalczymy otyłość, wyeliminujemy problem cukrzycy – twierdzi prof. dr hab. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia (IŻŻ). – Prawidłowa dieta w walce z cukrzycą ma kluczowe znacznie.

– Opracowaliśmy skuteczne narzędzia do walki z otyłością – mówi prof. Jarosz. – W ramach kilkuletniego projektu „Zapobieganie nadwadze i otyłości oraz chorobom przewlekłym poprzez edukację społeczeństwa w zakresie żywienia i aktywności fizycznej”, znanego szerzej pod hasłem Zachowaj Równowagę, opracowaliśmy pierwszy kompleksowy program, który wskazuje właściwy kierunek działań w skutecznej walce z nadwagą i otyłością. Należy pamiętać, że otyłość to nie tylko defekt estetyczny, lecz przede wszystkim groźna choroba i główna przyczyna wielu innych chorób, takich jak: cukrzyca typu 2, choroby układu sercowo-naczyniowego (udar mózgu, nadciśnienie tętnicze), nowotwory złośliwe (rak jelita grubego, sutka, gruczołu krokowego) czy kamica żółciowa.

Nadwaga i otyłość to obecnie największe zagrożenie zdrowotne na świecie. Według niedawno opublikowanych prognoz WHO epidemia otyłości będzie w kolejnych latach szybko narastać – także w Polsce. Polska awansowała do niechlubnej czołówki najbardziej otyłych populacji w Europie. Z problemem nadmiernej masy ciała zmaga się już blisko 60 proc. dorosłych Polaków, a drastyczny wzrost otyłości obserwuje się także u dzieci i młodzieży. Co zatem możemy i powinniśmy zrobić, aby powstrzymać falę otyłości?

Lekarze i dietetycy ostrzegają przed  lekceważeniem nadwagi i otyłości, zwłaszcza u dzieci i młodzieży. Podkreślają, że dzięki długofalowym, prowadzonym na ogólnopolską skalę działaniom skierowanym do całego społeczeństwa IŻŻ znalazł odpowiedź na to pytanie.

− Realizowany przez nas projekt pokazuje, że dobrze prowadzona, kompleksowa edukacja społeczna – wspierana przez konkretne działania skierowane do kobiet w ciąży, dzieci i młodzieży, osób z nadmierną masą ciała oraz ogółu konsumentów – to najlepszy sposób na ograniczenie występowania nadwagi i  otyłości.

Wiedza na temat szkodliwych skutków nadmiernej masy ciała powinna być przekazywana jak największej liczbie osób. O problemie nadwagi i otyłości trzeba stale rozmawiać, ponieważ jest to ogromne zagrożenie zdrowotne, z którego konsekwencji, niestety, nie wszyscy zdają sobie sprawę −  twierdzi prof. M. Jarosz.

Jadłospis dla osoby z cukrzycą

W leczeniu cukrzycy olbrzymie znaczenie ma odpowiednia dieta. Naukowcy Instytutu Żywności i Żywienia opracowali siedem prostych zaleceń żywieniowych, które mogą pomóc chorym na cukrzycę typu 2.

Osoba z cukrzycą musi myśleć o tym, co je. Trzeba wypracować sobie schematy, zdobyć wiedzę o reakcjach swojego organizmu. Nie jest to jednak dieta polegająca jedynie na samych ograniczeniach. To najzdrowszy sposób żywienia, jaki może sobie podarować człowiek. Stosując ją, robimy dla swojego organizmu to, co najlepsze. – mówi mgr inż. Aleksandra Cichocka, specjalistka ds. żywienia w chorobach dietozależnych z Instytutu Żywności i Żywienia. – W diecie osoby z cukrzycą należy zwracać uwagę na węglowodany, ich udział powinien wynosić ok. 45 proc. całkowitej ilości energii. Należy ograniczyć tłuszcze nasycone, zawarte głównie w tłuszczach zwierzęcych. Zachęcamy pacjentów, aby uwzględniali w swojej diecie ryby, jedli często warzywa, najlepiej surowe. W spożywaniu owoców należy zachować duży umiar, ponieważ zawierają one znaczne ilości cukru – dodaje A. Cichocka.

W IŻŻ opracowaliśmy siedem prostych zaleceń żywieniowych mogących pomóc chorym na cukrzycę typu 2. Są one zgodne ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i Światowej Federacji Diabetologicznej.

Światowy Dzień Walki z Cukrzycą to również Dzień Seniora. W Polsce przybywa seniorów. O tym, że nasze społeczeństwo starzeje się bardzo szybko, świadczą najnowsze prognozy demograficzne. Według wyliczeń GUS, w 2050 r. osoby w wieku poprodukcyjnym stanowić już będą 32,7 proc. społeczeństwa. Troska o zdrowie osób w starszym wieku powinna znaleźć się więc w centrum zainteresowania zdrowotnego. Dlatego też tej tematyce poświęcony będzie III Narodowy Kongres Żywieniowy.

Pamiętajmy, że już w fazie życia płodowego dziecka rozwijają się predyspozycje do rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego, miażdżycy, udaru i chorób degeneracyjnych układu nerwowego (choroby Alzheimera czy demencji). Dlatego tak ważne jest prawidłowe odżywianie się kobiet w ciąży i walka z otyłością i nadwagą wśród dzieci i młodzieży – podkreśla prof. M. Jarosz. – Zdrowe dziecko, to zdrowy senior w przyszłości.

24 października – Światowy Dzień Walki z Otyłością

24 października – Światowy Dzień Walki z Otyłością

Według badań z 2016 roku Polacy są już w pierwszej piątce najbardziej otyłych narodów w Europie. Już co piąte dziecko w Polsce ma problem z nadmierną masą ciała. Statystyki biją na alarm i trzeba za wszelką cenę odwrócić niekorzystny trend. Zbędne kilogramy nie tylko wpływają na nasze samopoczucie i relacje z innymi ludźmi. Często wyznaczają granice zawodowej i towarzyskiej aktywności. Przede wszystkim jednak niekorzystnie rzutują na zdrowie.

Redukcja zbędnych kilogramów, zwłaszcza brzusznej tkanki tłuszczowej, przynosi wymierne korzyści. Zmniejsza problemy ze zdrowiem i ryzyko wielu chorób. Każde 5 kilogramów mniej to większe korzyści zdrowotne – mówi prof. dr hab. n. biol. Jadwiga Charzewska.

Taki argument powinien być silną motywacją do odchudzania. Trzeba jednak zachować obiektywizm oceny, o który niełatwo w czasach, kiedy mocno promowany jest bardzo szczupły wygląd. Warto zacząć od ustalenia, czy rzeczywiście zaliczamy się do osób otyłych.

Już otyłość czy „tylko” nadwaga?

Są dwa proste sposoby, by odpowiedzieć na to pytanie. Można obliczyć wskaźnik masy ciała (ang. Body Mass Index, BMI), który określa stan odżywienia. BMI nie jest wprawdzie wskaźnikiem idealnym, ale pomaga przy ogólnej ocenie. Wystarczy wykonać zadanie matematyczne, dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu. O nadwadze mówimy wówczas, gdy wynik przekracza 25,0. Jeśli przekroczy wartość równą lub powyżej 30,0 – mamy do czynienia z otyłością. Drugim sposobem jest pomiar obwodu talii, który określa rodzaj otyłości i związane z nim ryzyko powikłań.  

Obwód talii jest pośrednim wskaźnikiem ilości tkanki tłuszczowej nagromadzonej w jamie brzusznej i pozwala sprawdzić, czy masz otyłość brzuszną, tak zwaną wisceralną czy androidalną, popularnie określaną też jako typ „jabłko”. Właśnie z tym typem otyłości wiążą się groźne zaburzenia metaboliczne, takie jak cukrzyca typu 2, hiperlipidemia, stłuszczenie wątroby. U kobiet ryzyko takie występuje wówczas, gdy obwód talii przekracza 80 cm. W przypadku mężczyzn niepokojący jest obwód 88 cm i więcej – tłumaczy prof. Longina Kłosiewicz-Latoszek z Instytutu Żywności i Żywienia.

Z niewielką nadwagą można spróbować poradzić sobie na własną rękę. Większa dyscyplina dotycząca jedzenia – mniejsze, a częstsze i urozmaicone posiłki, wyeliminowanie słodyczy i białego pieczywa, zastąpienie napojów gazowanych wodą, dużo warzyw – powinna stopniowo przynieść pożądane efekty. Zwłaszcza jeśli połączymy ją z aktywnością fizyczną, spacerami, ruchem. W każdym innym przypadku warto zasięgnąć rady lekarza dietetyka, a niekiedy również psychologa

Metoda pustej szafki

Przybieraniu na wadze sprzyjają niezdrowe nawyki żywieniowe. Żyjemy w pośpiechu, nie mamy na co dzień wystarczająco dużo czasu, by gotować, więc ułatwiamy sobie życie, wybierając gotowe produkty. Podjadamy pomiędzy posiłkami, sięgając po rozmaite wysoko przetworzone i kaloryczne przekąski. U większości otyłych osób właśnie one dostarczają nawet połowę spożywanej energii.

U dzieci  średnio jest to nawet około 500 kcal dziennie zjadanych w postaci przekąsek. Ale przekąski nie muszą być złe,  jeśli są właściwie wybrane, mogą uzupełnić  dietę w brakujące składniki odżywcze  pod warunkiem ze mają odpowiednią gęstość odżywczą, to znaczy ze dostarczają nie tylko „pustych kalorii „ ale także witaminy, minerały czy błonnik – mówi prof. Jadwiga Charzewska.

Kiedy nachodzi nas chęć, by coś zjeść, warto sięgnąć na przykład po świeże lub suszone warzywa, owoce, jogurt naturalny. Sprzymierzeńcem w odchudzaniu jest pusta domowa szafka, w której zwykle przechowujemy coś słodkiego. Najwięcej zależy więc od nas samych i od siły wewnętrznej decyzji, by zmienić we własnym życiu coś na lepsze, a niektóre sklepowe alejki po prostu…  omijać szerokim łukiem.

– Nie można zapomnieć o aktywności fizycznej, która wspomaga korzyści  uzyskane za pomocą diety, zapewnia właściwe proporcje między  tkanką tłuszczową  i tkanką  mięśniową, wzmacnia kości  i zapewnia człowiekowi optymalną wydolność i sprawność  fizyczną i umysłową – dodaje prof. Charzewska.

 

Otyłość na przestrzeni wieków na przykładzie Europy

Otyłość na przestrzeni wieków na przykładzie Europy

Otyłość jest zjawiskiem znanym od najdawniejszych czasów. Dziś jest rozumiana jako „nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, przekraczające jego fizjologiczne potrzeby i możliwości adaptacyjne, mogące prowadzić do niekorzystnych skutków dla zdrowia”. Jednak na przestrzeni dziejów rozumienie otyłości i jej ocena różniły się od dzisiejszego jej pojmowania.

Analizując podejście do otyłości na przestrzeni wieków możemy zauważyć ewolucję poglądów na jej temat.

Prestiż otyłości

W czasach prehistorycznych możemy zauważyć zainteresowanie obfitymi kształtami. Najbardziej znanym tego przykładem jest rzeźba z okresu paleolitu znaleziona na terytorium Austrii – tzw. Wenus z Willendorfu. Przedstawia ona kobietę o wyraźnie podkreślonych piersiach, brzuchu i udach. Przypuszcza się, że obfite kształty uważano za atrybuty kobiety-matki, a figurka była związana z kultem płodności.

W starożytności o otyłości pisał uważany za ojca medycyny Hipokrates, który żył na przełomie V i IV wieku p.n.e. Ze znanych nam autorów on jako pierwszy zaobserwował, że otyłość skraca czas życia.

Później nadeszły jednak czasy, gdy otyłość cieszyła się prestiżem. W średniowieczu była ona symbolem władzy, dobrego urodzenia i przejawem wysokiego statusu materialnego. Wierzono w zalety ucztowania i nieumiarkowanego jedzenia. Prestiż otyłości wiązał się jednak ze wszechobecnym głodem, częstymi klęskami nieurodzaju, brakiem możliwości magazynowania żywności, utrudnionym transportem, anomaliami klimatycznymi, przed którymi nie umiano się chronić.

W czasach średniowiecza na próżno było szukać wizerunku otyłego człowieka w sztuce. Zmieniło się to natomiast już w wieku XV. Wtedy to w ikonografii pojawiła się postać „grubasa”, co świadczy o nowym sposobie postrzegania otyłości. Wizerunki te miały stanowić dobitną krytykę otyłości (np. żarłok z Orszaku grzechów). W takich wypadkach nie chodziło jeszcze o ocenę estetyczną, tylko moralną – otyłość była uważana za grzech.

W tym okresie pojawiają się też pierwsze zalecenia lekarzy, aby jeść z umiarem, jednak również nie ze względów estetycznych, lecz moralnych i zdrowotnych.

Sposób na otyłość – ciało w ryzach

W epoce nowożytnej nastąpił istotny przełom – próba utrzymania ciała w ryzach. Pojawiły się pierwsze strategie utrzymania prawidłowej masy ciała i metody na schudnięcie. Przez długi czas ograniczały się one do ściskania ciała. W tym właśnie okresie pojawiły się gorsety, których zadaniem było natychmiastowe wyszczuplenie sylwetki.

W XVI i XVII w. zaczęły pojawiać się nowe słowa i zdrobnienia sygnalizujące różne fazy otyłości (np. francuskie grasset – tłuściutki, rondelet – okrąglutki, ventru – z brzuszkiem) świadczące o wyostrzeniu spojrzenia oraz wypracowywaniu nowych narzędzi pozwalających na ocenę wyglądu.

Wraz z rozwojem nauki (i wiary w jej nieomylność) krytykę otyłości zastępuje krytyka bezsilności i niemożności zmiany. Nie krytykuje się już samej otyłości czy obżarstwa, lecz brak kontroli nad sobą, ociężałość, nieróbstwo czy brak aktywności. Tycie staje się oznaką niedostosowania do świata, gnuśności i niemożności działania. Jednocześnie jednak nasila się „troska” o grubasów: pojawiają się pierwsze diety opierające się przede wszystkim na ograniczeniach żywieniowych (np. spożywanie „lekkich mięsiw” czy zwyczaj niejedzenia kolacji) i fizyczne ograniczanie ciała poprzez stosowanie pasów i gorsetów.

W XVI i XVII wieku lekarze wciąż używają tradycyjnych metod oczyszczania ciała, takich jak puszczanie krwi i stosowanie środków przeczyszczających. Zaczynają się jednak pojawiać pierwsze próby ważenia spożywanych pokarmów i ograniczanie ich ilości, choć nie waży się jeszcze ciężaru ciała. Pojawia się również przeświadczenie, że dieta idzie w parze z ćwiczeniami – jednak ćwiczenia nie są pojmowane jako gimnastyka, lecz po prostu odwrotność bezruchu, np. wystarczyło pocieranie konkretnych części ciała.

W 1701 r. w Słowniku autorstwa Antoine’a Furetière’a po raz pierwszy pojawiło się słowo „otyłość”. Opisano ją w taki sposób: „Termin medyczny. Stan osoby nazbyt tłustej lub mięsistej”. Otyłość staje się konkretną przypadłością, a nie tylko „ilościowym ekscesem”.

Otyłość pod kontrolą

Wyostrzenie spojrzenia sprawiło, że pod koniec XIX w. kontrolowanie masy ciała stało się popularne. Zaczęto zwracać uwagę na związek między wzrostem a wagą: danemu wzrostowi miała odpowiadać statystycznie wyliczona waga ciała. Zaczęto używać wagi do pomiaru masy ciała również w przestrzeni prywatnej.

W XIX w. z potępieniem spotykają się produkty wcześniej uznawane za normalne, takie jak chleb, cukier czy potrawy mączne. Pojawiają się pierwsze prace na temat otyłości, publikacje statystyczne dotyczące mierzenia ciała, kontrola wydajności kalorycznej i związanych z nią niepowodzeń. Prowadzenie pomiarów ciała poskutkowało pojawieniem się powodów do niepokoju związanych z otyłością, takich chociażby jak bezpłodność. Otyłość stała się wtedy również symbolem przesytu i jałowości współczesnej cywilizacji.

Jak to jest obecnie? Dziś Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje otyłość prostą za chorobę. Mamy wręcz do czynienia z epidemią otyłości, która uważana jest za chorobę cywilizacyjną.

Dowiedz się więcej: Czy otyłość musi być związana z rozwojem cywilizacji?

Ilustracja: Obraz niemieckiego malarza Georga Emanuela Opiza „Der Völler” (obżartuch), 1804 r. (domena publiczna)

  • Georges Vigarello, Historia otyłości od średniowiecza do XX wieku, Warszawa 2012.
Jaka dieta w otyłości i cukrzycy typu 2?

Jaka dieta w otyłości i cukrzycy typu 2?

Zalecenia zdrowego żywienia znajdują zastosowanie zarówno w prewencji, jak i leczeniu chorób żywieniowozależnych, m.in. otyłości i cukrzycy typu 2. Z tego względu dieta w przypadku współistnienia otyłości i cukrzycy jest podobna. Pomocna w schudnięciu będzie dieta niskokaloryczna, w cukrzycy zaś dieta z ograniczeniem łatwo przyswajalnych węglowodanów, czy też oparta na produktach o niskim indeksie glikemicznym. Obie te diety łączą zasady zdrowego żywienia.

Ogranicz kalorie

Dieta niskokaloryczna, pozwalająca na redukcję masy ciała w przypadku kobiet zwykle wynosi 1200–1300 kcal, dla mężczyzn zaś 1400–1500 kcal. Istotną kwestią jest rozłożenie zalecanej wartości energetycznej na 3 posiłki główne (śniadanie, obiad, kolacja) i dwa mniejsze (II śniadanie i podwieczorek). Posiłki te powinny być jadane regularnie, z przerwami nie dłuższymi niż 3–4 godziny, natomiast ostatni posiłek powinien być spożyty na 2–3 godziny przed snem.

Unikaj cukru

Zarówno w cukrzycy, jak i podczas stosowania diety odchudzającej należy unikać żywności wysoko przetworzonej, tj. jasnego pieczywa, musli z owocami kandyzowanymi, białego ryżu czy płatków śniadaniowych z dodatkiem cukru i/lub syropu glukozowo-fruktozowego. Zaleca się zrezygnowanie z dodatku cukru do kawy/herbaty, picia słodkich napojów oraz pojadania słodkości – batonów, wafelków, cukierków czy ciast.

Ogranicz tłuszcze

W  codziennej praktyce zaleca się unikania produktów o wysokiej zawartości tłuszczu zwierzęcego – tłustych mięs i jego przetworów, tłustych produktów mlecznych, które poza tym, że są kaloryczne, dodatkowo zwiększają stężenie cholesterolu we krwi. Z diety należy również wykluczyć musli z dodatkiem oleju palmowego, żywność typu fast food, która jest źródłem niekorzystnych dla zdrowia tłuszczów. Z umiarem natomiast należy spożywać orzechy, pestki, nasiona i oleje, które są źródłem „dobrych” tłuszczów, ale jednocześnie są wysokokaloryczne.

Postaw na aktywność fizyczną

Codzienna, regularna aktywność fizyczna przynosi korzyści zarówno w postaci ubytku zbędnych kilogramów, jak i prawidłowo wpływa na gospodarkę węglowodanową krwi.  Zaleca się przynajmniej 30–60 minut dziennie poświęcić na ulubioną aktywność fizyczną.

 

Czy otyłość musi być związana z rozwojem cywilizacji?

Czy otyłość musi być związana z rozwojem cywilizacji?

Na wyspach Polinezji 75% dorosłych osób ma otyłość i połowa z nich cierpi z powodu cukrzycy typu 2. Wśród dorosłych Indian Pima mieszkających w Arizonie otyłość występuje w 100% i także połowa z nich ma cukrzycę typu 2. Obie te populacje posiadają tzw. thrifty gen, czyli „gen oszczędzania”, co powoduje, że łatwo tyją, korzystając z osiągnięć współczesnej cywilizacji. Trzeba wiedzieć, że Indianie Pima mieszkający w północnym Meksyku są szczupli, jedzą dużo warzyw i owoców, mało tłuszczu i mają bardzo dużą aktywność fizyczną. Tak więc posiadanie genetycznie uwarunkowanej skłonności do tycia nie oznacza, że jesteśmy skazani na otyłość. Duża aktywność fizyczna i zdrowa dieta, bez nadmiaru kalorii chronią również tę grupę osób przed rozwojem otyłości.

Bardzo szybki wzrost częstości występowania otyłości jest niepokojący z punktu widzenia zdrowia tych osób. Jak wiemy otyłość kojarzy się z szeregiem chorób: cukrzyca typu 2, nadciśnienie, choroby serca, udary mózgu, niektóre nowotwory, depresja, zwyrodnienia w układzie kostno-stawowym, bezdech senny i inne. Udowodniono, że z otyłością kojarzy się 45 różnych chorób. Wiadomo, że otyłość brzuszna jest szczególnie groźna dla zdrowia. Właśnie występowaniu tego typu otyłości szczególnie sprzyja nadmiar tłustego, słonego i obfitującego w cukier pożywienia. Dodatkowo sytuację pogarsza stres, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Ponadto trzeba pamiętać, że otyli często są dyskryminowani zarówno w pracy, jak i w domu.

Dlaczego tyjemy?

Kiedy McDonalds otworzył pierwszą restaurację w roku 1951, oferował hamburgery, które przeciętnie ważyły 1,6 oz. Aktualnie największy burger serwowany w restauracjach sieciowych waży 8 oz. (20x więcej). Również w domu przygotowujemy coraz większe posiłki, które podajemy na coraz większych talerzach, używamy coraz większych łyżek.

Niezdrowe zwyczaje żywieniowe sprzyjają tyciu. Żyjemy w stałym pośpiechu, mamy mało czasu na systematyczne przygotowywanie posiłków. Na wyciągnięcie ręki dostępne są tanie produkty obfitujące w cukier, tłuszcz zwierzęcy, izomery trans kwasów tłuszczowych i sól. Produkty te są źródłem zbędnych kalorii i sprzyjają nadwadze. Nie jest trudno znaleźć vending machine, a jeszcze łatwiej sięgnąć po znajdujące się tam produkty. Znakomita większość z nich to źródło kolejnych dodatkowych kalorii.

Rozpowszechniony jest zwyczaj pojadania między posiłkami. U większości otyłych osób przekąski dostarczają około 50% spożywanej energii. Najczęściej składają się one z tłuszczu zwierzęcego i cukru. Pobudzają trzustkę do nadmiernego wydzielania insuliny z powodu istniejącej u większości otyłych hiperinsulinemii, w rezultacie znacząco przyczyniają się do rozwoju otyłości. Ponadto przekąski często zawierają nadmiar soli, co sprzyja rozwojowi otyłości brzusznej, nadciśnienia i niektórych nowotworów.

Podstawową przyczyną obok nieracjonalnej diety rozwoju otyłości jest zbyt mała aktywność fizyczna. Potrzebujemy coraz mniejszych wydatków energetycznych, aby realizować zadania dnia codziennego. Oczywiście odpowiedzialny za to jest rozwój cywilizacji, który powoduje że:

  • chodzimy mniej, jeździmy więcej,

  • korzystamy chętnie z windy, a niechętnie ze schodów,

  • korzystamy z licznych zajęć wymagających pozycji siedzącej (oglądanie TV, gry komputerowe, internet),

  • zbyt mało jest zająć WF w szkole i na uczelni,

  • zbyt rzadko korzystamy ze zorganizowanej aktywności fizycznej w czasie wolnym od pracy,

  • coraz częściej pracujemy umysłowo, a coraz mniej – fizycznie.

Co robić, aby walka z otyłością nie była zadaniem bez perspektyw?

Lekarze, dietetycy, ekonomiści, edukatorzy, przedstawiciele ochrony zdrowia i innych resortów nawołują do redukcji nadmiernej masy ciała. Ważne jest to nie tylko dla zdrowia osób otyłych, lecz także dla kondycji budżetów praktycznie większości państw świata. Postępu cywilizacji nie zatrzymamy. Natomiast musimy zatrzymać epidemię otyłości. Trzeba pamiętać, że prewencja jest dużo tańsza od leczenia. W walce z otyłością mamy także pozytywne wyniki. W ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy, którego celem jest walka z nadwagą i otyłością w różnych grupach społeczeństwa polskiego, wykazano spadek częstości występowania otyłości o 1% w grupie dzieci i młodzieży. Wyniki te osiągnięto w szkołach, w których prowadzono od roku 2013 program certyfikacji pod hasłem „Szkoła przyjazna zdrowemu żywnieniu i aktywności fizycznej”.

Tak więc trzeba korzystać z pozytywnych doświadczeń i nie pozwolić, aby otyłość niszczyła zdrowie milionom mieszkańców naszej planety.