Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Posiłki potreningowe

Posiłki potreningowe

Poniżej kilka zasad związanych z posiłkiem potreningowym:

  1. Posiłek potreningowy nie musi być spożyty tuż po wysiłku. W latach 90 obowiązywało przekonanie, że białka i węglowodany muszą być dostarczone natychmiast po zakończeniu treningu. Obecnie wiadomo, że nie jest to prawda. Zarówno białko, jak i węglowodany zostaną dobrze wykorzystane, nawet jeśli zostaną spożyte godzinę czy dwie po treningu. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy w ciągu kilku godzin zawodnik musi przystąpić do kolejnego wysiłku. W takiej sytuacji warto uzupełniać węglowodany jak najszybciej. Jednak, jeśli do kolejnej jednostki treningowej minie więcej niż kilkanaście godzin to nie należy się o to martwić.
  2. Posiłek potreningowy może mieć umiarkowany lub niski Ładunek Glikemiczny. Poza sytuacją opisaną wyżej nie ma potrzeby by posiłek potreningowy miał wysoki Ładunek Glikemiczny. Równie optymalnie zostaną wykorzystane węglowodany, które będę wchłaniać się wolniej.
  3. Czasem lepiej odczekać. Podczas intensywnego wysiłku krew odpływa z przewodu pokarmowego do pracujących mięśni. Dlatego po wysiłku ukrwienie przewodu pokarmowego jest gorsze, ale w ciągu 45 minut wraca do normy. W konsekwencji u niektórych osób trawienie i wchłanianie jest znacznie pogorszone przez pierwsze kilkadziesiąt minut. Warto zwrócić na to uwagę i nie wrzucać na siłę posiłku tuż po treningu.
  4. Posiłek potreningowy nie musi być płynny i nie musi być odżywką. Posiłek po treningu może mieć w większości przypadków strukturę normalnego posiłku. Nie może być on ciężko strawny, ale nie musi być płynny, rozdrobniony czy w postaci odżywki. Umiarkowane ilości tłuszczu, błonnika i warzyw też nie będą problemem.
  5. Zadbaj o białko. Obok węglowodanów również białko jest bardzo ważne w posiłku potreningowym, szczególnie jeśli trening miał charakter siłowy. Należy dążyć do około 30 gramów dobrej jakości białka w takim posiłku.
  6. To nie jest tak, że po treningu organizm przepali wszystko. Pojawił się kiedyś popularny mit, że kalorie zjedzone po treningi w zasadzie się nie liczą, że organizm przepali każdą ilość energii. Nie jest to prawda i nadmiar kalorii po treningu działa tak samo jak ich nadmiar o każdej innej porze dnia. Dlatego treningi nie powinien być wymówką do jedzenia ogromnych ilości jedzenia.
  7. Pamiętaj o wodzie. Jeśli straciłeś dużo potu na treningu to posiłek potreningowy jest jedną z okazji, żeby uzupełnić płyny – wykorzystaj ją.

 

Przykłady posiłków potreningowych:

  • Kawałek mięsa lub chudej ryby z kaszą i surówka,
  • Mielone tofu lub mięso z sosem pomidorowym i makaronem,
  • Jogurt naturalny z ryżem i dżemem,
  • Pasta z pomidorów i twarogu z pieczywem,
  • Odżywka białkowa i wafle ryżowe.
  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. https://uk.humankinetics.com/products/sport-nutrition-2nd-edition. Accessed August 10, 2018.
  2. Thomas DT, Erdman KA, Burke LM. American College of Sports Medicine Joint Position Statement. Nutrition and Athletic Performance. Med Sci Sports Exerc. 2016;48(3):543-568. doi:10.1249/MSS.0000000000000852.
Jak dietą zwiększyć wydolność organizmu?

Jak dietą zwiększyć wydolność organizmu?

– zapobieganie niedoborom
Niedobory pokarmowe w zakresie witamin, składników mineralnych i makroskładników niekorzystnie wpływają na wydolność organizmu. Odpowiednio dobrana dieta będzie zapobiegać niedoborom oraz może je wyrównywać, jeśli już wystąpią.
– prewencja i wspomaganie leczenie kontuzji
Zbyt mała podaż energii, białka, zdrowych tłuszczów, wapnia i witaminy D zwiększa ryzyko kontuzji sportowej. W sytuacji, gdy kontuzja już wystąpi odpowiednio dobrana dieta może wspomóc powrót do sprawności i ograniczyć niekorzystny wpływ unieruchomienia.
– mniejsze ryzyko infekcji
Infekcje są dużym problemem w wielu sportach. Niedobory żelaza, cynku, nieodpowiednia podaż energii oraz niska dostępność węglowodanów w czasie wysiłku zwiększają ryzyko infekcji. Jest to kolejny aspekt, w którym dieta może bardzo wspomóc organizm. Dobroczynną rolę w prewencji infekcji odgrywa też podaż niektórych probiotyków.
– lepsza regeneracja
Odpowiednia ilość, jakość i częstotliwość podawania składników odżywczych (głównie białek i węglowodanów) wspiera regenerację po wysiłku – m.in. zaleca się 20 do 40 g białek co 3-4 godziny oraz odpowiednią podaż węglowodanów około treningowo.
– regulowanie masy ciała
W większości sportów jest określona masa ciała, która jest optymalna dla osiąganych wyników. Wielu sportowców boryka się ze zbyt niską lub ze zbyt wysoką masą ciała. Umiejętne manipulowanie kalorycznością diety pozwala zmniejszyć lub zwiększyć masę ciała zawodników, bez negatywnego wpływu na ich samopoczucie i możliwość intensywnego trenowania.
– odpowiednio dużo paliwa
Paliwo dla pracujących mięśni jest niezbędne. Głównym paliwem w większości sportów są węglowodany, zarówno te podawane w czasie wysiłku, jak i w normlanych posiłkach. Zadaniem dietetyka jest opracowanie diety, która pozwoli pokryć zapotrzebowanie na węglowodany, ale nie będzie zbyt wysokoenergetyczna lub niedoborowa w inne składniki.
– nawodnienie
Nawodnienie odgrywa kluczową rolę w czasie startów w sportach wytrzymałościowych. Z drugiej strony przewodnienie i hiponatremia (niedobór sodu we krwi) również są istotnym problemem. Dlatego dobranie odpowiedniej ilości płynów jest bardzo ważne dla sportowców.
– specjalne potrzeby
Wiele osób aktywnych i sportowców to osoby o specjalnych potrzebach żywieniowych. Są to osoby z chorobami takim jak celiakia lub osoby, które wybrały diety bezmięsne. Bilansowanie takich diet jest wyzwaniem dla dietetyka. Dobrze dobrana dieta może jednak przynieść tym osobom wiele korzyści.
– obalanie mitów
Ważną kwestią w pracy dietetyka jest obalanie mitów i uczenie sportowców krytycznego myślenia nt. tego co do nich dociera, ponieważ wielu sportowców ma błędne przekonania na temat diet.

Nawodnienie w diecie sportowca

Nawodnienie w diecie sportowca

Woda pełni szereg ról w organizmie, ale podczas wysiłku jej kluczową rolą staje się utrzymanie odpowiedniej temperatury organizmu. Pracujące mięśnie generują dużo ciepła i musi być ono uwolnione do środowiska, inaczej dojdzie  do przegrzania organizmu. Wysoka temperatura ciała (ponad 39,5oC) powoduje silne uczucie zmęczenia, a dalsze wzrastanie temperatury jest niebezpieczne dla mózgu, nerek i wątroby. Szacuje się, że przy bardzo intensywnym wysiłku (90% VO2max) temperatura ciała wzrastałaby co 4 do 5 minut, gdyby nie odpowiednie mechanizmy, które temu zapobiegają. Dlatego zaczynami się pocić, żeby ciepło mogło rozproszyć się razem z parującą wodą.

Konsekwencją pocenia jest utrata wody i elektrolitów. W przeciwieństwie do tłuszczu, węglowodanów i białek organizm nie ma żadnych zapasów wody. Natomiast już odwodnienie na poziomie 2% negatywnie wpływa na zdolności wysiłkowe i nie obserwuje się adaptacji do warunków odwodnienia. Dla sportowca o masie ciała 70 kg jest to 1,5 litra i taka strata wody następuje w typowych warunkach (25oC, 50% wilgotności) po 60 minutach wysiłku o umiarkowanej intensywności (60-70% VO2max). Aczkolwiek warunki zewnętrzne, ubranie i różnice osobnicze mogą powodować duże różnice w tempie pocenia i może dochodzić do straty nawet do 3 litrów na godzinę.

Odwodnienie jest czymś czemu należy zapobiegać na bieżąco, ponieważ nie da się uzupełnić wody na zapas. Nawadnianie jest rozciągnięte w czasie, a silne odwodnienie spowalnia opróżnianie żołądka co dodatkowo utrudnia nawadnianie.

 

Nawodnienie na co dzień

O nawodnienie warto dbać cały czas, nie tylko w okolicy wysiłku. Na każdą 1 kcal w diecie powinien przypadać 1 ml wody (np. 2000 kcal to 2 litry wody). Zliczanie wody jest trudne, dlatego w codziennych warunkach warto polegać na kolorze moczu oraz po prostu pragnieniu. W drugiej kwestii sprawa jest oczywista. Kolor moczu wymaga trochę uwagi. Kolor strumienia moczu nie powinien być ciemniejszy niż kolor soku jabłkowego. Przy tym może, ale nie musi być przezroczysty. Warto wspomnieć o tym, że wszystkie płyny działają nawadniająco – kawa i herbat również. Często obwinia się kofeinę w nich zawartą o właściwości odwadniające, ale staje się ona taka dopiero przy dużych dawka – ponad 200 mg na porcję. A takie niezwykle rzadko znajdują się w tych napojach.

 

Nawodnienie przed wysiłkiem

Na 2-3 godziny przed startem warto wypić większą ilość wody, w przybliżeniu 300-500 ml. Taka ilość prawdopodobnie okaże się zbyt duża i będzie konieczne oddanie moczu, ale będzie na to czas. Następnie na około 20 minut przed wysiłkiem warto wypić 120-180 ml płynu, co nie będzie na tyle dużą ilością, żeby wymusić wizytę w toalecie.

 

Nawodnienie w trakcie wysiłku

Tempo nawadniania powinno być związane z tempem pocenia się. Niestety jest to trudne do osiągnięcia. Wypicie 1 litra płynów w ciągu godziny może powodować nieprzyjemne odczucia ze strony układu pokarmowego. Natomiast tempo pocenia jest zazwyczaj wyższe niż 1 litr na godzinę. Dlatego skupiamy się raczej na minimalizacji odwodnienia niż jego całkowitemu zapobieganiu. Przyjmuje się, że ilość dostarczanych płynów powinna wynosić 400-800 ml na godzinę. Warto, żeby płyny dostarczane w czasie wysiłku zawierały glukozę (wspomaga nawodnienie i jest źródeł energii) oraz sód (wspomaga nawodnienie i zapobiega spadkom tego pierwiastka we krwi). Większość napojów dla sportowców tzw. izotoników spełnia te warunki. Przy wysokiej temperaturze warto sięgać po płyny chłodniejsze (około 10-15oC). Należy też wspomnieć, że zazwyczaj uzupełnianie płynów przy wysiłkach poniżej 1 godziny nie jest konieczne, a przy tych krótszych niż 0,5 godziny jest bezzasadne.

 

Po wysiłku

Po zakończeniu wysiłku należy uzupełnić płyny, które zostały utracone podczas wysiłku. Uznaje się, że należy uzupełnić 150% utraconej wody. Najłatwiej jest to wywnioskować z masy ciała przed i po wysiłku. Jeśli zawodnik stracił 1 kg to powinien wypić około 1,5 litra wody w oknie 2-3 godzin po wysiłku. Zwykła woda nadaje się do nawadniania, ale napoje, które zawierają sód i potas i wolniej się wchłaniają będą jeszcze lepszą alternatywą. Dlatego dobrze w tej roli sprawdza się mleko. Zawodnicy chętnie sięgają też po piwo. Jakkolwiek piwo nie jest izotoniczne i nie jest idealnym napojem po wysiłku, tak małe ilości będą sprzyjać nawodnieniu. Jednocześnie większe ilości alkoholu (kilka piw) będą nasilać diurezę i utrudniać prawidłowe nawodnienie.

 

  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. https://uk.humankinetics.com/products/sport-nutrition-2nd-edition. Accessed August 10, 2018.
  2. Thomas DT, Erdman KA, Burke LM. American College of Sports Medicine Joint Position Statement. Nutrition and Athletic Performance. Med Sci Sports Exerc. 2016;48(3):543-568. doi:10.1249/MSS.0000000000000852.

 

Ładowanie węglowodanami jako sposób poprawy wyniku na zawodach

Ładowanie węglowodanami jako sposób poprawy wyniku na zawodach

Czy należy wypłukać węglowodany?

W swojej pierwotnej formie ładowanie węglowodanów zakładało tzw. „fazę wypłukania”. Jest to nic innego jak dieta niskowęglowodanowa stosowana przez kilka dni (3-4 dni), poprzedzona treningiem mająca zużyć glikogen mięśniowy. Dopiero potem następuje właściwe ładowanie węglowodanów – wysokowęglowodanowa dieta przez następne 3-4 dni. Taki protokół jest bardzo skuteczny, ma jednak liczne wady i aktualnie się od niego odchodzi. Stosowanie fazy wypłukania stwarza następujące problemy: ryzyko hipoglikemii (niskiego poziomu glukozy we krwi), trudność z przygotowaniem niskowęglowodanowych posiłków (szczególnie w podróży), dolegliwości żołądkowo-jelitowe związane z gwałtowną zmianą diet, złe samopoczucie i utrudniona regeneracja po wysiłku.

Dlatego obecnie większość sportowców pomija fazę ładowania i stosuje dietę wysokowęglowodanową przez 2-4 dni łącznie z taperingiem. Tapering można przetłumaczyć jako wyostrzanie, jest to obniżenie objętości treningu, przy podtrzymaniu jego intensywności. Ten protokół skutkuje nieco niższym stężeniem glikogenu na starcie, ale jest mniej obciążający oraz zmniejsza zużycie glikogenu podczas wysiłku. Dzięki temu efekt netto jest bardzo zbliżony do protokołu z fazą wypłukania.

Kiedy warto robić ładowanie węglowodanów?

Jeśli wysiłek jest krótki i intensywny ładowanie węglowodanów nie przynosi żadnych korzyści. Dlatego np. osoby biegające na 5 lub 10 km nie muszą wprowadzać ładowania węglowodanami, o ile węglowodany występują w ich zwyczajowej diecie. Za granicę, od której ładowanie węglowodanów ma sens przyjmuje się 90 minut jednostajnego wysiłku. Oznacza to, że wszyscy maratończycy skorzystają z takiej procedury. Przy wysiłkach interwałowych (np. w piłce nożnej) ładowanie węglowodanów ma zastosowanie nawet przy krótszym czasie, ponieważ tego typu aktywność szybciej zużywa glikogen niż trening o jednostajnym tempie. Stosowanie ładowania przy krótszych i jednostajnych wysiłkach na zawodach nie jest błędem, raczej nie pogorszy wydolności, ale nie daje widocznych korzyści.

Jak przeprowadzić ładowanie węglowodanami?

Ładowanie węglowodanów jest procedurą, której nie da się przeprowadzić na wyłącznie „zdrowych produktach”. Konieczne jest włączenie rafinowanych zbóż, soków owocowych, cukru, niektórych słodyczy i innych produktów bogatych w oczyszczone węglowodany. Zaleca się by dzienne spożycie węglowodanów wynosiło 7-10 gramów na każdy kilogram masy ciała (g/kg mc/d) przez 2 do 4 dni w połączeniu z treningami o niskiej objętości. Niekiedy stosuje się też dłuższe ładowania (4-6 dni) o nieco mniejszej dziennej podaży węglowodanów (5-7 g/kg mc/d), w przypadku sportowców, którzy mają problem z przejedzeniem dużych ilości pokarmu.

Podczas ładowania węglowodanów ważne jest wysokie spożycie płynów, ponieważ każdy gram glikogenu wiąże 3-4 gramy wody. Również dlatego podczas ładowania węglowodanów wzrasta masa ciała o 1-2 kilogramy. Wielu sportowców błędnie interpretuje to jako przyrost tkanki tłuszczowej.

 

Przykładowe menu:

  • Śniadanie: płatki owsiane 125g, mleko 2% 250ml, sok pomarańczowy 250ml
  • II śniadanie: ryż biały 125g, dżem 100g, jogurt 180g, n. izotoniczny 700ml
  • Kolacja: makaron jasny 100g, sos pomidorowy
    ½ szklanki, pierś kurczaka 100g,
  • Przekąski: żel energetyczny 30g, słone paluszki 75g, landrynki 50g

Wartość energetyczna: 3018kcal
węglowodany: 601g (81%), tłuszcze: 23,3g (7%), białko: 97g (13%)

 

  1. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010. 
  2. Mckune A. Carbohydrate Loading and Exercise Performance. SA Pharm Assist.; 2007. Spring:15-16.
  3. Raman A, Macdermid PW, Mündel T, Mann M, Stannard SR. The effects of carbohydrate loading 48 hours before a simulated squash match. Int J Sport Nutr Exerc Metab.; 2014. 24(2):157-165. doi:10.1123/ijsnem.2013-0108
Co różni wyczynowca od amatora?

Co różni wyczynowca od amatora?

Istnieją osoby, które trenują co prawda amatorsko i mają pracę zawodową niezwiązaną ze sportem, ale ilość i intensywność treningów jest zbliżona do treningów osób trenujących zawodowo. Takie osoby często korzystają ze specjalistycznego sprzętu, wynajmują profesjonalnych trenerów oraz próbują maksymalizować swój potencjał poprzez dobrze zbilansowaną dietę i suplementację.

 

Z dietetycznego punktu widzenia komponowanie i przygotowanie diety dla takiej osoby może być znacznie trudniejsze niż dla zawodowca. Wynika to z tego, że taka osoba trenuje podobnie jak zawodowiec, ale zazwyczaj ma znacznie mniej czasu na przygotowywanie i spożywanie posiłków oraz szeroko pojętą regenerację. Częstym błędem u takich osób są próby włączania zaawansowanych strategii żywieniowych (np. trening przy niskiej dostępności glikogenu), mimo że nie mają one możliwości prawidłowego ich wdrożenia. W przypadku stosowania tak wyrafinowanych metod różnica w spożyciu lub niespożyciu jednego posiłku może zaważyć na efektywności takiej strategii. A u osoby dzielącej czas między prace i życie rodzinne a trening często się zdarza, że pojedyncze posiłki nie są prawidłowe i nie zostały należycie zaplanowane.

 

Innym problemem są osoby, które trenują rekreacyjnie, jedynie kilka godzin w tygodniu, ale czują się jak zawodowcy. W związku z tym szukają wszystkich dostępnych metod poprawy swojej wydolności. Najczęściej jest to włączenie suplementów dla sportowców. Jak wiemy z raportu Najwyższej Izby Kontroli suplementy diet często są zanieczyszczone środkami dopingującymi. Szczególnie dotyczy to suplementów dla sportowców. Z drugiej strony, nawet suplementy wolne od zanieczyszczeń, zazwyczaj są niepotrzebne amatorom. Jednocześnie wiele z produktów z grupy tzw. żywności dla sportowców zawiera znaczne ilości cukru i sodu (żele energetyczne i napoje izotoniczne). Przez to mogą być szkodliwe dla osób trenujących amatorsko i oddalać ich od osiągniecia celów, takich jak utrata masy ciała czy poprawy zdrowia. Mimo, że u sportowców wysokiego wyczynu są one bardzo przydatne. Dlatego osoby trenująco rekreacyjnie powinny w pierwszej kolejności skupić się na odpowiednim wysiłku fizycznym oraz na zdrowiej diecie, a nie suplementacji.

 

Ostatnią grupę stanowią zawodowcy. Dieta zawodowców nie zawsze jest czymś co postrzegamy jako „zdrową dietę”. Wynika to z tego, że bardzo duże zapotrzebowanie energetyczne takich sportowców często wymusza włączenie produktów postrzeganych jako niezdrowe – białego chleba, produktów z białej mąki, niektórych słodyczy, cukru i innych produktów wysokoprzetworzonych. U takich osób z jednej strony intensywny wysiłek chroni przed negatywnym wpływem zdrowotnym takich produktów, a z drugiej priorytetem jest maksymalizacja wydolności fizycznej, a nie utrzymanie długoterminowego zdrowia.

 

Biorąc pod uwagę wszystko powyższe należy pamiętać, że osoby trenujące rekreacyjnie, amatorzy oraz zawodowcy to oddzielne grupy, które wymagają oddzielnego podejścia dietetycznego. Amatorzy nie powinni liczyć na to, że będą w stanie włączyć zaawansowane strategie żywieniowe, takie jak stosują zawodowcy. Natomiast osoby trenujące rekreacyjnie nie powinny stosować umiarkowanej ilości treningów jako wymówki do spożywania niezdrowych produktów oraz suplementów diet dla sportowców.

  1. NIK o dopuszczaniu do obrotu suplementów diety. [online]. [Przeglądany 22 lipca 2018]. Dostępny w:
  2. Jeukendrup AE, Gleeson M. Sport Nutrition: An Introduction to Energy Production and Performance. Human Kinetics; 2010.