Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Soja dla mężczyzn – jeść czy nie jeść?

Soja dla mężczyzn – jeść czy nie jeść?

Soja jest produktem dość tanim i powszechnie dostępnym, wokół którego w ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie nie tylko ze względu na liczne kontrowersje, ale także ze względu na rosnący trend związany ze stosowaniem diet roślinnych. Oprócz klasycznych nasion soi na rynku mamy również różnego rodzaju produkty sojowe, do których zaliczyć możemy te najbardziej znane w Polsce jak tofu, kotlety sojowe czy pasztety sojowe oraz te mniej znane przez konsumentów jak miso czy tempeh. Sama soja słynie przede wszystkim z tego, że jest znakomitym źródłem białka, co sprawia, że stanowi idealny zamiennik dla mięsa. Jest też dobrym źródłem witamin z grupy B i wielu składników mineralnych oraz błonnika pokarmowego. Większość obaw dotyczących spożycia soi i jej produktów wynika jednak z występujących w niej izoflawonów sojowych.

 

Izoflawony sojowe – co to takiego?

Izoflawony znajdujące się w soi i otrzymanych z niej produktach to przede wszystkim daidzeina i genisteina. Należą do flawonoidów, czyli polifenoli, które są bardzo rozpowszechnionymi związkami w świecie roślinnym. Wykazują się wysoką aktywnością antyoksydacyjną, co oznacza, że mają zdolność do „wymiatania” nadmiaru wolnych rodników tlenowych w organizmie wykazując tym samym ochronny wpływ na tkanki wobec czynników stresu oksydacyjnego. Sprawia to, że regularne spożycie tych związków może zmniejszać ryzyko występowania  niektórych chorób, takich jak choroby układu krążenia, cukrzyca typu 2 czy niektóre nowotwory.

 

Izoflawony a żeńskie hormony płciowe

Izoflawony są często wymiennie nazywane również fitoestrogenami. Dlaczego? Dlatego, że przypominają swoją budową żeńskie hormony płciowe i wykazują w związku z tym aktywność estrogenową. Informacja ta niesie ze sobą pewne obawy, ale powinna nieść także pewne nadzieje.

Wspomniane właściwości izoflawonów sprawiają, że mogą być potencjalnie wykorzystywane jako związki obniżające ryzyko chorób hormonozależnych. I faktycznie badania wskazują, że regularnie spożycie soi i otrzymywanych z niej produktów może zmniejszać ryzyko wystąpienia nowotworu piersi u kobiet oraz może mieć zastosowanie w profilaktyce i łagodzeniu objawów menopauzalnych. A co z mężczyznami? Istnieją pewne doniesienia związane z wpływem spożycia soi i produktów sojowych również na męską gospodarkę hormonalną.

 

Soja – czy mężczyźni powinni się bać?

Obawy dotyczące spożycia soi przez mężczyzn odżyły po publikacji badań dotyczących szkodliwego działania na rozrodczość u szczurów. Wzmocniły one dyskusję na temat estrogenowych skutków spożywania izoflawonów pochodzących z produktów sojowych. Przy tej okazji należy wspomnieć, że wnioski wynikające z badań na zwierzętach nie zawsze można przekładać bezpośrednio na zalecenia dla ludzi i tak jest również i w tym przypadku. Szukając badań przeprowadzonych na mężczyznach można natknąć się na nieliczne dane literaturowe w tym zakresie, wskazujące na symptomy feminizacji, na przykład na ryzyko wystąpienia ginekomastii będącej efektem spożycia soi. Przykładowo jednym z opisanych w literaturze przypadków klinicznych dotyczących negatywnego wpływu spożycia soi i jej produktów na męską gospodarkę jest opis 19 letniego mężczyzny stosującego nieprawidłowo zbilansowaną dietę wegańską wręcz obfitującą w produkty sojowe. U pacjenta doszło do nagłej utraty libido oraz wystąpienia zaburzeń erekcji, co faktycznie było spowodowane zbyt dużym spożyciem izoflawonów sojowych przyczyniających się do wystąpienia zaburzeń hormonalnych i doprowadziło m.in. do obniżenia poziomu testosteronu i pojawienia się ginekomastii. Średnia ilość produktów sojowych spożywanych przez młodego mężczyznę była jednak ogromna – przykładowo odpowiadała kilkunastu szklankom napoju sojowego dziennie. Po wdrożeniu odpowiedniego leczenia i ograniczeniu spożycia produktów sojowych w diecie w ciągu roku wszystkie parametry uległy normalizacji i została odzyskana pełna funkcja seksualna.

 

Kiedy spożycie soi może być groźne dla mężczyzn?

Potencjalnie wtedy, kiedy spożywają każdego dnia kilkanaście lub kilkadziesiąt szklanek mleka sojowego lub jedzą ponad kilogram tofu dziennie. Takie spożycie nie jest typowe nawet dla krajów azjatyckich, w których spożycie soi i produktów z niej otrzymywanych jest bardzo popularne. Aby soja stanowiła zagrożenie dla męskiej płodności i zdrowia seksualnego mężczyźni z Europy musieliby spożywać jej praktycznie 40 razy więcej niż dotychczas i to praktycznie każdego dnia.

Biorąc pod uwagę niewystarczające dane literaturowe dotyczące potencjalnie negatywnego wpływu spożycia soi i jej produktów na męską gospodarkę hormonalną większość naukowców zajmująca się tym tematem doszła do wniosku, że izoflawony sojowe nie wywołują negatywnych objawów u mężczyzn spożywających je regularnie, nawet w większych ilościach. Zatem nauka sugeruje, że nie ma się czego obawiać, a my pamiętać musimy zarówno w przypadku soi, jak i innych produktów spożywczych, że kluczem do sukcesu jest umiar i urozmaicenie pozwalające na kompozycje dobrze zbilansowanej diety.

1. Okręglicka K., Skwierczyńska Ż., Wiśniewska K.: Rola wybranych czynników żywieniowych w zaburzeniach erekcji. Seksuologia Polska. 2016; 14(2): 1-9.
2. Kunachowicz H., Przygoda B, Nadolna I, Iwanow K.: Tabele składu i wartości odżywczej żywności. PZWL; 2017.
3. Cassidy A., Franz M., Rimm E.B. Dietary flavonoid intake and incidence of erectile dysfunction. Am. J. Clin. Nutr. 2016; 103: 534–541.
4. Szostak-Węgierek D.: Sposób żywienia a płodność. Med Wieku Rozwoj. 2011; 432-433.
5. Messina M. A brie historical overview of the past decades of soy and isoflavone research. J. Nutr. 2010; 140: 1350S−1354S.
6. Wu A.H., Yu M.C., Tseng C.C., Stanczyk F.Z., Pike M.C. Dietary patterns and breast cancer risk in Asian American women. Am. I. Chin. Nutr. 2009; 89: 1145−1154.
7. Sherrill J.D., Sparks M., Dennis J. i wsp. Developmental exposures of Male rats to soy isoflavones impast Leydig cell differentiatiion. Biol. Reprod. 2010; 83: 488−501.
8. Chavarro J.E., Toth T.L., Sadio S.M., Hauser R. Soy food and isoflavones intake in relation to semen quality parameters among men from an infertility clinic. Hum. Reprod. 2008; 23: 2584−2560.
9. Mertinez J., Lewi J.E. An unusual case of gynecomastia associated with soy product consumption. Endocr. Pract. 2008; 14: 415−418.
10. Messina M. Soybean isoflavone exposure does not have feminizing effects on men: a critical examination of the clinical evidence. Fertil. Steril. 2010; 93: 2095−2104.
11. Siepmann Tiemo M.D., Roofeh J., Kiefer W.F., Edelso G. David M.D. Hypogonadism and erectile dysfunction associated with soy product consumption. Nutrition 2011; 27: 859−862.
12. Van Erp-Baart M.A., Brants H.A., Kiely M. i wsp. Isoflavone intake in four different European countries: the VENUS approach. Br. J. Nutr. 2003; 89: S25−30.

 

Białko w diecie sportowca

Białko w diecie sportowca

Zapotrzebowanie na białko osoby nieaktywnej fizycznie wynosi około 1 grama na kilogram masy ciała (g/kg mc), natomiast u niektórych osób trenujących celowe jest zwiększenie białka do około 2 g/kg mc. Nie znaczy to że osoby, które zaczynają trenować powinny spożywać 2 razy więcej produktów białkowych oraz dodać do diety odżywki białkowe. Większość ludzi je więcej białka niż potrzebuje i spożywa go około 1,5 g/kg mc. Są to ilości zbliżone do rekomendacji dla osób aktywnych fizycznie. Wartości te zostały przedstawione w tabeli.

 

Zapotrzebowanie na białko

Rodzaj aktywności

Przykład

około 1 g/kg mc

brak

osoba nieaktywna fizycznie

1,2 – 1,4 g/kg mc

wytrzymałościowy

bieganie, kolarstwo, pływanie

1,2 – 1,7 g/kg mc

siłowy
i wytrzymałościowo-siłowy

dwubój i trójbój siłowy, sport walki,

1,6 – 2,2 g/kg

trening nastawiony na budowanie masy mięśniowej

trening kulturystyczny

 

Dlatego większość osób zaczynająca aktywność fizyczną, szczególnie na poziomie rekreacyjnym, nie musi martwić się o zwiększenie podaży białka. Wyjątkiem będą osoby, które chcą zwiększyć masę mięśniową, u takich osób rzeczywiście może być potrzebne pewne (ale nie dwukrotne!) zwiększenie podaży białka. Ważne są natomiast inne aspekty związane z podażą białka – jakość produktów białkowych oraz dystrybucja białka w ciągu dnia.

Ważnym problem jest dostarczanie białka w postaci korzystnych żywieniowo produktów. Szczególnie jeśli zależy nam nie tylko na dobrej wydolności fizycznej, ale również długoterminowym zdrowiu. Częstym błędem jest dostarczanie białka w postaci przetworzonego mięsa (wędlin, parówek, kiełbas), tłustych kawałków mięsa i tłustych gatunkach nabiału oraz tzw. „fit-słodyczy”, które nie zawsze są lepszym wyborem niż zwykłe słodycze. Mniejszym, ale również widocznym problemem jest dostarczanie nadmiernych ilości białka w postaci odżywek białkowych.

 

Co jest źródłem białka?

Dobrymi źródłami białka w diecie osoby aktywnej fizycznie są ubogie w tłuszcz i niedosładzane produkty mleczne (nie muszą być o zerowej zawartości tłuszczu, ani oznaczone jako lekkie), chude gatunki mięs, ryby (w tym ryby tłuste) oraz w ograniczonych ilościach jaja. Nie wolno też zapominać o produktach roślinnych bogatych w białko. Warzywa roślin strączkowych, szczególnie soja i jej przetwory, są dobrym źródłem białka, a jednocześnie dostarczają wielu substancji o działaniu prozdrowotnym takich jak izoflawony, witaminy z grupy B, składniki mineralne, błonnik i skrobia oporna.

Wracając do kwestii odżywek białkowych. Nie są one niezbędne w dobrze zbilansowanej diecie. Jednak mogą być wygodnym sposobem dostarczenia białka. Zdarza się to szczególnie podczas podróży lub gdy próbujemy zjeść coś zdrowego będąc poza domem. Podobną rolę spełniają jogurty proteinowe, które stają się coraz popularniejsze. Należy przy tym mieć na względzie, że wysokie spożycie odżywek białkowych może doprowadzić do nadmiernego spożycia białka.

 

Dystrybucja białka

Ważną kwestią jest też dystrybucja białka w ciągu dnia. Najnowsze publikacje wskazują, że organizm najlepiej wykorzystuje 20–40 g białka dostarczanego co 3–4 godziny. Przy tym wiele osób zapomina uwzględnić źródła białka w posiłkach porannych (śniadanie i II śniadanie), natomiast przyjmuje duże ilości białka na obiad oraz kolację. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest zmniejszenie ilości białka w tych posiłkach a dostarczenie jego porcji na śniadanie i II śniadanie. Zabieg taki ułatwi optymalne wykorzystanie białka przez tkanki, a co za tym idzie regenerację po wysiłku. Przykładem może być zmniejszenie spożycia mięsa na obiad, a w zamian za to dołożenie serka wiejskiego do owsianki na śniadanie.

 

Podsumowanie

Dobierając ilość i źródła białka w diecie należy mieć na uwadze rodzaj wysiłku jaki uprawiamy oraz jakość zdrowotną produktów, które wykorzystamy w diecie. Równocześnie warto pamiętać, że nadmierna podaż białka jest potencjalnie niebezpieczna i nie daje dodatkowych korzyści.

 

1. Thomas DT, Erdman KA, Burke LM. American College of Sports Medicine Joint Position Statement. Nutrition and Athletic Performance. Med Sci Sports Exerc.; 2016. 48(3):543-568. doi:10.1249/MSS.0000000000000852.

2. Schoenfeld BJ, Aragon AA. How much protein can the body use in a single meal for muscle-building? Implications for daily protein distribution. J Int Soc Sports Nutr.; 2018. 15(1):10. doi:10.1186/s12970-018-0215-1.

3. Jäger R, Kerksick CM, Campbell BI, et al. International Society of Sports Nutrition Position Stand: protein and exercise. J Int Soc Sports Nutr.; 2017. 14(1):65-77. doi:10.1186/S12970-017-0177-8.

4. Phillips SM, Chevalier S, Leidy HJ. Protein “requirements” beyond the RDA: implications for optimizing health. Appl Physiol Nutr Metab.; 2016. 572(February):1-8. doi:10.1139/apnm-2015-0550.

Jakie jest dzienne zapotrzebowanie na białko?

Jakie jest dzienne zapotrzebowanie na białko?

 

Nasz organizm potrzebuje białek i aminokwasów do produkcji ważnych cząsteczek – jak enzymy, hormony, neuroprzekaźniki i przeciwciała – zatem bez odpowiedniego spożycia białka nie mógłby prawidłowo funkcjonować.

 

Ile białka potrzebuje nasz organizm?

To, ile białka potrzebujemy zależy od kilku czynników, a wśród nich wymienia się: stan gospodarki energetycznej organizmu, stan zdrowia, stan fizjologiczny (ciąża, karmienie) i wiek osoby, masę ciała, aktywność fizyczną, wartość odżywczą białka. Dla organizmu zaspokojenie zapotrzebowania na energię jest najważniejsze, a przy niedostatecznym spożyciu energii z tłuszczów i węglowodanów, organizm czerpie energię z białka, kosztem wykorzystania białka na inne cele. Wiadomym jest, że młodzi ludzie (dzieci i młodzież), kobiety w ciąży i podczas laktacji potrzebują więcej białka, gdyż synteza białka przebiega intensywniej i więcej białka potrzeba między innymi do zbudowania nowych komórek, tkanek płodu czy na pokrycie białka w mleku matki. Również po przebytych chorobach zapotrzebowanie na białko jest zwiększone, ponieważ organizm musi uzupełnić ubytki masy ciała spowodowane chorobą.

Zapotrzebowanie na białko podawane jest w g/kg należnej masy ciała, a zatem masa ciała ma tu istotne znaczenie. U osób o dużej aktywności fizycznej (np. sportowców) wzrasta zapotrzebowanie na białko. Podobnie jest u osób starszych.

Polskie normy zapotrzebowania na białko są wyrażone na dwóch poziomach EAR (Estimated Average Requirement, czyli norma na energię) i RDA (Recommended Dietary Allowances, czyli zalecane dzienne spożycie). Norma na poziomie RDA służy do planowania spożycia osób pojedynczych (indywidualnych), zatem w stosunku do tej normy będziemy planować nasze spożycie białka.

 

Tabela 1. Normy na białko dla ludności Polski na poziomie RDA.

Płeć,Wiek/lata

Masa ciała (kg)

Zalecane spożycie RDA

Płeć,Wiek/lata

Masa ciała (kg)

Zalecane spożycie RDA

g/kg m.c./dobę

g/os/dobę

g/kg m.c./dobę

g/os/dobę

DZIECI

MĘŻCZYŹNI

1-3

12

1,17

14

≥19

55-85

0,90

50-77

4-6

19

1,10

21

KOBIETY

7-9

27

1,10

30

≥19

45-75

0,90

41-68

CHŁOPCY

ciąża

45-75

1,20

54-90

10-12

38

1,10

42

laktacja

45-75

1,45

65-109

13-15

54

1,10

59

 

16-18

67

0,95

64

DZIEWCZĘTA

10-12

38

1,10

42

13-15

51

1,10

56

16-18

56

0,95

53

 

Zalecane dzienne spożycie (RDA) dla białka jest ilością ustaloną na podstawie bilansu azotu (fizjologiczną), potrzebną do zaspokojenia podstawowych potrzeb żywieniowych (życiowych na ten składnik). Dla osób dorosłych wynosi 0,9 g/kg masy ciała/dobę, jednakże osobom powyżej 65 r. ż. obecnie zaleca się spożywanie białka co najmniej w ilości 1g/kg masy ciała i zwiększenie spożycia w obecności objawów niedożywienia lub chorób przewlekłych do co najmniej 1,2 g/kg masy ciała (a w uzasadnionych przypadkach chorób nawet do 1,5 g/kg masy ciała /dzień). Osobom o zwiększonej aktywności fizycznej, sportowcom zaleca się spożycia na poziomie 1,4-2 g/kg masy ciała/dobę. W pewnym sensie jest to minimalna ilość, którą trzeba spożyć każdego dnia, aby nie zachorować. Jednak dość trudne jest tak zaplanować jadłospisy, aby dzienna racja wynosiła za każdym razem taką samą konkretną ilość białka. Dlatego przyjmuje się, że średnia z 7 lub 10 dni, powinna mieścić się w zakresie ustalonej normy dziennej.

Mając podaną tabelę z zapotrzebowaniem na białko na poziome RDA, każdy sam może obliczyć dla siebie zapotrzebowanie na ten składnik.

 

Jeżeli jesteś zdrową kobietą w wieku 30 lat, o wzroście 160 cm i należnej masie ciała 56 kg, Twoje całodzienne zapotrzebowanie na białko na poziomie RDA (poziom normy do planowania spożycia) będzie wynosić zaledwie 50,4 g białka, co łatwo obliczyć w następujący sposób:

0,90 g/kg m.c. (wartość odczytana z tabeli 1 dla poziomu normy RDA) x 56 kg (masa ciała) = 50,4 g/dzień białka (zapotrzebowanie na białko).

 

Identycznie możemy obliczyć ilość białka konieczną do spożycia przez każdą inną osobę.

Aby pokryć zapotrzebowanie na białko np. w ilości 50,4 g/dzień, należałoby spożyć w ciągu dnia:

Produkt

Ilość białka w g

Płatki owsiane na mleku 1 talerz (400 ml)

8,7

Jogurt naturalny 200 ml

8,6

Łosoś na parze 120 g

22,1

Jajka gotowane 2 sztuki

11,0

Razem

50,4

  1. Normy żywienia człowieka dla populacji Polski. Pod red. Jarosz. M. Warszawa. IŻŻ. NPZ; 2017. [online]. [przeglądany 27.07.2018 r.]. Dostępny w: http://www.izz.waw.pl/attachments/article/33/NormyZywieniaNowelizacjaIZZ2012.pdf.
  2. Dietary Reference Intakes for Energy, Carbohydrate, Fiber, Fat, Fatty Acids, Cholesterol, Protein and Amino Acids. Institute of Medicine; 2005.
  3. EFSA Panel on Dietetics Products, Nutrition and Allergies (NDA) Scientific Opinion on Dietary Reference Values for Protein. EFSA Journal; 2012. 10. 2557.

 

Czy nadmierne spożycie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2?

Czy nadmierne spożycie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2?

Zalecenia żywieniowe organizacji eksperckich, takich jak Światowa Fundacja Badań nad Rakiem (WCRF, ang. World Cancer Research Found), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO, ang. World Health Organization) czy Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA, ang. European Food Safety Authority) mówią o zmniejszeniu spożycia mięsa ogółem do 500 g tygodniowo. Dietetycy apelują przede wszystkim o ograniczenie spożywania mięsa czerwonego i wyrobów mięsnych wysoce przetworzonych. Dlaczego? Czy jest się czego bać? Niestety tak, ponieważ najnowsze badania potwierdzają, że wysoka konsumpcja mięsa może mieć wpływ nie tylko na rozwój nowotworów, ale i cukrzycy typu 2.

Duże ilości mięsa szkodzą – to fakt

Wielu Polaków je za dużo i za tłusto. Lubimy jeść mocno smażone, wędzone, dobrze posolone potrawy. Często korzystamy z gotowych mięsnych produktów wysoce przetworzonych, takich jak kiełbasy, boczek, pasztetowa, mielonka, parówki itp. Produkty te zawierają dużo tłuszczu zwierzęcego i tym samym dużo nasyconych kwasów tłuszczowych. To właśnie te składniki zwiększają stężenie cholesterolu we krwi i nasilają rozwój miażdżycy czy chorób sercowo-naczyniowych.

Duża zawartość tłuszczu sprawia także, że kaloryczność tych produktów jest wysoka, co sprzyja nadwadze i otyłości. Kolejne wpływające niekorzystnie na zdrowie składniki produktów wysoko przetworzonych to: występująca w dużych ilościach sól oraz substancje dodatkowe, np. konserwanty, substytuty białkowe czy wypełniacze.

Produkty wędzone natomiast uzyskują swój charakterystyczny smak i wygląd w wyniku procesu spalania drewna, podczas którego wydzielają się szkodliwe związki benzopirenu.

Warto pamiętać, że spożywanie nadmiernych ilości produktów mięsnych sprawia, iż dieta dostarcza organizmowi zbyt dużej ilości białka, co nie jest bezpieczne i może mieć poważne skutki zdrowotne. Prawidłowa dieta powinna opierać się na różnorodnych produktach spożywczych, a przy tym – jak najmniej przetworzonych. Ilość i jakość żywności ma ogromny wpływ na nasz stan zdrowia naszego organizmu.

Mięso białe, mięso czerwone – jaka jest różnica?

Mięso to produkt spożywczy dostarczający wielu ważnych składników odżywczych. W porównaniu z produktami roślinnymi dostarcza białka o wyższej wartości odżywczej, które jest dużo lepiej przyswajalne przez organizm i stanowi źródło żelaza hemowego. Żelazo jest niezbędne do metabolizmu komórek, syntezy i działania hormonów, neurotransmiterów, enzymów. Odpowiada za prawidłowy skład krwi i wspiera funkcje odpornościowe.

Mięso jest również źródłem niezbędnych aminokwasów – tak zwanych aminokwasów egzogennych (aminokwasów, których organizm nie może syntetyzować samodzielnie), a ponadto składników mineralnych – takich jak cynk, magnez, siarka, jak również witamin – przede wszystkim witaminy B12, niezbędnej do produkcji erytrocytów (czerwonych krwinek).

Mięsa zwierząt różnią się od siebie zawartością poszczególnych składników odżywczych, w tym tłuszczu czy hemu – barwnika, który odpowiada za czerwone zabarwienie. Do mięsa czerwonego zaliczamy: wołowinę, wieprzowinę, jagnięcinę, cielęcinę, dziczyznę, koninę, koźlinę i baraninę, zaś do mięsa białego: indyka, kurczaka, królika. Mięso czerwone cechuje się wyższą zawartością tłuszczu, w tym tłuszczów nasyconych. Ilość tłuszczu wpływa na kaloryczność mięsa. Jedząc mięso starajmy się wybierać porcje o jak najmniejszej zawartości tłuszczu. Ilość białka jest natomiast podobna we wszystkich rodzajach mięsa.

Mięso czerwone cechuje się większą zawartością hemu niż mięso białe. Hem to związek, który katalizuje reakcję łańcuchową związków N-nitrozowych. Nitrozoaminy i nitrozoamidy są udokumentowanymi czynnikami ryzyka powstawania nowotworów jelita grubego. Dodatkowo nadmiar hemu zawartego w mięsie czerwonym wpływa na strukturę tłuszczów, powodując ich utlenianie i wytwarzanie reaktywnych, szkodliwych substancji, które mogą przyczyniać się do odkładania tak zwanego „złego” cholesterolu LDL (lipoproteiny LDL) w tętnicach wieńcowych. Powoduje to zwężenie światła tętnic, blokadę dopływu tlenu do serca i może być przyczyną zawału serca.

Mięso a cukrzyca typu 2 – badania potwierdzają zwiększone ryzyko

Istnieje wiele badań naukowych potwierdzających, że nadmierne spożycie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko chorób, w tym cukrzycy typu 2. Jedno z największych azjatyckich badań, którego wyniki opublikowano we wrześniu 2017 roku dowiodło, że ryzyko zachorowania na tę chorobę wzrasta nawet o 23% przy wysokim i regularnym spożywaniu mięsa czerwonego. Osoby spożywające najwięcej czerwonego mięsa i drobiu miały odpowiednio o 23% i 15% większe ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, w porównaniu do osób spożywających najmniej mięsa.  Badania wykazały, że spożycie ryb czy skorupiaków nie wiązało się ze zwiększonym ryzykiem tej choroby.

Powyżej opisane badanie kohortowe objęło aż 63 tys. osób w wieku 45-74 lat i było prowadzone przez około 11 lat. W jego trakcie zbadano również związek między zawartością żelaza w diecie i ryzykiem cukrzycy typu 2. Uwzględnienie zawartości żelaza-hemu w diecie wykazało, że ryzyko cukrzycy typu 2 było większe u tych osób, które spożywały więcej mięsa czerwonego niż białego.

Wypływa z tego wniosek, że w swojej codziennej diecie warto bazować na różnorodnych produktach spożywczych. Zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa na rzecz ryb, skorupiaków i innych produktów będących źródłem białka (np. rośliny strączkowe, jaja, orzechy, mleko i produkty mleczne) może zmniejszyć ryzyko cukrzycy typu 2.

Naukowcy z Harvard School of Public Health również potwierdzili, że zbyt duże ilości czerwonego mięsa w diecie mogą być przyczyną rozwoju cukrzycy typu 2. Spożywanie codziennie czerwonego mięsa w ilości 100 g (jest to porcja nie większa niż talia kart) zwiększyło ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 u badanych aż o 19%! Przetworzone czerwone mięso okazało się jeszcze gorsze w skutkach, ponieważ połowa porcji tej wielkości (odpowiadającej np. jednemu hot-dogowi czy dwóm plasterkom boczku) spożywana regularnie wiązała się z 51-proc. wzrostem ryzyka choroby.

Zalecenia w cukrzycy: dużo się poruszać i mniej grillować

Zalecenia żywieniowe w cukrzycy typu 2 opierają się na zasadach zdrowego żywienia i regularnej aktywności fizycznej, dostosowanej do możliwości organizmu. Należy starać się utrzymywać prawidłową masę ciała i nie dopuścić do rozwoju otyłości. W przypadku osób z cukrzycą typu 2 ważne jest, aby nie doprowadzić do powikłań cukrzycy, np. stopy cukrzycowej, utraty wzroku, niewydolności nerek, hipoglikemii, hiperglikemii czy kwasicy ketonowej.

Mięso w diecie u osoby z cukrzycą również jest istotne. Wybór odpowiedniego rodzaju mięsa, częstotliwość jego spożycia, forma przygotowania – ale tak naprawdę całokształt prowadzonej na co dzień diety i ilość ruchu w ciągu dnia – ma istotne znaczenie na pojawienie się choroby czy jej przebieg.

Najnowsze badanie z marca 2018 roku opublikowane na łamach prestiżowego  czasopisma Diabetes Care pokazuje, że częste przygotowywanie potraw poprzez pieczenie, grillowanie i wędzenie – zarówno w odniesieniu do mięsa czerwonego, jak też białego (np. kurczaka) – zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2 nawet 1,5 raza! Uczestnicy badania, którzy zjadali czerwone mięso i kurczaki bardzo mocno przypieczone (widoczne zwęglone mięso), wykazywali znacznie zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2 w porównaniu z tymi, którzy jedli mięso lekko zrumienione. Co ciekawe, nie stwierdzono takiego związku w przypadku ryb pochodzących z rusztu.

Dokładne mechanizmy korelacji spożywania mięsa i rozwoju cukrzycy typu 2 nie zostały jeszcze dobrze poznane, ale eksperci uważają, że za pojawienie się choroby są odpowiedzialne – poza innymi czynnikami (takimi jak np. otyłość) – wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, aromatyczne aminy heterocykliczne i nitrozoaminy (azotany i azotyny dodawane do mięsa jako środek konserwujący) powstałe podczas pieczenia, grillowania czy wędzenia mięsa.

Uważa się, że substancje te mogą nasilać reakcje zapalne w organizmie i zakłócać produkcję insuliny. Częściowe zastępowanie mięsa takimi produktami spożywczymi, jak żywność z pełnego ziarna, orzechy, niskotłuszczowe produkty mleczne oraz ryby, przyczynia się znacznie do obniżenia ryzyka cukrzycy. Obserwacje 20-letnie pokazały, że zastąpienie jednej porcji mięsa (100 g) w ciągu dnia jedną porcją orzechów (30 g) obniża ryzyko cukrzycy typu 2 od 16-35%.

Czytaj więcej:

Dieta wysokobiałkowa – korzyści i potencjalne zagrożenia, dr Lucyna Pachocka

Spożycie mięsa a ryzyko nowotworów, mgr Iwona Sajór

  1. Chmiel M., Dasiewicz K.: Charakterystyka tłuszczów zwierzęcych  i aspekty zdrowotne związane z ich spożywaniem. Postępy Techniki Przetwórstwa Spożywczego. 2016; 1 :100-104
  2. Talalei M. i wsp.: Meat, dietary heme iron and risk of type 2 diabetes: The Singapore Chinese Health Study, American Journal of Epidemiology. 2017; 186(7)
  3.  Pan An i wsp.: Red meat consumption and risk of type 2 diabetes: 3 cohorts of US adults and an updated meta-analysis. American Journal of Clinical Nutrition. 2011; Oct. 94(4). 1088–1096.
  4. Gang Liu i wsp.: Meat Cooking Methods and Risk of Type 2 Diabetes: Results From Three Prospective Cohort Studies. Diabetes Care. 2018. March.
Białko w diecie seniorów – jak zwiększyć jego ilość w codziennym jadłospisie

Białko w diecie seniorów – jak zwiększyć jego ilość w codziennym jadłospisie

Zapotrzebowanie na białko u osób starszych, powyżej 65. roku życia (w gramach na dobę)

 

Kobiety

Mężczyźni

Zalecane spożycie białka (g/dobę)

41-72

45-81

Dlaczego odpowiednia ilość białka jest tak ważna w przypadku osób starszych?

Oto kilka przykładów:

  • Białko pomaga budować silne mięśnie nóg, co przyczynia się do zwiększenia siły i tym samym zmniejsza ryzyko upadku.
  • Białko wchodzi w skład mięśni szkieletowych, czerwonych i białych krwinek, płytek krwi, hormonów, enzymów, a także błon komórkowych oraz stanowi paliwo energetyczne dla podstawowych procesów przemiany materii.
  • Bez odpowiedniej ilości białka nasz system odpornościowy słabiej chroni nas przed chorobami i zakażeniami.
  • Niedobór białka pogarsza pamięć, funkcje poznawcze, procesy myślowe.
  • Niska zawartość białka zaburza pracę jelit, upośledza wchłanianie substancji pokarmowych oraz może prowadzić do alergii (nawet w starszym wieku!).

Dbajmy o odpowiednią ilość i jakość białka w codziennym jadłospisie!

Najlepiej, aby dostarczone białko było pełnowartościowe, cechowało się wysoką wartością odżywczą, tzn. dostarczało wszystkich niezbędnych aminokwasów. Białko pochodzenia zwierzęcego ma wyższą wartość odżywczą w porównaniu z białkiem z produktów roślinnych. Białko roślinne wywiera jednak korzystne działania metaboliczne, np. białko znajdujące się w soczewicy, cieciorce czy grochu obniża poziom cholesterolu całkowitego i poziom cukru. Białko jaja kurzego uważane jest z kolei za najlepsze źródło niezbędnych aminokwasów. Najlepszym rozwiązaniem będzie zatem zjadanie takich produktów i potraw, które dostarczą białko z różnych źródeł.

Źródła białka w produktach spożywczych: chude mięso, ryby, jaja, mleko i produkty mleczne, nasiona roślin strączkowych, orzechy, pełnoziarniste pieczywo, ryż brązowy.

Wskazówki dietetyczne:

  • 1 kromka chleba razowego (35 g) -> 2 g białka
  • 1 średnie jajko gotowane (50 g) -> 7 g białka
  • średnia pierś z kurczaka (200 g) -> 43 g białka

Jak zwiększyć ilość białka w codziennym jadłospisie? Przykładowo:

  • zamiast płatków owsianych na wodzie, przygotujmy je na mleku!
  • jasne pieczywo zastąpmy pełnoziarnistym razowym!
  • zjedzmy jogurt grecki zamiast zwykłego, naturalnego.

Dowiedz się więcej: Białko w diecie osób w starszym wieku – dlaczego jest tak ważne?