Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Jajka na Wielkanoc i na co dzień

Jajka na Wielkanoc i na co dzień

Autorzy artykułu dokonali szerokiego przeglądu literatury naukowej na temat wpływu jajek w żywieniu chorych na cukrzycę typu 2 i osób zagrożonych rozwojem cukrzycy na czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Z 1777 artykułów wybrano 10 prac do szczegółowej analizy. Były to tzw. randomizowane kontrolowane badania, w których porównano rezultaty u ludzi spożywających od 6 do 12 jajek tygodniowo (duże spożycie) z wynikami pacjentów spożywających 2 jaja lub mniej w ciągu tygodnia.

Jajka są produktem żywnościowym o wysokiej wartości energetycznej. Są źródłem bogatego we wszystkie niezbędne aminokwasy białka o wysokiej jakości, które jest uznawane za białko wzorcowe. Zawierają witaminy A, D, B12, B1, B2 i żelazo. (Czytaj więcej o wartości odżywczej jaj).

Cholesterol w jajkach

Jajka są także bogate w cholesterol. I właśnie w związku z tym od lat oskarżano je o działanie zwiększające stężenie cholesterolu we krwi i w następstwie tego o wpływ na rozwój miażdżycy tętnic. Miażdżyca tętnic wieńcowych objawia się, jak wiadomo, chorobą wieńcową i w konsekwencji zawałem serca.

Jednak związek ten okazał się nie taki prosty, ponieważ odkryto, że nie wszyscy ludzie reagują jednakowo wzrostem stężenia cholesterolu we krwi na cholesterol pokarmowy. Można wyróżnić tzw. hiperrespondentów, czyli tych, u których stężenie cholesterolu zwiększa się, i hiporespondentów, u których nie ma wzrostu cholesterolu.

Dalsze badania wykazały, że jest to determinowane genetycznie i zależy od obecności lub nieobecności pewnej podjednostki białka zwanego apolipoproteiną E. Zatem u każdej osoby trzeba by sprawdzić reakcję stężenia cholesterolu we krwi, a właściwie „złego” cholesterolu LDL, na cholesterol w diecie (dieta bogato cholesterolowa, właśnie „bogato jajeczna”). Oczywiście nie jest to możliwe.

Sposoby zmniejszenia poziomu „złego” cholesterolu

Dzisiaj w celu zmniejszenia poziomu cholesterolu LDL kładzie się nacisk głównie na zastępowanie w diecie nasyconych kwasów tłuszczowych (tłuszcze zwierzęce, oleje tropikalne) nienasyconymi kwasami tłuszczowymi (tłuszcze roślinne) oraz na niespożywanie przetworzonej żywności zawierającej tzw. tłuszcze trans (np. gotowe wyroby cukiernicze). Natomiast mniejszą wagę przywiązuje się do cholesterolu pokarmowego.

W ostatnich wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, dotyczących postępowania w zaburzeniach lipidowych ograniczanie cholesterolu pokarmowego w diecie znajduje się na dalszym miejscu wśród zaleceń żywieniowych w celu zmniejszenia stężenia cholesterolu LDL. W wytycznych amerykańskich cholesterol pokarmowy w ogóle został pominięty.

Z badań przytoczonych w komentowanym artykule wynika, że spożycie 6-12 jajek tygodniowo nie miało wpływu na stężenie cholesterolu całkowitego i cholesterolu LDL u chorych na cukrzycę typu 2 lub zagrożonych cukrzycą. Ponadto nie obserwowano zmiany stężenia triglicerydów, glukozy na czczo, insuliny (co oznacza brak niekorzystnego wpływu na gospodarkę węglowodanową) czy białka C-reaktywnego (marker, czyli wskaźnik stanu zapalnego w organizmie).

7 jajek tygodniowo

Pomimo to autorzy pracy podeszli ostrożnie do tych dobrych wyników i ostatecznie napisali, że ograniczenia w analizowanych badaniach (różnorodność ich projektów, populacji uczestników oraz samego postępowania interwencyjnego) nie pozwalają na wyciągnięcie pewnych wniosków.

Co do wpływu jajek (i spożycia cholesterolu pokarmowego) na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, to systematyczne przeglądy badań i metaanalizy (specjalna metoda statystyczna pozwalająca łączyć wyniki wielu badań w jeden rezultat) przynoszą rozbieżne wyniki.

Na zakończenie trzeba powiedzieć, że cholesterol pokarmowy towarzyszy tłuszczom zwierzęcym, a więc ograniczając ich spożycie, ogranicza się także spożycie cholesterolu.

Święta Wielkanocne są dobrą, wynikającą z tradycji, okazją do spożycia jajek i w tych dniach nie ma potrzeby ich ograniczać. Natomiast obecnie w codziennej diecie za rozsądne przyjmuje się spożycie 7 jajek tygodniowo.

Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.

  1. Richard C., Cristall L., Fleming E. et al, Impact of Egg Consumption on Cardiovascular Risk Factors in Individuals with Type 2 Diabetes and at Risk for Developing Diabetes: A Systematic Review of Randomized Nutritional Intervention Studies, Canadian Journal of Diabetes, 2017, 1-11, DOI: http://dx.doi.org/10.1016/j.jcjd.2016.12.002
Alkohol i choroby układu sercowo-naczyniowego

Alkohol i choroby układu sercowo-naczyniowego

Duże spożycie alkoholu, tzn. 30-40 g czystego etanolu dziennie, wiąże się ze zwiększonym ryzykiem choroby wieńcowej, podczas gdy mniejsze niż 30 g – z działaniem ochronnym przeciw tej chorobie, u obu płci.

Ze względów etycznych (możliwość rozwoju alkoholizmu i znana szkodliwość alkoholu związana z ryzykiem innych chorób) nie przeprowadzono długo trwającego badania klinicznego, w którym porównywano by wpływ alkoholu na występowanie choroby wieńcowej i zgony z tej przyczyny w dwóch grupach ludzi, jednej z zaleceniem spożywania alkoholu i drugiej – abstynenckiej. Z tego powodu wpływ alkoholu na ryzyko choroby wieńcowej, jak i innych chorób, jest oceniany na podstawie badań epidemiologicznych. Najlepiej takich, gdzie porównuje się pijących z osobami zachowującymi abstynencję przez całe życie, a nie tymi, którzy aktualnie nie piją, albowiem powodem takiego niepicia mogą być różne choroby.

Alkohol po zawale i po udarze

U osób, które przebyły zawał serca, małe spożycie alkoholu zmniejsza również ryzyko zgonów z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego, ale w większym stopniu u pacjentów z mniejszym uszkodzeniem mięśnia sercowego. Dotyczy to także osób po udarze niedokrwiennym mózgu, przy tym efekt prewencyjny jest jednak mniejszy.

Wśród mechanizmów ochronnego działania małych ilości alkoholu (1-2 drinki dziennie) w odniesieniu do choroby wieńcowej z jej powikłaniem, jakim jest zawał serca, wymienia się zwiększenie stężenia cholesterolu frakcji HDL („dobry” cholesterol), efekt przeciwkrzepliwy i antyoksydacyjny (hamowanie utleniania LDL w ścianach tętnic). Utlenienie cząsteczek LDL, tzw. oksydacyjna modyfikacja, sprawia, że przyczyniają się one do powstania miażdżycy. Na obecnym etapie wiedzy jest jednak podważana rola antyoksydantów zawartych w winie, zwłaszcza czerwonym, w hamowaniu rozwoju miażdżycy (w tym choroby wieńcowej) ze względu na ich zbyt małą zawartość.

Nadużywanie alkoholu zwiększa zagrożenia

Z dużym naciskiem należy stwierdzić, że nadużywanie alkoholu (spożywanie dużej ilości) łączy się ze zwiększonym ryzykiem choroby wieńcowej i jej powikłaniami (zawałem serca), jak również z zagrożeniem udarem krwotocznym mózgu, poprzez działanie aterogenne (przyczynia się do powstawania blaszek miażdżycowych w tętnicach) i hipertensyjne (wzrost ciśnienia tętniczego).

Ponadto spożywanie trzech i więcej drinków dziennie może prowadzić do arytmii nadkomorowej (zaburzenia rytmu serca) oraz tzw. kardiomiopatii rozstrzeniowej. Jest ona następstwem toksyczności alkoholu dla komórek mięśnia serca, zmniejsza zdolność lewej komory do skurczów, co jest powodem niewydolności serca. Kliniczne i mierzalne objawy alkoholowej kardiomiopatii występują po latach przewlekłego nadużywania alkoholu.

Tę część artykułu można podsumować stanowiskiem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wyrażonym w dokumencie „Global Status Report on Alcohol 2011” i powtórzonym w wersji z 2014 r.: „Związek pomiędzy spożyciem alkoholu i chorobami sercowo-naczyniowymi jest złożony. Małe i umiarkowane picie alkoholu może mieć korzystny wpływ na zachorowalność i umieralność z powodu choroby wieńcowej i udaru niedokrwiennego mózgu. Jednakże korzystny kardioprotekcyjny efekt picia znika w przypadku dużego spożywania”.

Jeśli nie pijesz, nie pij profilaktycznie

Na uwagę zasługuje stanowisko Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) i innych towarzystw na temat napojów alkoholowych w dokumencie „Wytyczne postępowania w prewencji chorób sercowo-naczyniowych w praktyce klinicznej” z roku 2016: „wypijanie 3 lub więcej napojów alkoholowych dziennie wiąże się z podwyższonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Wyniki z badań epidemiologicznych świadczą o niższym ryzyku tych chorób w przypadku umiarkowanego (1 lub 2 drinki/dzień) spożycia alkoholu, w porównaniu z osobami niepijącymi”. Jednak eksperci napisali też: „Ponadto w niedawno opublikowanym badaniu z randomizacją, obejmującym analizy z 59 badań epidemiologicznych, poddano w wątpliwość jakikolwiek korzystny efekt umiarkowanego spożycia alkoholu. Zasugerowano, że najniższe ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych występuje u abstynentów, a każda ilość alkoholu wiąże się z podwyższonym ciśnieniem krwi i wskaźnikiem masy ciała”.

Można więc wnioskować, że autorzy „Wytycznych” odnoszą się ostrożnie do korzystnej roli alkoholu, spożywanego nawet w umiarkowanej ilości, w odniesieniu do kardioprotekcji. W zaleceniach dotyczących zdrowych wyborów żywności w celu zmniejszenia ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, zaleca się tym, którzy piją napoje alkoholowe, umiarkowanie w ich spożyciu (10 g/dzień dla kobiet i 20 g/dzień dla mężczyzn). Zawartość czystego alkoholu w 330 ml piwa wynosi 12 g, w kieliszku wina (150 ml) – 14,5 g i w kieliszku wódki (25 ml) – 10 g. Pacjenci, którzy mają zwiększone stężenie triglicerydów, powinni unikać alkoholu. Oznacza to, że abstynenci nie powinni spożywać alkoholu w celu prewencji chorób sercowo-naczyniowych.

Poza tym dobrze wiadomo, że spożycie alkoholu wiąże się z ryzykiem nowotworów, marskości wątroby, zapalenia trzustki, wypadkowością i samobójstwami. Dlatego napoje alkoholowe nie są zalecane, co najwyżej dopuszczone w ograniczonej ilości dla osób, które zwyczajowo je spożywają.

Zobacz więcej…

Sprawdź ile kalorii ma alkohol – Infografika

  1. Roercke M., Rhem J., Alcohol consumption, drinking patterns and ischemic heart disease: a narrative review of meta-analyses and a systematic review and meta-analysis of the impact of heavy drinking occasions on risk for moderate drinkers. BMC Medicine, 2016, 12, 182.
  2. Klatsky A.L., Alcohol and cardiovascular diseases: where do we stand today. J. Intern. Med., 2015, 278, 238-250.
  3. Stockley C.S., The relationship between alcohol, wine and cardiovascular diseases – a review. Nutr. Aging, 2015, 3, 55-88.
  4. Piepoli M.F., Hoes A.W., Agewall S. i wsp. ,Task Force Members, 2016 European Guidelines on cardiovascular disease prevention in clinical practice: the Six Joint Task Force of European Society of Cardiology and other Societies on cardiovascular disease prevention in clinical practice. Eur. Heart J., 2016, 37, 2315-2381.
  5. Holmes M.V., Dale C.E., Zuccolo L. i wsp. Association between alcohol and cardiovascular disease: Mendelian randomisation analysis based on individual data. Brit. Med. J., 2014, 349, 41-46.
Żywienie w kontroli zaburzeń lipidowych

Żywienie w kontroli zaburzeń lipidowych

Stężenie cholesterolu frakcji LDL jest bezpośrednio związane z występowaniem klinicznych powikłań miażdżycy, a w szczególności choroby wieńcowej i jej następstwa – zawału serca. Im wyższe stężenia LDL we krwi, tym większe ryzyko choroby wieńcowej. Wynika to z badań epidemiologicznych i obserwacji klinicznych.

Nadmiar cholesterolu frakcji LDL czynnikiem ryzyka

Szczególnym przykładem jest choroba zwana hipercholesterolemią rodzinną. Ludzie obarczeni tym genetycznym zaburzeniem rodzą się z dużym stężeniem cholesterolu całkowitego (TC) oraz cholesterolu frakcji LDL i jeśli nie są wcześnie leczeni, mają powikłania kliniczne miażdżycy. Te osoby, obok diety, powinny stosować leki obniżające stężenie cholesterolu frakcji LDL. W Polsce częstość rodzinnej hipercholesterolemii u ludzi dorosłych wynosi 0,4%, tj. 1 przypadek na 250 osób.

Znakomita jednak większość dorosłych Polaków ma zwiększone stężenie cholesterolu frakcji LDL nie z powodu hipercholesterolemii rodzinnej. Nawet umiarkowany nadmiar cholesterolu (stężenia LDL-C 115–190 mg/dl, tj. 3–5,0 mmol/l) jest czynnikiem ryzyka, gdyż wraz ze wzrostem LDL-C wzrasta również zagrożenie chorobą wieńcową.

Pozytywna informacja wynikająca z ustaleń naukowych jest taka, że modyfikacja sposobu żywienia może zmniejszyć stężenie LDL-C albo do pożądanych wartości, albo w znacznym stopniu.

Jaka dieta jest korzystna w zaburzeniach lipidowych

W „Wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) na temat postępowania w dyslipidemii 2016”, wśród rekomendacji żywieniowych w celu redukcji cholesterolu LDL, najważniejsze miejsce zajmuje zmniejszenie spożycia izomerów trans kwasów tłuszczowych (zawierają je utwardzone metodą uwodornienia tłuszcze roślinne) oraz nasyconych kwasów tłuszczowych. Realizacja tych dwóch zaleceń ma największy wpływ na spadek stężenia tego lipidu, co wyraża się przyznaniem im trzech plusów (+++). Są też silne dowody naukowe takiego działania, dlatego też zalecenia te mają poziom dowodów A.

Kolejne zalecenia to zwiększenie spożycia błonnika pokarmowego, stosowanie w diecie żywności funkcjonalnej wzbogaconej w fitosterole (margaryny, jogurty, preparaty), stosowanie suplementów czerwonego sfermentowanego ryżu oraz zmniejszenie nadmiernej masy ciała. Efektom tych działań przyznano dwa plusy (++), a dowody są na poziomie A. Redukcja cholesterolu pokarmowego w diecie i zwiększenie aktywności fizycznej są na dalszym miejscu wśród rekomendacji. Przyznano im bowiem jeden plus (+), dowody zaś są na poziomie B.

Aby zmniejszyć stężenie triglicerydów (TG) „Wytyczne” na pierwszym miejscu zalecają redukcję nadmiernej masy ciała (+++A) razem z redukcją spożycia alkoholu (również +++A). Dalsze pozycje z efektem ocenionym na dwa plusy (++) i poziomem dowodów A zajmują: zwiększenie aktywności fizycznej, zmniejszenie spożycia węglowodanów ogółem i stosowanie suplementów wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Zaleca się również mniejsze spożycie jedno- i dwucukrów (fruktozy i sacharozy).

Stężenie cholesterolu frakcji HDL (zwanego potocznie dobrym cholesterolem) zwiększa się głównie po redukcji w diecie izomerów trans kwasów tłuszczowych i zwiększeniu zwyczajowej aktywności fizycznej (+++A). Zmniejszeniu nadmiernej masy ciała i spożycia węglowodanów z zastępowaniem ich tłuszczami nienasyconymi przyznano w rekomendacjach dwa plusy (++) z poziomem dowodów A.

Są to rekomendacje żywieniowe ESC z roku 2016, dotyczące kontroli zaburzeń lipidowych, tj. stężenia cholesterolu całkowitego (TC) i cholesterolu LDL-C, triglicerydów (TG) oraz cholesterolu HDL-C. Jednak zalecenia w odniesieniu do profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych są znacznie szersze i znalazły również swój wyraz w „Wytycznych”.

Zasady diety profilaktycznej

Eksperci zwracają uwagę, by uwzględniać w diecie lokalne zwyczaje żywieniowe oraz różnorodność produktów żywnościowych. Spożycie energii powinno być dostosowane do profilaktyki nadwagi i otyłości.

Wśród szczegółowych zaleceń na pierwszym miejscu znalazło się zachęcanie do spożywania warzyw, owoców, nasion roślin strączkowych, orzechów, produktów zbożowych z pełnego ziarna i ryb (szczególnie tłustych). Należy nimi oraz tłuszczami jednonienasyconymi (np. olej oliwkowy ekstra virgin) i wielonienasyconymi (ale nie tropikalnymi olejami roślinnymi) zastępować produkty spożywcze bogate w tłuszcze trans i tłuszcze nasycone, takie jak twarde margaryny, tropikalne oleje: palmowy czy kokosowy, tłuste i przetworzone mięso, słodycze, śmietana, masło, tłuste sery, tak aby utrzymać spożycie izomerów trans nienasyconych kwasów tłuszczowych poniżej 1% ogółu energii i nasyconych kwasów tłuszczowych poniżej 10%, a w przypadku hipercholesterolemii poniżej 7%.

Eksperci zalecają zmniejszenie spożycia soli poniżej 5 g dziennie poprzez unikanie dosalania potraw na stole, ograniczenie używania podczas przygotowywania dań oraz wybieranie świeżych lub mrożonych niesolonych produktów żywnościowych.

Ważnym zaleceniem, wobec złych zwyczajów żywieniowych pod tym względem również w naszym społeczeństwie, jest unikanie napojów i produktów zawierających dodany cukier. Dotyczy to w szczególności osób z nadwagą, cukrzycą i zwiększonym stężeniem triglicerydów (hipertriglicerydemia).

Tym, którzy piją napoje alkoholowe, należy doradzać umiarkowanie (poniżej 10 g alkoholu na dzień kobietom i poniżej 20 g dziennie mężczyznom). Osobom, które mają hipertriglicerydemię, zaleca się abstynencję.

Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej

Przedstawione zalecenia żywieniowe w celu profilaktyki chorób układu krążenia na tle miażdżycy mają zastosowanie zarówno w USA, Europie, jak i w Polsce i odnoszą się nie tylko do profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych, ale także innych przewlekłych chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów. W naszym kraju ideę zawartą w zaleceniach ilustruje opublikowana niedawno Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej opracowana przez zespół naukowców Instytutu Żywności i Żywienia. Kształt piramidy zwraca uwagę na produkty, które należy spożywać w większej ilości (podstawa i blisko podstawy), a które w mniejszej ilości (wierzchołek). 

Na sformułowanie uniwersalnych zaleceń żywieniowych niewątpliwy wpływ miało zachowanie dobrego stanu zdrowia przez mieszkańców krajów śródziemnomorskich, którzy przez stulecia odżywiali się w sposób określany jako dieta śródziemnomorska. Aktualne rekomendacje dietetyczne dla ludzi na całym świecie odpowiadają modelowi żywienia ludności regionów Europy Południowej, w szczególności stosowanemu jeszcze w nie tak dawnej przeszłości.

  1. Catapano A.L., Graham I., De Backer G. i wsp., 2016 ESC/EAS Guidelines for the management of dyslipidaemias. The Task Force for the management of dyslipidaemias of the European Society of Cardiology (ESC) and European Atherosclerosis Society (EAS). Eur. Heart J., 2016, doi:10.1093/eurheartj/ehw272
  2. Pająk A., Szafraniec K., Polak M. i wsp., Prevalence of familial hypercholesterolemia: meta-analisis studies. Arch. Med. Sci., 2016, 12, 687-696
  3. Zdrojewski T., Solnica B., Cybulska B. i wsp., Prevalence of lipid abnormalities in Poland. The NATPOL 2011 Survey. Kardiol Pol, 2016; 74: 213-223
  4. Pająk A., Szafraniec K., Polak M. i wsp., Changes in the prevalence, treatment, and control of hypercholesterolemia and other dyslipidemias over 10 years in Poland: the WOBASZ study. Pol. Arch. Med. Wewn., 2016, 126, 642-652
  5. Eckel R. H., Jakicic J. M., Ard J.D. i wsp., 2013 AHA/ACC guideline on lifestyle management to reduce cardiovascular risk: a report of the American College of Cardiology/American Heart Association Task Force on Practice Guidelines. Circulation, 2014, 129. suppl. 2, 576-599
  6. Jarosz M. i wsp., Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. Żyw. Człow. Metab., 2016, 43, 77-84
Olej kokosowy – szkodzi czy pomaga?

Olej kokosowy – szkodzi czy pomaga?

Wytyczne europejskich i amerykańskich towarzystw kardiologicznych dotyczące profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych (ChSN) zalecają  zastępowanie żywności bogatej w kwasy tłuszczowe nasycone (tłuste i przetworzone mięso, słodycze, kremy, masło, sery, oleje tropikalne) żywnością zawierającą kwasy tłuszczowe jednonienasycone (oliwa z oliwek, olej rzepakowy) i wielonienasycone (inne oleje roślinne z wyjątkiem olejów tropikalnych).

 

Olej kokosowy, czyli nasycone kwasy tłuszczowe

Dlaczego olej kokosowy nie jest zalecany przez ekspertów? Podstawową przyczyną jest jego skład, ponieważ zawiera 91,9% kwasów tłuszczowych nasyconych (w tym 47% to kwas laurynowy i 26,5% kwas mirystynowy) oraz 6,4% jednonienasyconych i 1,5% wielonienasyconych. Jak wiadomo, kwasy tłuszczowe nasycone zwiększają stężenie cholesterolu całkowitego (TC) w surowicy oraz cholesterolu frakcji LDL (LDL-C), zwanego potocznie złym cholesterolem. Z kolei zwiększone stężenie tych lipidów wiąże się ze wzrostem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.

Z badań epidemiologicznych wynika jednak, iż w niektórych populacjach spożywanie orzechów kokosowych nie wiąże się z ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.

 

Orzechy kokosowe w dietach azjatyckich

Do krajów, których mieszkańcy spożywają znaczne ilości produktów z orzechów kokosowych należą Indie, Sri Lanka, Filipiny, Polinezja i Malezja. Nie obserwuje się tam negatywnych związków takiego spożycia z występowaniem chorób sercowo-naczyniowych. Przy tym należy zaznaczyć, iż badane populacje spożywają miąższ, bądź wyciskaną „śmietankę” z orzechów kokosowych. Produkty z orzechów należą do ich tradycyjnej diety, która charakteryzuje się niską zawartością żywności przetworzonej. Niskie jest też spożycie cukru, a wysokie produktów bogatych w błonnik, co wykazano w szczegółowych badaniach sposobu żywienia mieszkańców dwóch wysp polinezyjskich Pukapuka i Tokelau. Średnie stężenie cholesterolu całkowitego w surowicy mieszkańców tych wysp było niskie i wynosiło odpowiednio 4,5 mmol/L i 4,6 mmol/L.

Autorzy tych badań obserwacyjnych wykazali też, że wśród imigrantów z Tokelau do Nowej Zelandii, którzy zmienili dietę i styl życia, stężenie TC i LDL-C było o 0,4 mmol/L wyższe, natomiast HDL-C, zwanego potocznie dobrym cholesterolem, niższe o 0,06 mmol/L w porównaniu z mieszkańcami żyjącymi stale na wyspie.

Z kolei wśród Samoańczyków mieszkających w USA, którzy przyjęli zachodnie zwyczaje żywieniowe stwierdzono zwiększone występowanie cech zespołu metabolicznego (otyłość, cukrzyca, nadciśnienie, dyslipidemia), a to – jak wiadomo – wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Badania przeprowadzono w porównaniu z mieszkańcami Samoa Zachodniego, którzy spożywają produkty z orzechów kokosowych.

 

Olej kokosowy działa na lipidy jak masło

W badaniach epidemiologicznych przeprowadzonych m.in. wśród 1839 Filipinek w wieku 35-69 lat spożywanie orzechów kokosowych wiązało się z wyższym stężeniem HDL-C, co może tłumaczyć korzystny wpływ tych orzechów na serce. Stwierdzono jednak również u tych kobiet wyższe stężenia TC, LDL-C i TG (trójglicerydów), co nie jest efektem pożądanym. Zostało to potwierdzone w licznych badaniach przeprowadzonych u osób zdrowych z prawidłowymi poziomami lipidów, w których uczestniczyło od kilku do kilkudziesięciu osób.

Najczęściej wpływ oleju kokosowego na lipidy porównywano z wpływem oleju słonecznikowego, oleju sojowego i masła. Efekt działania oleju kokosowego i masła był porównywalny, czyli niekorzystny wpływ na profil lipidów, natomiast olej słonecznikowy i sojowy wpływały redukująco na stężenie TC i LDL-C. Także zastępowanie oleju kokosowego olejem sojowym bądź sezamowym wiązało się ze zmniejszeniem stężenia LDL-C.

 

Ograniczajmy spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych

Z większości dotychczasowych badań klinicznych wynika, że spożywanie oleju kokosowego wiąże się ze znamiennym zwiększeniem stężeń TC i LDL-C. Wpływ na stężenie triglicerydów jest zróżnicowany, natomiast stężenie HDL-C zwykle jest podwyższone. Wielu autorów podkreśla jednak, iż niezbędne są dalsze badania na dużych grupach osób wraz z uwzględnieniem rodzaju diety.

Ponieważ w rekomendacjach dotyczących prewencji chorób sercowo-naczyniowych zaleca się ograniczanie spożycia kwasów tłuszczowych nasyconych poniżej 10% ogółu energii (a nawet poniżej 6% w wytycznych amerykańskich) oraz zastępowanie ich kwasami tłuszczowymi nienasyconymi, uzasadnione jest stanowisko ekspertów, aby nie wprowadzać do diety olejów tropikalnych, w tym oleju kokosowego.

Wprawdzie w krajach azjatyckich orzechy kokosowe są istotnym elementem diety, a występowanie chorób sercowo-naczyniowych niskie, to tradycyjna dieta azjatycka różni się od diety zachodniej, gdyż zawiera dużo owoców, warzyw i ryb, co ma istotne znaczenie w profilaktyce kardiologicznej.

W świetle tych danych wprowadzenie oleju kokosowego do naszej diety, w której – jak wynika z ostatnich badań WOBASZ II (Wieloośrodkowe Ogólnopolskie Badanie Stanu Zdrowia Ludności) – spożycie kwasów tłuszczowych nasyconych wynosi powyżej 13% nie jest uzasadnione, gdyż jest to dodatkowe źródło kwasów tłuszczowych. Należy zatem stosować się do zaleceń Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego odnośnie diety w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych.

 

Czytaj więcej

Żywienie w kontroli zaburzeń lipidowych, prof. dr hab. med. Barbara Cybulska

 

  1. 2016 European Guidelines on cardiovascular disease prevention in clinical practice. Eur. Heart J., 2016, 37, 22315-81.
  2. 2016 ESC/EAS Guidelines for the management of dyslipidaemias: The task force for the management of dysliidaemias of the European Society of Cardiology (ESC) and Eurpopean Atherosclerosis Society (EAS). Atheroclerosis, 2016, 253, 281-344.
  3. Eyres L., Eyres M.F., Chisholm A., Brown R.C.: Coconut oil consumption and cardiovascular risk factors in humans. Nutr. Rev., 2016, 74, 4, 267-280.
  4. Lockyer S., Stanner S.: Coconut oil – a nutty idea? Br. Nutr. Found., Nutrition Bulletin, 2016, 41, 42-54.