Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Jak przeżyć święta bez wyrzutów sumienia?

Jak przeżyć święta bez wyrzutów sumienia?

Wiele osób w procesie zmiany nawyków żywieniowych, obawia się ostatnich dni grudnia. Traktują one ten czas niczym test silnej woli. Nie pomaga też przebywanie pod czujnym okiem członków rodziny. Często sama myśl o siedzeniu przy wspólnym stole może być paraliżująca już na wiele dni przed świętami. Wizja babci, która z czułością dokłada nam ciasta, a z drugiej strony taty, który w tym samym momencie pyta, czy nie za dużo jemy (skoro „chcemy schudnąć”) może być źródłem lęku. Czujemy, że cała nasza praca i wielomiesięczny trud może pójść na marne, jeśli nie odmówimy sobie przy stole ulubionych dań. Jednocześnie mamy na nie ochotę, co sprawia że świętowanie z rodziną przy jednym stole może stać się dość smutną i mało optymistyczną perspektywą.
Czy musimy sobie wszystkiego odmawiać? Nie. Czy oznacza to więc, że powinniśmy po posiłku mieć problem ze wstaniem od stołu z przejedzenia? Stanowczo nie (można trafić do szpitala)!

Kluczową kwestią podczas każdego posiłku, spożywanego wspólnie lub w samotności, powinno być realistyczne nastawienie.

Co więc warto sobie powiedzieć ZANIM usiądziemy do stołu?

  1. „To tylko (i aż) święta” – to zdanie powinno uświadomić nam, że te trzy dni świętowania. Umiar to najlepszy sposób, by cieszyć się świątecznymi potrawami bez przejadania i wyrzutów sumienia.
  2. „Głodówka przed Wigilią nie sprawi, że spożyję w sumie mniej kalorii” – wręcz przeciwnie. Wygłodzenie skłania do podejmowania mało racjonalnych decyzji., Może to skutkować problemami z kontrolowaniem wielkości porcji.
  3. „Zjem to, na co mam ochotę” – niekoniecznie jednak tyle, na ile możemy mieć ochotę. Stół przygotowany na święta może bowiem oszałamiać i powodować uczucie lęku z obawy, że jedzenie to zniknie lub się zmarnuje. Możemy więc nałożyć na talerz to, na co mamy ochotę i delektować się smakiem potrawy.
  4. „Zjem wtedy, gdy będę miał ochotę” – jedzenie czegokolwiek „na siłę” nie ma sensu ani z punktu widzenia biologicznego, ani psychologicznego. Odłóż jedzenie na później lub zapakuj je sobie na następny dzień (jeśli boisz się, że inni wszystko zjedzą zanim zdążysz nacieszyć się posiłkiem). Z pewnością twórca potrawy ucieszy się, że ją tak doceniasz.
  5. „Mam wpływ na to, co jem” – podobno w święta Bożego Narodzenia zwierzęta mówią ludzkim głosem, a nie jest to czas, gdy ludzie tracą umiejętność mówienia. Jeśli babcia usilnie chce, żebyśmy dołożyli sobie sałatki, wówczas warto pochwalić jej umiejętności kulinarne, ale jednocześnie stwierdzić, że przejedzenie się mogłoby zakończyć się sporym dyskomfortem. Babcia na pewno zrozumie takie uzasadnienie.
  6. „Mam wpływ na to, co położę na stole” – każde danie można przygotować na wiele sposobów. Rodzina nie musi docenić wersji „fit” każdej potrawy, ale jeśli zechcemy, możemy dowolnie modyfikować każdy przepis. Ważne, by efekt zmiany był dla nas satysfakcjonujący. Szkoda życia na zmuszanie się do tego, czego tak naprawdę nie chcemy.
  7. „Święta to nie tylko jedzenie, ale mam prawo zjeść co chcę i nie czuć się z tym źle” – warto zastanowić się, czym jest i co znaczy dla nas ten czas. Wielką radością świąt jest kultywowanie rodzinnych tradycji poprzez wspólne przeżycia, w tym spożywanie posiłków.

 

Pamiętajmy, że tradycja i ciepło rodzinnego spotkania są ważniejsze od liczenia kalorii. Kontrolować je możemy każdego innego dnia, ale do wyjątkowych okazji warto podchodzić wyjątkowo.

 

Piśmiennictwo:

Brytek-Matera A., Adamczyk-Zientara M.: Psychodietetyka. PZWL, Warszawa, 2020.

Jak jeść podczas świąt? Porady psychologa

Jak jeść podczas świąt? Porady psychologa

Ból świątecznego jedzenia – na czym polega problem?

Święta to czas, który ma być dla nas źródłem spokoju, radości i odpoczynku. To moment, kiedy możemy spotkać się z osobami nam bliskimi i pobyć razem z nimi. Jednak w praktyce wygląda to tak, że spotykamy się przy wigilijnym stole i… jemy. W zasięgu ręki mamy pyszne pierogi, pieczonego karpia, barszczyk z uszkami, grzybową, pierniczki i ciasta. Je każdy, więc my też. Nie zwracamy uwagi na to, że nasz żołądek jest wypełniony po brzegi. Nie możemy oprzeć się tylu pysznościom. Nie pomaga również nadrzędna tradycja, która nakazuje spróbować każdej potrawy wigilijnej. Żyjemy w kulturze, w której przyjęło się, że sposobem na celebrowanie i świętowanie ważnych dla nas chwil jest spędzanie czasu przy wspólnym jedzeniu. Okoliczności te sprawiają, że pojawia się społeczne przyzwolenie, a w niektórych rodzinach nawet oczekiwanie na spożywanie znacznie większych ilości pożywienia. Jedząc potrawy przygotowane przez nasze mamy, babcie, ciocie okazujemy im szacunek i doceniamy trud. Te wszystkie zasady i konwenanse wyrabiają w nas poczucie, że jeść podczas świąt musimy, a to ile jemy nie zależy tak naprawdę od nas. W odpowiedzi na to przyjmujemy bierną postawę i dajemy sobie prawo do jedzenia potencjalnie więcej niż zazwyczaj. Społeczna postawa wobec jedzenia podczas świąt daje nam też przyzwolenie na chwilową rezygnację z indywidualnych reguł i osobistych zasad żywieniowych. I tak przecież zostaniemy zdominowani przez domowy „reżim” spróbowania każdej, najmniejszej nawet potrawy, która jest na stole.

Ogólne przyzwolenie, rodzinne oczekiwania i konwenanse sprawiają, że większość z nas odpuszcza i poddaje się kultowi jedzenia podczas świąt. Jednak dla wielu osób presja związana z jedzeniem dużych ilości pokarmów jest tak przytłaczająca, że boją się usiąść do świątecznego stołu. Towarzyszy im poczucie, że i tak nie mają wpływu na to ile zjedzą, a nadmierne ilości jedzenia wpłyną negatywnie na ich masę ciała.

Największym problemem świątecznej gorączki jedzeniowej jest dawanie sobie przyzwolenia na zjedzenie potencjalnie większych ilości jedzenia oraz utrata racjonalnego odczytywania sygnałów płynących z organizmu, który jasno daje nam do zrozumienia, że jesteśmy najedzeni.

 

Jak jeść podczas świąt?

Okazuje się, że wystarczy odrobinę zmienić swoje nastawienie i zwrócić uwagę na kilka prostych kwestii podczas świątecznych uczt, aby święta upłynęły nam w rodzinnej atmosferze, bez obaw, że zjedliśmy za dużo.

Poniżej przedstawiono 5 sprawdzonych wskazówek co zrobić, aby bez rezygnacji z degustacji wigilijnych potraw nie przejeść się i dobrze czuć się w swoim ciele.

 

1. Przed kolacją wigilijną jedz normalnie

Świadomość, że w wieczór wigilijny siądziemy do suto zastawionego stołu sprawia, że wielu ludzi decyduje się na głodówkę przed kolacją świąteczną. Jest to błąd. Cały dzień niejedzenia sprawi, że nasz organizm będzie wygłodzony i w efekcie wieczorem rzucimy się na potrawy i zaczniemy w niekontrolowany sposób zaspokajać głód, nie zwracając uwagi na smak i ilość spożywanych pokarmów. Skutek będzie odwrotny od zamierzonego. W krótkim czasie zjemy znacznie więcej niż zazwyczaj, co sprawi, że poczujemy się przejedzeni. Dlatego w dni świąteczne należy jeść normalne, regularne posiłki, co trzy- cztery godziny, zaczynając od śniadania. Posiłki mogą być lekkostrawne i delikatnie mniejsze niż zazwyczaj, ale nie należy z nich rezygnować. Dzięki temu zasiadając do wigilijnego stołu nie będziemy głodni i nasze jedzenie będzie bardziej racjonalne.

2. Delektuj się potrawami świątecznymi

Wielu z nas ma tendencję do szybkiego spożywania posiłków, a niektórzy wręcz połykają kolejne porcje jedzenia. Taki sposób jedzenia po pierwsze pozbawia nas poczucia smaku, a po drugie sprawia, że jesteśmy w stanie zjeść dużo więcej. Dzieje się tak, ponieważ sygnał o zaspokojeniu głodu dociera do nas z lekkim opóźnieniem. Dlatego, gdy mamy nieograniczony dostęp do jedzenia, warto posiłki spożywać wolniej i delektować się ich smakiem. Dzięki temu wydłużamy czas spożycia, przez co mamy poczucie, że zjedliśmy wystarczająco dużo. Dodatkowo nasz żołądek ma odpowiednią przestrzeń do przekazania sygnału o osiągnięciu sytości do mózgu. W rezultacie  zjemy mniej i poczujemy smak każdej potrawy.

3. Staraj się jeść tylko wtedy, gdy czujesz głód

Czas świąt to okres, w którym jedzenie mamy na wyciągnięcie ręki. Często zdarza się, że jemy nie dlatego, że czujemy głód, tylko dlatego, że jedzenie jest w zasięgu naszego wzroku lub mamy na coś ochotę i apetyt. To sprawia, że zapewniamy sobie dodatkową porcję energii, która przy braku odpowiedniej aktywności fizycznej może zostać przekształcona w tkankę tłuszczową. Dzieje się tak, ponieważ zwłaszcza w czasie świąt ignorujemy sygnały wysyłane nam przez organizm. Podatne na spożywanie pokarmu pod wpływem dostępności są osoby, które charakteryzują się przedziałowym stylem jedzenia.

Taki styl sprawia, że osoby te nie mają określonych reguł i zasad w spożywaniu posiłków i są podatne na sygnały z zewnątrz. Dlatego ważne jest, aby przed sięgnięciem po kolejną porcję pożywienia zadać sobie pytanie z jakiego powodu to robimy? Czy chęć zjedzenia kolejnej porcji podyktowana jest poczuciem głodu, czy bardziej ochotą na konkretny produkt lub smak.

4. Rób przerwy pomiędzy jedzeniem kolejnych potraw

Robienie przerw w jedzeniu zwłaszcza w trakcie świąt może być dość trudne. Jednak jest to ważne, ponieważ zapewni nam regularność posiłków, nie obciąży naszego organizmu i da czas na regenerację. W przerwach między posiłkami ważne jest, aby odpowiednio się nawadniać napojami niesłodzonymi, na przykład wodą. Jeżeli będziemy robili odpowiednio długie przerwy (ok. 2-3 godzinne) wzrośnie znacznie szansa, że zjemy odpowiednio mniej niż w przypadku gdybyśmy jedli bez przerwy.

5. Zrezygnuj z auta

Okres świąteczny w dużej mierze spędzamy siedząc przy stole i zajadając się świątecznymi potrawami. Jeżeli nie chcemy czuć się przejedzeni warto co jakiś czas wstawać od stołu i w miarę możliwości oddać się aktywności fizycznej. W przypadku kolacji wigilijnej może to być wspólny spacer razem z bliskimi lub pieszy powrót do domu po zakończeniu świętowania. Lekki wysiłek fizyczny sprawi, że łatwiej będzie nam spalić ewentualne nadwyżki energetyczne i dzięki temu nie będziemy czuć się pełni i ciężcy.

 

Przydatna wskazówka

Jeżeli sami przygotowujemy świąteczne potrawy w łatwy sposób możemy zmniejszyć ich wartość kaloryczną. Dzięki temu będą one zdecydowanie bardziej zdrowe i wartościowe. Zobacz jak to zrobić:

 

Podsumowanie

Święta to bardzo szczególny czas, który wielu z nas kojarzy się ze spokojem i byciem z bliskimi. Warto czerpać z nich radość i satysfakcję i nie przejmować się ewentualnym gorszym samopoczuciem z powodu zjedzenia zbyt dużych ilości pokarmu. Mimo wzniosłej i magicznej atmosfery przy stole warto zachować racjonalne myślenie i zwracać uwagę na sygnały płynące z naszego organizmu. Dzięki temu będziemy mogli  w pełni skorzystać z dobroci świąt, spróbować wszystkich potraw, a po świątecznych ucztach czuć się dobrze zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

  1. Ogińska-Bulik, N. Psychologia nadmiernego jedzenia. Łódź: Wydawnictwo UŁ; 2004.
  2. Wieczorkowska – Wierzbińska G., Psychologiczne ograniczenia. Warszawa; 2011. [online]. [przeglądany: 26 września 2018 r.] Dostępny w: https://www.motywacja.biz/downloads/books/id4941-psychologiczne-ograniczenia-monografia.pdf
  3. [online]. [przeglądany: 26 września 2018 r.] Dostępny w: http://www.izz.waw.pl/pl/zasady-prawidowego-ywienia