Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
GMO – z czym to się je?

GMO – z czym to się je?

Żywność genetycznie modyfikowana – GMO (nazwa pochodzi od Genetically Modified Organism) budzi wiele kontrowersji. Konsumenci obawiają się jej negatywnego wpływu na organizm ludzki. Z tego względu oczekują, że produkty będą w sposób wyraźny i jednoznaczny oznakowane, czy zastosowane z użyciem technik modyfikacji genetycznej czy nie, tak, aby mogli dokonać świadomego wyboru.

 

Czy producent musi poinformować o GMO w produkcie?

Odpowiedź brzmi Tak i Nie. Zgodnie z unijnym prawem na etykiecie żywności musi pojawić się informacja, że dany produkt zawiera GMO np. chleb z ziarnami soi modyfikowanej genetycznie. Taki obowiązek również ma producent, którego produkt został wytworzony ze składników, które zawierały GMO, ale produkt końcowy nie posiada GMO np. olej wyprodukowany z rzepaku modyfikowanego genetycznie. Ale – nie musi informować o GMO, jeśli jego produkt zawiera, składa się lub jest wyprodukowany z nie więcej niż 0,9% GMO, pod warunkiem, że wystąpienie genetycznie modyfikowanych organizmów jest przypadkowe lub nieuniknione technologicznie.

 

A co z żywnością pochodzenia zwierzęcego?

Producenci żywności pochodzenia zwierzęcego tj. mięsa, jaj, mleka i jego pochodnych stosujący w hodowli pasze genetycznie modyfikowane zwolnieni są z obowiązku ich deklarowania na opakowaniu, ponieważ w produkcie końcowym nie występuje genetycznie modyfikowany materiał.

 

A co z „Bez GMO”?

W związku z brakiem jednoznacznych przepisów, co do znakowania „bez GMO”, „wolny od GMO” poszczególne państwa członkowskie mogą wprowadzić własne regulacje. W roku 2019 polski rząd przyjął projekt ustawy o oznakowaniu produktów wytworzonych bez wykorzystania organizmów genetycznie zmodyfikowanych, jako wolnych od tych organizmów. Projekt reguluje zasady znakowania żywności i pasz, wytworzonych bez wykorzystania organizmów genetycznie zmodyfikowanych. System ma działać na zasadzie dobrowolności, a przepisy mają wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku. Zgodnie z ustawą na produkcie po spełnieniu określonych warunków może zostać umieszczone określenie „bez GMO”, a w przypadku produktów pochodzenia zwierzęcego  „wyprodukowane bez stosowania GMO”.

Organizacje samorządowe czy grupy producenckie tworzą własne standardy np. Polska Izba Mleka stworzyła standard umożliwiający mleczarniom uzyskanie certyfikatu potwierdzającego produkcję mleka „wolnego od GMO”.

 

Nie ma na etykiecie nie ma w żywności?

Przypomnijmy, że produkt zawierający, składający się lub wyprodukowany z GMO do 0,9% nie musi być oznakowany i istnieje możliwość, że zawiera przypadkowo bądź w sposób zamierzony, ale nieunikniony technologicznie GMO. Corocznie Główny Inspektorat Sanitarny bada żywność w kierunku obecności organizmów genetycznie zmodyfikowanych. W 2017 roku zbadano 693 próbki żywności, z których zakwestionowało 3 (wafle w polewie). Produkty te zostały zakwestionowane, ponieważ zawartość soi genetycznie zmodyfikowanej przekroczyła 0,9%, co zdyskwalifikowało produkt z uwagi na niewłaściwe oznakowanie.

 

Jakie uprawy GMO dopuszczono w UE?

Rośliny GMO dopuszczone do produkcji żywności i/lub pasz na terytorium UE to: bawełna, kukurydza, rzepak, soja, buraki cukrowe oraz pyłek z kukurydzy MON810.

Polska w 2013 r. zakazała stosowania materiału siewnego odmian kukurydzy MON810. Ponadto uzasadniając względami bezpieczeństwa dla zdrowia ludzi i środowiska w 2015 r. skorzystała z klauzuli opt-out dyrektywy 2015/412 i wprowadziła zakaz stosowania upraw genetycznie modyfikowanych odmian kukurydzy (odmiany MON810, DAS1507, BT11, BT11xMIR604xGA21, GA21, MIR604, 59122 i 1507×59122).

 

Jakie uprawy dopuszczono na świecie?

Zgodnie z raportem organizacji ISAAA za rok 2017, GMO uprawiane było w 24 państwach. Najwięcej uprawiało się soi, kukurydzy, bawełny i rzepaku, ale również dopuszczono do upraw: lucernę siewną, jabłka, fasolę, goździki, cykorię, metlicę rozłogową, bakłażana, eukaliptusa, len, melona, papaję, petunię, śliwkę, topolę, ziemniaki, ryż, różę, krokosza barwierskiego, kabaczka, buraka cukrowego, trzcinę cukrową, paprykę słodką, tytoń, pomidory, pszenicę czy soczewicę.

 

Czy spożywanie GMO jest bezpieczne?

Opinia WHO dotycząca ryzyka zdrowotnego żywności genetycznie modyfikowanej stwierdza, że żywność ta nie jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia ludzkiego niż żywność konwencjonalna.

Badania przeprowadzone w Polsce pod kątem bezpieczeństwa stosowania roślin genetycznie modyfikowanych w żywieniu zwierząt nie wykazały negatywnego wpływu tych roślin na ich funkcjonowanie i rozwój. Metaanaliza z 2018 roku, w której wykorzystano wyniki ponad 6 tysięcy badań nad GMO (badania dotyczyły jedynie kukurydzy), prowadzonych przez ostatnie 20 lat, wskazuje, że żywność modyfikowana genetycznie, nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Występują nieliczne badania, wykazujące działania niepożądane i szkodliwość GMO. Pomimo tego istnieją wątpliwości, co do założeń doświadczalnych oraz procesu oceny, a co za tym idzie wyciąganych z nich wniosków.

Jogurt naturalny czy „typu greckiego”?

Jogurt naturalny czy „typu greckiego”?

Co to jest jogurt?

Jogurt otrzymuje się z mleka pełnego, częściowo lub całkowicie odtłuszczonego, zagęszczonego lub regenerowanego z proszku, poddając je fermentacji przy użyciu szczepów bakterii Lactobacillus delbrueckii ssp. bulgaricus i Streptococcus thermophilus. Mogą być również stosowane szczepy Bifidobacterium i Lactobacillus acidophilus. Bakterie te powodują fermentację laktozy i gęstnienie masy. Powstający w trakcie procesu kwas mlekowy jest naturalnym konserwantem. Od rodzaju szczepu bakterii zależy smak oraz konsystencja jogurtu. W wielu krajach europejskich odpowiednikiem jogurt greckiego tzw. „ideałem” stał się produkt, który należy do kategorii – koncentrowane mleko fermentowane, którego zawartość białka została podwyższona przed lub po fermentacji do minimum 5,6%.

 

Zawartość białka w jogurtach typu greckiego

Jogurt grecki bądź typu greckiego różni się od jogurtu naturalnego tradycyjnego nie tylko konsystencją (jest bardziej gęsty), często wyższą zawartością tłuszczu (do 10%), ale również zawartością białka – wynika to z procesu produkcyjnego, który polega na odsączeniu części serwatki z jogurtu naturalnego po zakończeniu procesu koagulacji. Trzeba jednak być uważnym konsumentem, ponieważ na półkach sklepowych znajdziemy jogurty typu greckiego zawierające od 3 g do 9 g białka w 100 g produktu oraz jogurty naturalne o zawartości od 3,2 g do 8,4 g w 100 g produktu, czyli podobnie.

Skąd taka duża rozpiętość zawartości białka w obu rodzajach jogurtów? Może ona wynikać z procesu technologicznego, ale także dodawania mleka w proszku bądź białka mleka do obu rodzajów jogurtu.

 

Zawartość wapnia w jogurtach typu greckiego

W Internecie pojawiają się opinie, że jogurt grecki bądź typu greckiego zawiera mniejszą ilość wapnia. Czy to prawda? Wprawdzie żaden z producentów jogurtów typu greckiego – analizowanych na potrzeby niniejszego artykułu – nie zamieścił na opakowaniu informacji o ilości wapnia, ale z greckiej bazy danych dotyczącej wartości odżywczej żywności możemy się dowiedzieć, że jogurt z mleka krowiego o zawartości 6,7% tłuszczu ma w składzie 159 mg wapnia w 100 g produktu. Natomiast według amerykańskiej bazy danych zawartość wapnia w jogurtach greckich lub typu greckiego mieściła się w zakresie 110-115 mg/100 g. A jak wygląda sytuacja jogurtów naturalnych na rynku polskim? Analiza rynku jogurtów naturalnych wykazała, że zadeklarowana przez producentów ilość wapnia w 100 g tych produktach wahała się od 120 mg/100 g do 240 mg/100 g.

W tabeli porównano wartość energetyczną i zawartość wybranych składników odżywczych w przykładowych trzech jogurtach typu greckiego znajdujących się na polskim rynku na podstawie deklaracji producenta.

 

Typ grecki A

Typ grecki B

Typ grecki C

Energia/kcal

50

125

71

Tłuszcz/g

0

10

3

w tym kwasy tłuszczowe nasycone/g

0

6

2

Węglowodany/g

4

5

6,5

w tym cukry/g

4

5

6,5

Białko/g

9

3,8

4,5

Sól/g

0

0,125

0,11

 

Zawartość tłuszczu w jogurtach typu greckiego

Tym, co dodatkowo odróżnia jogurt „grecki” od klasycznego jogurtu naturalnego, jest zawartość tłuszczu – „grecki” powinien zawierać go więcej ze względu na specyfikę procesu produkcyjnego. Jednak – jak możemy wyczytać z powyższego zestawienia –  nie jest to do końca prawdą, ponieważ na rynku znajdują się również produkty w wersji o obniżonej zawartości tłuszczu, np. o zawartości 3% tłuszczu, czy odtłuszczone – czyli podobnie jak jogurty naturalne.

Należy podkreślić, że zawartość wapnia i witamin grupy B znajduje się na zbliżonym poziomie bez względu na zawartość tłuszczu w jogurcie. Natomiast wraz ze zmniejszeniem ilości tłuszczu zmniejsza się też zawartość witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli witaminy A i D w produkcie. Warto pamiętać, że witaminy te wspomagają przyswajanie wapnia i należy zapewnić ich odpowiednią ilość w diecie.

 

Jogurt grecki czy typu greckiego?

Od 2015 roku temat określenia „grecki” jest dyskutowany na forum Komisji Europejskiej przez Czechy i Grecję. Grecy przyjęli stanowisko, że użycie nazwy „grecki”, gdy produkt nie został wyprodukowany w Grecji wprowadza konsumenta w błąd. W 2016 roku Komisja Europejska wypowiedziała się stwierdzając, że nazwa jogurt grecki może być używana jedynie do produktów wyprodukowanych w Grecji, zatem w innych krajach może być wytwarzany tylko jogurt „typu greckiego”. Prawodawstwo unijne oraz nasze przepisy krajowe nie definiują produktu takiego jak „jogurt typu greckiego” lub „jogurt w stylu greckim”, Grecy natomiast w swoich przepisach krajowych zdefiniowali jakie warunki musi spełniać jogurt, aby mógł zostać nazwany jogurtem greckim.

Podsumowując, analiza rynku wykazała, że wartość odżywcza obu rodzajów jogurtów jest zbliżona. Który zatem wybrać? Musimy zdecydować sami – który nam bardziej smakuje, a także do czego chcemy go użyć. Pamiętajmy, że zarówno w grupie jogurtów naturalnych, jak i typu greckiego, możemy znaleźć zarówno takie składniki, które mają więcej wartości odżywczych, jak również inne, zawierające mniejsze ich ilości. Produkty te cechuje przede wszystkim bardzo duża rozpiętość zawartości białka czy tłuszczu – wybierajmy rozsądnie, czytając uważnie skład na etykietach.

 

  1. Codex Standard – Mleka Fermentowane, Codex Stan 243-2003, wersja polska 2012
  2. [online]. [przeglądany: 24 kwietnia 2018]. Dostępny w: www.hhf-greece.gr/tables/FoodItemsIntro.aspx?I=en
  3. [online]. [przeglądany: 24 kwietnia 2018]. Dostępny w: https://ndb.nal.usda.gov/ndb
  4. Jarosz M., red.: Normy Żywienia dla populacji Polski: Witaminy. IŻŻ; 2017
  5. Ustawodawstwo greckie: Rozp. 106/2016 [dz. Urz. B 2457/09-08.2016] „zastąpienie art. 82 „Jogurt” w kodeksie żywności i napojów (GFC)”.
  6. [online]. [przeglądany: 24 kwietnia 2018]. Dostępny w: https://www.euractiv.com/section/agriculture-food/news/commission-tells-czechs-greek-yoghurt-is-greek/