Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Halibut biały – korzyści i zagrożenia dla kobiet w ciąży

Halibut biały – korzyści i zagrożenia dla kobiet w ciąży

Nienasycone kwasy tłuszczowe

Jest rybą niskotłuszczową, zawiera niecałe 2g tłuszczu w 100 gramach i cechuje się, jak większość ryb, dobrym składem kwasów tłuszczowych. Pamiętajmy, że nienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie te z rodziny omega 3, są niezwykle ważne dla rozwoju dziecka. Haibut na tym polu wypada przeciętnie w stosunku do innych ryb. W 100 g produktu jadalnego znajdziemy 0,37-0,61 g kwasów omega 3. Dla porównania dobrej jakości łosoś zawiera odpowiednio ok. 2,1 g, a pstrąg tęczowy ok. 1,75g tych kwasów. Jednak, gdy zestawimy te dane z wartościami dla pokarmów innych niż ryby, halibut okazuje się być dobrym źródłem kwasów z rodziny omega 3. Należy pamiętać, ze ryby zawierają głównie kwas EPA i DHA, a więc te, które są najlepiej wykorzystywane przez nasz organizm i są niezbędne do prawidłowego płodu. Kwasy omega 3 pochodzenia roślinnego muszą być dopiero w naszym organizmie przekształcone do tych kwasów, a wydajność tego procesu jest niska.

 

Zdrowie w jednej porcji

Przykładowa porcja 150 g halibuta może pokryć zapotrzebowanie na kwasy EPA i DHA na 2-3 dni dla przeciętnej osoby dorosłej. Ze względu na zwiększone zapotrzebowanie kobiet w ciąży taka ilość ryby wystarczy nam na krócej, szacunkowo na 1-2 dni. Pamiętajmy, że w zaleceniach Instytut Żywności i Żywienia jest mowa o spożywaniu ryb dwa razy w tygodniu, w tym raz ryby tłustej.

 

Korzyści w stosunku do zagrożeń

Dostępność informacji i wiedzy na temat zagrożeń związanych z konsumpcją organizmów morskich powoduje, ze coraz więcej osób zadaje pytanie, czy spożywanie ryb jest bezpieczne. Szczególnie często słyszymy takie obawy u kobiet w ciąży. Jest to o tyle istotne, że dla kobiet spodziewających się dziecka zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3 jest wyższe w stosunku do ogółu populacji. Równocześnie troska o zdrowie dziecka powoduje duże obawy. Czy ryby rzeczywiście są zanieczyszczone i mogą zaszkodzić rozwojowi dziecka? A może jest zupełnie odwrotnie.

Drapieżny tryb życia oraz duże rozmiary ciała sprawiają, że halibut biały znajduje się wysoko w łańcuchu pokarmowym. Takie ryby mają szczególną tendencję do gromadzenia w swoich tkankach zanieczyszczeń, szczególnie metylortęci. Polscy eksperci klasyfikują halibuta białego jako rybę dopuszczalną do spożycia w okresie ciąży. Dokładnie oznacza to, że jest to ryba, którą należy spożywać w ograniczonej ilości – maksymalnie 1 porcję w tygodniu. Do przygotowania drugiego posiłku rybnego w danym tygodniu powinno się użyć ryb z listy zalecanych np. łososia dobrej jakości (jak go wybrać przeczytasz w moim poprzednim artykule: https://ncez.pl/abc-zywienia-/zasady-zdrowego-zywienia/jak-wybierac-lososia-w-sklepie-), pstrąga tęczowego, suma, morszczuka. Warto także wybierać owoce morza, polecane są m.in. krewetki, kraby (o wartościach odżywczych skorupiaków przeczytasz tutaj: https://ncez.pl/abc-zywienia-/zasady-zdrowego-zywienia/raki–kraby-i-krewetki—–maja-malo-kalorii-i-duzo-kwasow-nienasyconych) oraz ostrygi.

 

Halibut a inteligencja dziecka

Kobiety w ciąży zainteresuje na pewno ciekawy raport Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), w którym oceniono korzyści i potencjalne problemy związane z jedzeniem ryb podczas ciąży i karmienia piersią. Wyniki przeprowadzonych analiz są bardzo ciekawe. Oszacowano, że ciężarne kobiety spożywające dwa posiłki z ryb i owoców morza (8-12 uncji, czyli ok. 230-340g) tygodniowo mogą zapewnić dziecku dodatkowe 3,3 punktu IQ przed osiągnięciem przez nie 9. roku życia. To bardzo dużo, zważywszy, że średnie IQ w Polsce wynosi ok. 99, a w USA, gdzie przeprowadzono to badanie, 97. Która matka nie chciałaby, aby inteligencja jej dziecka była wyższa od średniej?

Przyjrzyjmy się dokładniej tym danym. W opracowanej liście amerykanie wymienili w kolejności rosnącej ryby, które przynoszą największe korzyści w stosunku do zagrożeń. Spośród 40 gatunków halibut biały zajął 16 miejsce, a więc znalazł się w drugiej („lepszej”) połowie. Z ustaleń naukowców wynika, że porcja, która powoduje najwięcej korzyści to 230g tygodniowo. Spożycie ok. 2,7kg (95 uncji) lub więcej halibuta w tygodniu przyniesie ciężarnej i jej dziecku więcej strat niż pożytku. Oczywiście w takich szacunkach należy uwzględnić również inne ryby spożywane w ciągu tygodnia. Jeśli będziemy spożywać ryby, które charakteryzują się większym stopniem zanieczyszczenia, bezpieczna dawka będzie mniejsza. Wśród ryb o najmniejszym stosunku korzyści do ryzyka znajdują się takie ryby jak płytecznik, miecznik i rekin. Z gatunków bardziej popularnych w Polsce uważać należy także na makrelę królewską i tuńczyka.  Porcja, która nie będzie już mieć korzystnych właściwości w stosunku do niebezpieczeństwa to odpowiednio ok. 900g i 1,7kg.  Pamiętajmy jednak, że są to dane szacunkowe. Zawartość zanieczyszczeń w rybach podlega wahaniom, nie tylko ze względu na gatunek, ale przede wszystkim na warunki środowiskowe, które nie są stałe. Dla bezpieczeństwa zaleca się przyjąć duży margines błędu.

Dane te powinny uspokoić kobiety w ciąży oraz przeciętnych konsumentów. Nie znam nikogo, kto spożywałby 1,7 kg ryb tygodniowo. W przypadku makreli królewskiej przekroczenie bezpiecznych 900g/tydzień wydaje się bardziej realne, ale dalej mało prawdopodobne. Wyjątkowym smakoszom makreli polecam wybierać makrelę hiszpańską, która została oceniona przez FDA na podobnym poziomie jak świeży tuńczyk.

  1. Szponar L., Mojska H., Ołtarzewski M., Piotrowska K. 2017. Tłuszcze [w] Normy żywienia dla populacji polski. Instytut Żywności i Żywienia. S 56-76.
  2. Kunachowicz H. Tabele składu i wartości odżywczej żywności; PZWL 2017.
  3. A QUANTITATIVE ASSESSMENT OF THE NET EFFECTS ON FETAL NEURODEVELOPMENT FROM EATING COMMERCIAL FISH (As Measured by IQ and also by Early Age Verbal Development in Children). Food and Drug Admistration; 2014.
  4. KotwicaJosé L.Domingo, Ana Gemma, Falcó Juan M.Llobet. Benefits and risks of fish consumption: Part I. A quantitative analysis of the intake of omega-3 fatty acids and chemical contaminants. Toxicology.Volume 230, Issues 2–3; 2007. Pages 219-226.

 

Suplementacja kwasem foliowym w ciąży i okresie jej planowania

Suplementacja kwasem foliowym w ciąży i okresie jej planowania

Odpowiednie spożycie kwasu foliowego gwarantuje zapobieganie rozwojowi wad cewy nerwowej. Są to wrodzone, powstałe w czasie zarodkowym, bardzo ciężkie zaburzenia dotyczące układu nerwowego dziecka. Wady te objawiają się bezmózgowiem, małomózgowiem, rozszczepem kręgosłupa lub przepuklinami układu nerwowego. Prowadzą więc do kalectwa, m.in. paraliżu nóg, zaburzeń czynności pęcherza moczowego i odbytu, padaczki, upośledzenia umysłowego, wodogłowia, a w skrajnych przypadkach mogą być przyczyną śmierci. Cewa nerwowa to organ kształtujący się na początku trwania ciąży, około 4 jej tygodnia. W dużej liczbie przypadków jest to czas, kiedy kobieta jeszcze nie wie, że doszło do zapłodnienia. Niedobór folianów w tym okresie będzie miał negatywny wpływ na proces zamykania się cewy i tworzenia układu nerwowego dziecka.   

Zróżnicowana dieta powinna dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych, niemniej jednak obserwuje się niedobory kwasu foliowego w dietach kobiet w wieku rozrodczym. Wynika to z faktu jego małej stabilności (straty z żywności pod wpływem światła, tlenu czy wysokiej temperatury mogą dochodzić do 50-80%) oraz obecności czynników ograniczających jego wchłanianie, jak picie kawy i alkoholu, palenie tytoniu czy zażywanie doustnych środków antykoncepcyjnych. Według norm spożycia (RDA) kobiety w okresie rozrodczym powinny przyjmować 400 µg folianów dziennie, a w czasie ciąży ich podaż powinna wzrosnąć do 600 µg.

 

Dobrym źródłem folianów w diecie są:

  • warzywa strączkowe (soja, fasola, groch, bób, fasolka szparagowa, groszek zielony i kiełki tych warzyw),
  • zielone warzywa liściaste (szpinak, brukselka, jarmuż, brokuły, kapusta, sałata),
  • inne warzywa (korzeń i natka pietruszki, buraki, szczypiorek, awokado, szparagi),
  • zboża (zarodki i otręby pszenne, płatki owsiane),
  • orzechy (ziemne, włoskie, laskowe), migdały, nasiona sezamu i słonecznika, pestki dyni,
  • jaja (żółtka),
  • produkty wzbogacane, np. soki owocowe, płatki śniadaniowe.

 

Dodatkowo w ramach prewencji każda kobieta będąca w wieku rozrodczym, co najmniej na 6 tygodni przed planowaną ciążą i do co najmniej 2 trymestru ciąży powinna przyjmować kwas foliowy w ilości 400 µg (0,4 mg) dziennie, czyli najczęściej 1 tabletkę suplementu. W przypadku występowania otyłości (BMI powyżej 30 kg/ m2), niedokrwistości megaloblastycznej (podwyższonej wartości MCV), hiperhomocysteinemii (zwiększonego stężenia homocysteiny we krwi) spowodowanej mutacją w genie MTHFR, przy wcześniejszym stosowaniu doustnej antykoncepcji hormonalnej, przyjmowaniu leków przeciwpadaczkowych i paleniu papierosów dawka ta powinna być wyższa. Kwas foliowy z suplementów wchłania się najlepiej zażywany rano przed jedzeniem. Zalecenia konieczności suplementacji wprowadził jeszcze w 1997 r. zespół ekspertów Programu Pierwotnej Profilaktyki Wad Cewy Nerwowej prowadzonego przez Instytut Matki i Dziecka w Warszawie.

1. Jarosz M. [red.]: Normy żywienia dla populacji Polski. Instytut Żywności i Żywienia, Warszawa; 2017.
2. Kunachowicz H., Nadolna I., Przygoda B. i wsp.: Tabele składu i wartości odżywczej żywności. Wydawnictwo Lekarskie PZWL. Warszawa; 2017.
3. Witczak M., Ferenc T., Wilczyński J.: Patogeneza i genetyka wad cewy nerwowej. Ginekol Pol.; 2007. 78: 981-985.
4. Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w zakresie suplementacji witamin i mikroelementów u kobiet planujących ciążę, ciężarnych i karmiących. Ginekol Pol.; 2014. 85: 395-399.

 

Nadmierna masa ciała w ciąży

Nadmierna masa ciała w ciąży

Zalecane przyrosty masy ciała w ciąży zależą od przedciążowej masy ciała kobiety. W przypadku, gdy wskaźnik masy ciała (BMI) przed ciążą wynosił ponad 25 kg/m2 to przyrosty powinny mieścić się w granicach 7-11,5 kg, gdy powyżej 30 kg/m2 – muszą być jeszcze niższe (5-9 kg), Nie zaleca się odchudzania kobiet ciężarnych. Jeśli kobieta przytyje mniej, niż mówią zalecenia, ale dziecko rozwija się prawidłowo, nie trzeba dążyć do wartości podanych w normach. Jeśli nadmierna masa ciała występowała jeszcze przed ciążą, interwencję dotyczącą odchudzania powinno się podjąć jeszcze w czasie planowania ciąży. Najlepiej, żeby zmiana sposobu żywienia i trybu życia, w tym zwiększenie aktywności fizycznej, prowadzone były z pomocą specjalistów. Pozwala to na indywidualizację zaleceń oraz gwarantuje bezpieczeństwo procesu normalizacji i utrzymania masy ciała.

 

Ogólne zalecenia żywieniowe dla kobiet ciężarnych z nadmierną masą ciała dotyczą regularnego spożywania posiłków (3 główne i 3-4 przekąski), różnorodności w wybieraniu produktów spożywczych z naciskiem na warzywa i owoce o niskim indeksie glikemicznym, pełnoziarniste produkty zbożowe (pieczywo, naturalne płatki, kasze, ryż, makarony), białko pod postacią naturalnych produktów mlecznych, chudych rodzajów mięs i przetworów, różnych rodzajów ryb, jaj i warzyw strączkowych, trzeba pamiętać o olejach roślinnych i bezkalorycznych płynach (z przewagą wody). Należy unikać dodatku soli i cukru do posiłków oraz produktów zawierających kwasy tłuszczowe typu trans (utwardzone tłuszcze roślinne). Dieta nie powinna być niedoborowa pod kątem składników odżywczych, dlatego powinna być zróżnicowana, a jej kaloryczność nie powinna być niższa niż 1600 kcal (wg zaleceń włoskich) – 2000 kcal (wg zaleceń polskich). Specyficzne zalecenia suplementacji diety dotyczą wyższej podaży kwasu foliowego i witaminy D. Pozostałe rekomendacje są tożsame z zaleceniami ogólnymi.

 

Aktywność fizyczna może być prowadzona przed i w trakcie ciąży oraz po porodzie. Można zaczynać od 15 minutowego wysiłku 3 razy w tygodniu i zwiększać go do 30 minut lub poziomu tolerancji codziennie. Nie zaleca się dyscyplin kontaktowych czy takich jak narciarstwo z uwagi na zwiększone ryzyko kontuzji. Ćwiczenia aerobowe czy kondycyjne będą odpowiednie. Uprawianie sportu daje pozytywne efekty dla zwiększenia wydatku energetycznego (pomaga schudnąć), ale również obniża ryzyko niektórych powikłań (rzucawka, cukrzyca ciążowa) i przypadłości ciążowych (zgaga, nudności, kurcze łydek), poprawia jakoś snu, zmniejsza częstość cesarskich cięć oraz czas trwania porodu naturalnego, obniża ryzyko pojawienia się depresji poporodowej.  

   

Jeśli kobieta zdecyduje się poddać operacji bariatrycznej polegającą na zmniejszeniu objętości żołądka lub zmniejszeniu jego wielkości z ograniczeniem wchłaniania, decyzja ta powinna zapaść co najmniej 1 rok przed ciążą. Może być wykonana w przypadku wartości BMI powyżej 35 kg/m2. Po operacji, a później w czasie ciąży, trzeba przykładać dużą uwagę do odpowiedniego zbilansowania diety i prowadzenia suplementacji, w czym pomoc dietetyka wydaje się być niezbędna. Ciąża taka może zwiększać ryzyko urodzenia małego dziecka (hipotroficznego), ale operacja minimalizuje ryzyko cukrzycy ciążowej, stanu przedrzucawkowego i makrosomii płodu.  

 

Kobiecie z nadmierną masą ciała w czasie ciąży zaleca się wykonanie dodatkowych kontrolnych badań laboratoryjnych dotyczących gospodarki węglowodanowej (glikemia na czczo, test obciążenia glukozą, stężenie insuliny i wskaźnik HOMA), funkcji tarczycy (stężenie TSH), profilu lipidowego (stężenie cholesterolu całkowitego, frakcji LDL-cholesterolu i HDL-cholesterolu, triglicerydów) oraz ocenę wydolności układu krążenia (pomiary ciśnienia tętniczego, EKG). W zagranicznych zaleceniach mowa jest jeszcze o sprawdzeniu funkcji wątroby i nerek (transaminazy, stosunek białka do kreatyniny w moczu). Pozostałe badania wykonuje się według ogólnych zaleceń.

 

W utrzymaniu prawidłowej masy ciała najlepiej sprawdzają się terapie wielodyscyplinarne: pomoc dietetyka (plan posiłków, prowadzenie dzienniczka, monitorowanie masy ciała), aktywność fizyczna i wsparcie psychologiczne (w które należy zaangażować specjalistę oraz rodzinę i najbliższe otoczenie). Schudnięcie przed ciążą lub prawidłowe przyrosty masy ciała w ciąży warunkują prawidłowy przebieg ciąży, rozwój płodu, zdrowie dziecka oraz kobiety. 

 

Czytaj więcej:

Dieta kobiety ciężarnej w świetle zaleceń międzynarodowych,  mgr Ewa Ehmke vel Emczyńska-Seliga

Jak dużo możesz zrobić dla swojego dziecka, zanim przyjdzie na świat – żywienie kobiet w ciąży, dr n. o zdrowiu Regina Wierzejska

Czy żywienie kobiet w ciąży decyduje o zdrowiu matki i dziecka?, dr n. o zdrowiu Regina Wierzejska

 

 

  1. Standardy Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego: Ginekol Pol. 10/2012. 83. 795-799.
  2. Departament of Health, Queensland Clinical Guideline: Obesity in Pregnancy; 2015.
  3. The American College of Obstetricians and Gynecologists, Commitee of Health Care for Underserved Women: Challenges for Overweight and Obese Women; 2016.
  4. The American College of Obstetricians and Gynecologists, Commitee of Health Care for Underserved Women: Weight Gain During Pregnancy; 2016.
  5. Buschur E., Kim C.: Guidelines and interventions for obesity during pregnancy. Int J Gynaecol Obstet.; 2012. October; 119(1): 6–10.
  6. Dodd J.M., Grivell R.M., Louise J. et al.: The effects of dietary and lifestyle interventions among pregnant women who are overweight or obese on longer-term maternal and early childhood outcomes: protocol for an individual participant data (IPD) meta-analysis. Systematic Reviews; 2017. 6:51.
  7. Marangoni F., Cetin I., Verduci E. et al.: Maternal Diet and Nutrient Requirements in Pregnancy and Breastfeeding. An Italian Consensus Document, Nutrients; 2016. 8. 629.
Pregoreksja jako jedno z zaburzeń odżywiania w ciąży – jak rozpoznać i leczyć?

Pregoreksja jako jedno z zaburzeń odżywiania w ciąży – jak rozpoznać i leczyć?

Jak rozpoznać pregoreksję lub inne zaburzenia odżywiania podczas ciąży?

Objawy zaburzeń odżywiania i pregoreksji są bardzo trudne do rozpoznania u kobiet w ciąży. Często bardzo skrupulatnie ukrywają one swoje działania związane z odchudzaniem i pilnowaniem prawidłowej masy ciała. Strach przed przytyciem oraz potrzeba utrzymania szczupłej sylwetki jest u nich tak silna, że często kobiety te są przekonane o słuszności swoich postępowań.

Jednak pewne zachowania oraz symptomy mogą świadczyć o niedostosowanych wzorcach żywieniowych i powinny zaniepokoić osoby z otoczenia przyszłej mamy.

 

Pregoreksja – na co warto zwrócić uwagę?

  1. Niechęć do jedzenia posiłków wspólnie z rodziną. Kobiety z zaburzeniami odżywiania ukrywają to, że nie jedzą. Przy wspólnych posiłkach często stosują wymówki oraz wyrażają niechęć do jedzenia, wolą jeść w samotności.
  2. Ciągłe uwagi na temat swojego wyglądu. To, że sylwetka kobiety w ciąży zmienia się w sposób radykalny nie jest niczym odkrywczym. Jednak warto obserwować jak dana kobieta sobie z tym radzi. Jeżeli często wspomina o tym, że będzie gruba i nieatrakcyjna, to może być to sygnał, że nie radzi sobie ze zmianą swojego  wyglądu.
  3. Stosowanie restrykcyjnej diety. W ciąży bardzo ważne jest zdrowe odżywianie. W tym okresie nie może być mowy o głodzeniu się czy stosowaniu restrykcyjnych diet odchudzających. Jeżeli przyszła mama ciągle liczy spożywane kalorie, może to być znak do niepokoju.
  4. Częste picie kawy i stosowanie środków przeczyszczających. Kawa nawet zbożowa (dozwolona w ciąży) daje poczucie sytości, opóźnia głód i działa moczopędnie, a środki przeczyszczające przyspieszają oczyszczanie organizmu. Dlatego jeśli zauważymy wzmożone picie kawy (częstsze niż sprzed ciąży) lub przyjmowanie leków, które nie są zalecone przez lekarza, warto się temu przyjrzeć i w porę zareagować.
  5. Częste wymioty. Jest to jeden z podstawowych i powszechnych objawów samej ciąży. Jednak w niektórych przypadkach częste wymioty mogą zwiastować inne problemy – zwłaszcza jeśli występują w późniejszym okresie ciąży,  tj po pierwszym trymestrze.
  6. Brak przyrostu masy ciała.  Kobieta, która przed ciążą miała prawidłową masę ciała (jej wskaźnik BMI wynosił od 18,5 do 24,9) podczas ciąży powinna przytyć od 11,5 do 16 kg, kobieta z niedowagą (BMI poniżej 18,5) od 12,5 kg nawet do 18 kg. Najmniej masa ciała wzrasta w I trymestrze, zaś w II i III wartości te zwiększają się. Jeżeli przyrost masy ciała jest mały lub nie występuje w ogóle, warto powiedzieć o tym lekarzowi prowadzącemu.
  7.  Ukrywanie ciąży. Kobiety cierpiące na pregoreksje lub inne zaburzenia odżywiana często mają trudności z zaakceptowaniem transformacji jakie przechodzi ich ciało podczas ciąży. Stosunkowo szybki przyrost masy ciała i zmiana wyglądu mogą sprawiać, że przyszłe mamy będą wstydziły się nowych kilogramów oraz zwiększania własnej objętości. Dlatego mogą chcieć ukrywać ciążę i nie pokazywać swojego brzucha. Jeżeli zauważymy takie zachowania u kobiety warto z nią porozmawiać i delikatnie powiedzieć jej o naszych spostrzeżeniach. 

 

Objawy pregoreksji i innych zaburzeń odżywiania są bardzo trudne do zdiagnozowania, ponieważ wiele z nich (wymioty, niechęć do jedzenia, zmiana smaków, zmiana nawyków żywieniowych, przyrost masy ciała) są kwestią indywidualną i zależą też od samego procesu i specyfiki ciąży oraz uwarunkowań biologicznych i genetycznych przyszłej mamy. Często zdarza się, że kobiecie zmienia się smak, zmieniają się ulubione potrawy, jada ona o innych porach dnia, a nawet w nocy.  Dlatego przy obserwacjach warto być bardzo ostrożnym w wyciąganiu wniosków i przede wszystkim brać pod uwagę to, jaka kobieta była i jak odżywiała się przed ciążą.

 

Co zrobić gdy zauważymy objawy pregoreksji?

Ciąża jest bardzo ważnym i szczególnym czasem dla kobiety. To nie tylko okres oczekiwania przyjścia na świat upragnionego dziecka, ale także zmaganie się z wieloma trudnościami i zmianami (zmiany hormonalne, zmiany w wyglądzie) jakie niesie sama ciąża i jej rozwój. Dlatego bardzo ważna jest obserwacja przyszłej mamy oraz zapewnienie jej wsparcia i prawidłowej opieki. Jeżeli  występują u niej  zachowania, które zaczynają nas niepokoić, warto już na początku bardzo delikatnie powiedzieć jej o tym i wyrazić swoją troskę.

Musimy też pamiętać, że jeżeli kobieta rzeczywiście wykazuje objawy pregoreksji może nie chcieć z nami o tym rozmawiać a nawet zamknąć się w sobie. To całkiem normalne i naturalne zachowanie w takiej sytuacji. Dzieje się tak, ponieważ zaczynamy poruszać temat drażliwy, temat tabu, który jest nieprzyjemny, ale też trudny do wyjawienia. Jeżeli spotkamy się z taką reakcją – dajmy czas przyszłej mamie i nie naciskamy na nią. Po prostu wróćmy do rozmowy po pewnym okresie i jeszcze raz spokojnie, z życzliwością wyraźmy nasz niepokój. Gdy nasze rozmowy nie pomagają, w trosce o dziecko i mamę, warto porozmawiać z lekarzem prowadzącym ciążę. Będzie on wiedział jak sprawdzić nasze obawy oraz gdzie dalej pokierować pacjentkę.

 

Jak leczy się pregoreksję?

Leczenie zaburzeń odżywiania w ciąży, w tym pregoreksji, do łatwych nie należy. Ponieważ nie do końca wiemy jakie są ich przyczyny, nie można tu zastosować terapii przyczynowej. Jednak wiadomo już, że w takich przypadkach potrzebna jest opieka interdyscyplinarna – ginekologa, położnika, dietetyka i psychologa. Leczenie i pomoc powinny rozpocząć się skrupulatnym wywiadem medycznym i żywieniowym, a w późniejszym etapie powinny opierać się na trzech filarach:

  • Filar dietetyczny. Obejmuje pracę z dietetykiem, który ustala zgodnie z zapotrzebowaniem odpowiednio zbilansowaną i dostosowaną dietę. Pokazuje on również normy przyrostu masy ciała podczas ciąży oraz przedstawia  naturalne procesy zbijania masy ciała po ciąży (np. opowiada o odchudzającym „skutku ubocznym laktacji”)
  • Filar psychologiczny. Zawiera pracę z psychologiem lub psychodietetykiem. Konsultacje opierają się na udzielaniu wsparcia oraz pracy nad adaptacją do szybko zmieniającego się obrazu własnego ciała, akceptacji stanu obecnego oraz radzenia sobie w sytuacjach załamania.
  • Filar psychoedukacyjny. Może być prowadzony przez psychologa, dietetyka czy ginekologa. Skupia się na edukacji wyjaśniającej dlaczego wzrost masy ciała u kobiety w ciąży jest tak ważny i istotny dla prawidłowego rozwoju jej dziecka oraz pokazuje jego epizodyczny, tymczasowy charakter.

 

Model leczenia zaburzeń odżywiania w ciąży musi być wieloaspektowy oraz indywidualnie dopasowany do każdej z kobiet. Uwzględniając te czynniki tworzymy  realną szansę na pożądane efekty oraz ochronę przyszłej mamy i dziecka przed poważnymi komplikacjami zdrowotnymi.

 

Czytaj więcej:

Pregoreksja jako jedno z zaburzeń odżywiania w ciąży – jak wygląda w teorii, mgr Paulina Pawełczyk

  1. Ehemke vel Emczyńska E, Babelska K, Czeronogrodzka- Senczyna A,: Znaczenie poradnictwa dietetycznego w prewencji ciąży. Nowiny Lekarskie; 2012. 81: 273- 280.
  2. Mathieu J.:What is pregorexia. Journal of the American Dietetic Association; 2009. 976-979.
  3. Pieczykolan A, Flis E, Bień A, Zaburzenia odżywiania, a ciąża. [online]. [przeglądany: 14 września 2018 r.] Dostępny w: http://www.pzp.umed.wroc.pl/pdf/2017/7/3/223.pdf
  4. Piszczatowska E., Krajewska- Kułak.: Pregoreksja – anoreksja kobiet ciężarnych. Pediatr. Med. Rodz.; 2017. 13(3): 363-367.
  5. Sullivan S, red: Siobain O’donnell:  I’m not fat, I’m pregnant: an examination of the prevalence and causation of pregorexia in Ireland, 11-15 [online]. [przeglądany: 19 września 2018 r.] Dostępny w: https://esource.dbs.ie/bitstream/handle/10788/137/ba_sullivan_shirley_2010.pdf?sequence=1&isAllowed=y
Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?

Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?

 

Herbata zielona to herbata niefermentowana, czyli najmniej przetworzona. Cechuje ją zatem duża zawartość składników, naturalnie wytwarzanych w liściach herbacianych, zwanych polifenolami. Herbata zielona zawiera głównie katechiny, spośród których dominuje galusan epiga­lokatechiny (EGCG), stanowiący ponad 50% ich ogólnej ilości. Podczas procesu fermentacji związki te ulegają znacznym przemianom biochemicznym, dlatego herbata czarna ma niewielką ilość katechin, bogata jest zaś w powstające z nich taniny, dające naparom charakterystyczne ciemne zabarwienie.

 

Prozdrowotne właściwości zielonej herbaty

To właśnie z obecności polifenoli wynika duże zainteresowanie właściwościami fizjologicznymi herbat i z ich aktywnością biologiczną w organizmie wiąże się hipoteza prozdrowotnego wpływu na organizm. Polifenole, a szczególnie katechiny mają silne właściwości antyoksydacyjne (przeciwutleniające) i zwiększając wydolność antyoksydacyjną krwi chronią komórki i tkanki przed szkodliwymi skutkami utleniania (działaniem wolnych rodników). Szacuje się, że siła działania polifenoli herbaty zielonej jest pod tym względem kilkakrotnie większa, niż innych powszechnie znanych antyoksydantów, jak witamina C, czy E.

Kolejnym, dobrze udokumentowanym działaniem polifenoli jest ich efekt przeciwzapalny, a także stymulujący system immunologiczny. Związki te, jak przypuszcza się mogą ponadto zmniejszać stężenie cholesterolu we krwi i wywierać korzystny wpływ na skład mikroflory jelitowej, poprzez hamowanie wzrostu bakterii patogennych.   

 

Niepokojące doniesienia naukowe

O ile, jak sugeruje część badań spożywanie żywności bogatej w polifenole może zmniejszać ryzyko wielu chorób, tak w przypadku kobiet ciężarnych ich duża zawartość w diecie może być wręcz ryzykowna. Chodzi tu właśnie o ich działanie przeciwzapalne, które zdaniem niektórych ekspertów porównywalne jest do skuteczności niesteroidowych leków przeciwzapalnych, hamujących wytwarzanie prostaglandyn, czyli hormonów odpowiedzialnych za reakcję zapalną w organizmie.

Kilka badań na modelu zwierzęcym i niektóre przypadki u ludzi wykazały, że przy dużej ilości polifenoli w III trymestrze ciąży  (u kobiet ponad 1000 mg dziennie) – nie tylko z herbaty zielonej – ich działanie przeciwzapalne jest tak silne, że może prowadzić do przedwczesnego zamknięcia przewodu tętniczego u płodu, a w konsekwencji do wad rozwojowych serca i nadciśnienia płucnego. Dotychczas przyczyny wielu takich przypadków nie zostały medycznie wyjaśnione, dlatego określa się je mianem „idiopatycznych”. W ostatnim okresie przybywa jednak danych, świadczących o blokowaniu syntezy prostaglandyn, w wyniku dużego spożycia polifenoli i chociaż wiedza ta dopiero kształtuje się to kobietom ciężarnym zaleca się zachowanie umiaru w spożyciu tych składników.

Dobrym przykładem jest opisany w literaturze przypadek pacjentki, która w 36. tygodniu ciąży zaczęła przyjmować preparaty, reklamowane jako tzw. żywność funkcjonalna – koncentrat z owoców w ilości 40 g dziennie i zagęszczony sok (z 18 warzyw i 9 owoców) w ilości 200 ml dziennie – i po dwóch tygodniach została hospitalizowana z rozpoznaniem wysięku w jamie opłucnowej płodu.

Przykłady te absolutnie nie uzasadniają konieczności eliminacji z diety produktów zawierających polifenole (owoce, warzywa, soki, orzechy, kawa, herbata, gorzka czekolada), ale racjonalne ich spożycie, a przede wszystkim unikanie dodatkowych, skoncentrowanych źródeł polifenoli (preparatów w postaci tabletek, kapsułek, płynu, syropu), a także mieszanek ziół. Warto pamiętać, że nawet w przypadku składników odżywczych, ogólnie korzystnych dla zdrowia niejednokrotnie już w dietetyce nie sprawdziła się zasada „im więcej, tym lepiej”. 

Temat ten jest niezwykle istotny obecnie, kiedy wraz z pojawiającymi się w literaturze informacjami, na temat korzyści zdrowotnych żywności pochodzenia roślinnego obserwuje się duże zainteresowanie przemysłu farmaceutycznego, produkcją skoncentrowanych ekstraktów,  bądź wyizolowanych składników, upatrując w tym możliwości terapeutycznych. Przykładem ostrożności, co do bezpieczeństwa stosowania takich preparatów jest właśnie skoncentrowany ekstrakt zielonej herbaty, który może mieć działanie niekorzystne, nie tylko u kobiet ciężarnych.

Od 2006 r. w światowej literaturze naukowej ukazało się ponad 50 publikacji, wskazujących na hepatotoksyczne (uszkadzające wątrobę) działanie ekstraktu, a szczególne ryzyko występuje przy zażywaniu go na pusty żołądek. Badania u ludzi wskazują, że stężenie we krwi jednego z polifenoli (EGCG) przy jego pobraniu na czczo wzrasta ponad 5-krotnie, w porównaniu do zażycia takiego ekstraktu wraz z posiłkiem. W USA rozważa się nawet wprowadzenie obowiązkowej informacji na opakowaniach preparatów z ekstraktem zielonej herbaty, w brzmieniu „Przyjmuj wraz z posiłkiem. Skonsultuj z lekarzem w przypadku chorób wątroby lub zaprzestań stosowania, jeśli zauważysz dolegliwości związane z funkcjonowaniem wątroby, takie jak ból, ciemny kolor moczu lub objawy żółtaczki”.

W trosce o bezpieczeństwo eksperci proponują zatem, aby zawartość EGCG (głównego polifenolu zielonej herbaty) w dziennej dawce suplementu nie przekraczała 300 mg. Wobec braku danych, dotyczących bezpieczeństwa stosowania w okresie ciąży skoncentrowanych ekstraktów zielonej herbaty, podobnie jak wielu innych ziołowych suplementów diety nie zaleca się sięgać po takie preparaty kobietom ciężarnym i matkom karmiących piersią, bez konsultacji z lekarzem.

Napary herbaty zielonej są szczególnie popularne w krajach azjatyckich. Wśród kobiet ciężarnych w Japonii spożycie takiej herbaty wynosi średnio 3-4 filiżanki/dzień, podczas gdy herbata czarna pita jest bardzo rzadko (średnio 0,1 filiżanki dziennie). Herbata zielona jest więc w tym kraju głównym źródłem kofeiny w czasie ciąży i niektóre badania wykazały, że jej duże spożycie zwiększa ryzyko porodu przedwczesnego.

W Polsce herbatę zieloną pije 16-20% kobiet ciężarnych, średnio 1-2 porcje dziennie. Taka ilość nie powinna stanowić zagrożenia zdrowia dla matki i dziecka, ale należy unikać mocnych naparów herbat. Co prawda zawartość polifenoli uzależniona jest od wielu czynników, w tym niezależnych od konsumenta (jak warunki uprawy herbaty), ale i od sposobu jej przygotowania, czyli ilości herbaty użytej na porcję i czasu parzenia. Zawartość polifenoli w naparach może się zatem znacznie różnić. Najwięcej ich mają herbaty mocne, długo parzone, ale w piśmiennictwie naukowym brak jest jednolitych danych, z uwagi na uwarunkowania wieloczynnikowe. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) 100 ml naparu herbaty zielonej zawiera 126 mg katechin, a w świetle danych Amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków (FDA) taka ilość herbaty zawiera 71 mg polifenolu EGCG.

Kobiety ciężarne powinny także mieć świadomość, że polifenole herbaty znacznie ograniczają absorpcję żelaza w przewodzie pokarmowym. Mając na uwadze częstą niedokrwistość w okresie ciąży nie zaleca się zatem pić mocnej herbaty podczas posiłków ani też popijać herbatą przyjmowanych preparatów żelaza. Zielona herbata to także źródło kofeiny (parzona 5 minut zawiera ok. 30 mg/porcję), ale przy dwóch filiżankach naparu ilość ta będzie znacznie poniżej maksymalnej dawki dla kobiet ciężarnych, wynoszącej 200 mg dziennie.

Okres ciąży to czas na zrównoważone żywienie i wszelkie zachowania nietypowe, jak odżywianie monotonne, ubogie w składniki odżywcze, czy też skrajnie nadmierne ich spożycie,  może mieć skutki niekorzystne. Cieszy fakt, że zgodnie z zaleceniami po zajściu w ciążę wiele kobiet wprowadza zmiany w sposobie żywienia, polegające m.in. na ograniczeniu bądź rezygnacji z picia kawy, ale należy pamiętać, aby nie zastępować jej nieograniczoną ilością herbaty.

  1. Zielinsky P. i wsp.: Prenatal effects of maternal consumption of polyphenol-rich foods in late pregnancy upon fetal ductus arteriosus. Birth Defects Research (Part C); 2013. 99:256–274.
  2. Hahn M. i wsp. Polyphenol-rich food general and on pregnancy effects: a review. Drug Chem. Toxicol.; 2017. 40(3):368-374.
  3. Wierzejska R. Wpływ picia herbaty na zdrowie – aktualny stan wiedzy. Przegl. Epidemiol.; 2014. 68:595-599.
  4.  Dekant W. i wsp. Safety assessment of green tea based beverages and dried green tea extracts as nutritional supplements. Toxicol. Lett.; 2017. 277:104-108.
  5. Okubo H. i wsp. Maternal total caffeine intake, mainly from Japanese and Chinese tea, during pregnancy was associated with risk of preterm birth: the Osaka Maternal and Child Health Study. Nutr. Res.; 2015. 35(4):309-316.
  6. Witkowska A. i wsp. Wpływ warunków ekstrakcji na całkowitą zawartość polifenoli oraz właściwości or­ganoleptyczne naparów herbaty. Brom. Chem. Toksykol.; 2003. (supl.):401-404.