Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Zakwaszenie organizmu – prawda czy mit?

Zakwaszenie organizmu – prawda czy mit?

Aby odpowiedzieć na nurtujące pytania dotyczące zakwaszenia organizmu, należy skupić się na kilku faktach związanych z równowagą kwasowo-zasadową w naszym organizmie oraz dowiedzieć się, jaki charakter mają płyny znajdujące się w naszym organizmie. Czy można zmienić ich pH? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Proponujemy zacząć od podstaw, czyli od skali pH. Pozwala ona na ocenę kwasowości i zasadowości wybranych roztworów na podstawie obecnych w nich jonów, a jej zakres wynosi od 0 do 14. Roztwory o pH mniejszym niż 7 mają charakter kwasowy, natomiast roztwory o pH większym niż 7 charakteryzuje odczyn zasadowy.

Krew i płyn śródmiąższowy w warunkach prawidłowych charakteryzują się pH lekko zasadowym, którego optymalny zakres znajduje się pomiędzy 7,35 a 7,45. Zachowanie odpowiedniego pH krwi zależy od prawidłowego działania układów buforowych w organizmie oraz od mechanizmów regulujących, takich jak wentylacja płuc czy czynność nerek. Duży udział w tym procesie odgrywa również układ pokarmowy oraz w mniejszym stopniu układ kostny.

Kwasica i zasadowica

Kwasica i zasadowica to pojęcia dość często używane przy okazji rozpraw o zakwaszeniu organizmu. Czym tak naprawdę są? Kwasica występuje wówczas, gdy w organizmie gromadzą się w nadmiernych ilościach substancje kwaśne lub w wyniku istotnej utraty substancji zasadowych. Odwrotna sytuacja występuje w przypadku zasadowicy, kiedy to w organizmie gromadzone są substancje zasadowe lub w wyniku znacznej utraty substancji kwaśnych. W takich przypadkach faktycznie dochodzi do zmian w pH krwi. Należy jednocześnie podkreślić, że kwasica nie ma nic wspólnego z popularnym zakwaszeniem organizmu – jest poważnym stanem często zagrażającym życiu.

Kiedy dochodzi do zmian w równowadze kwasowo-zasadowej?

Istnieją dwa główne rodzaje zaburzeń w równowadze kwasowo-zasadowej: oddechowe, związane głównie ze zmianami w prężności dwutlenku węgla oraz nieoddechowe – metaboliczne związane z zaburzeniem w ilości nielotnych kwasów lub zasad w organizmie. Zawsze kiedy dochodzi w organizmie do patologicznych zmian, uruchamiane są mechanizmy regulacyjne, które prowadzą do normalizacji równowagi kwasowo-zasadowej.

Kwasica oddechowa może powstawać w wyniku niedostatecznego wydalania dwutlenku węgla przez płuca najczęściej w przebiegu chorób płuc, chorób mięśni oddechowych oraz podczas narkozy. Kwasica metaboliczna może pojawiać się natomiast w przebiegu cukrzycy typu 1, niedotlenienia organizmu oraz w przebiegu chorób nerek na skutek utraty zdolności wydalania jonów wodorowych.

Z kolei zasadowica oddechowa jest następstwem hiperwentylacji, a zasadowica metaboliczna najczęściej związana jest z chorobami nerek i nadmierną utratą jonów wodorowych. Jak widać, do zmian w równowadze kwasowo-zasadowej i zmian w pH krwi dochodzi praktycznie wyłącznie w przypadku ciężkich chorób niejednokrotnie zagrażających życiu.

 

Równowaga kwasowo-zasadowa a przewód pokarmowy

Ważnym narządem dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej jest wątroba, w której zachodzi między innymi cykl syntezy mocznika. Jeśli miąższ wątroby nie jest sprawny, wówczas dochodzi do upośledzenia tego procesu, co może zaburzać równowagę kwasowo-zasadową w organizmie.

Istotną rolę w tym przypadku odgrywają również pozostałe części przewodu pokarmowego. I tak w żołądku z charakterystycznym niskim pH powstaje kwas solny wydzielany wraz z sokiem żołądkowym oraz wodorowęglan sodu, który wchłaniany jest do krwi. Wydzielina gruczołów błony śluzowej jelita cienkiego oraz trzustki, a co za tym idzie treść wypełniająca światło jelita ma charakter zasadowy. Zmiany w tym obszarze powodowane są poprzez utratę treści żołądkowej – np. w wyniku wymiotów, które prowadzą do zmniejszenia ilości kwasu solnego i powodują zasadowicę. Z kolei utrata treści jelitowej (np. poprzez biegunkę) sprzyjać będzie pojawieniu się kwasicy.

 

Równowaga kwasowo-zasadowa a przemiana materii

Jony wodoru powstają w organizmie każdego dnia jako kwaśne produkty metaboliczne, których ilość może się faktycznie zwiększać w warunkach diety wysokobiałkowej. Udział w usuwaniu jonów wodorowych mają odpowiednie bufory w naszym organizmie, które zapobiegają pojawieniu się sytuacji patologicznych. Istnieją również szczególne sytuacje, kiedy zwiększa się ilość substancji kwaśnych w organizmie. Przykładem może być podejmowanie wysokiej aktywności fizycznej, podczas której spalanie glukozy w warunkach niedoboru tlenu prowadzi do powstania kwasu mlekowego oraz głodzenie lub cukrzyca, kiedy to na skutek zwiększonej mobilizacji tłuszczów i zwiększenia tworzenia wolnych kwasów tłuszczowych powstają w organizmie kwas acetooctowy i β-hydroksymasłowy. Jednakże i w takich sytuacjach organizm w warunkach prawidłowego pH krwi jest sobie w stanie poradzić.

 

Wpływ diety na pH krwi

Zaburzenia związane z równowagą kwasowo-zasadową oraz w konsekwencji zmianą pH krwi wynikają z ciężkich i poważnych chorób i procesów patologicznych zachodzących w naszym organizmie. Należy pamiętać, że w organizmie ludzkim działają silne mechanizmy kompensacyjne, które zapobiegają powstawianiu kwasicy czy zasadowicy. Dieta wysokobiałkowa może wpłynąć na zwiększenie ilości kwaśnych produktów metabolicznych, jednak nie jest to ilość tak znacząca, z którą nie byłby w stanie poradzić sobie nasz organizm.

Permanentnie obecna nadmierna ilość kwaśnych produktów metabolicznych powstająca w wyniku stosowania diety wysokobiałkowej może negatywnie wpływać na pracę poszczególnych narządów, a w szczególności nerek i wątroby, które biorą udział w metabolizmie tych związków. Stosowana dieta nie będzie przyczyniała się zatem do zmian w pH krwi i rozwoju zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej, ale może przyczyniać się do pogorszenia pracy nerek czy wątroby.

Dowiedz się więcej: Dieta wysokobiałkowa – korzystna czy niebezpieczna

 

Wpływ diety na pH moczu

Wiemy już, że dietą nie jesteśmy w stanie zmienić pH krwi, możemy jednak wpływać na zmiany pH w naszym moczu. Jego odczyn może być obojętny, kwaśny, a także zasadowy i po części faktycznie wpływać na to mogą produkty, które spożywamy każdego dnia. Należy pamiętać, że oprócz pożywienia na pH moczu mogą mieć wpływ również infekcje i choroby układu moczowego.

Produkty spożywcze są źródłem wielu składników mineralnych o różnym stopniu przyswajalności. Do głównych pierwiastków o charakterze kwasotwórczym znajdujących się w żywności zaliczyć możemy chlor, siarkę oraz fosfor. Pierwiastki zasadotwórcze to przede wszystkim wapń, potas, magnez i sód.

Należy mieć na uwadze także, że zmiana pH moczu na zasadowy wcale nie musi być korzystna, ponieważ wówczas zwiększa się ryzyko infekcji układu moczowego. W środowisku zasadowym zdecydowanie chętniej rozwijają się drobnoustroje.

 

Wskaźnik PRAL

Wskaźnik PRAL (PRAL – Potential Renal Acid Load) został stworzony na podstawie wpływu spożycia poszczególnych produktów żywnościowych na odczyn moczu. Na jego podstawie określono potencjalną zdolność obciążania kwasem nerek. Uwzględnia on zawartość białek i składników mineralnych, ich średnią biodostępność i jednocześnie metabolizm siarki oraz wydalane wraz z moczem kwasy organiczne. Produkty o ujemnym wskaźniku mają charakter zasadowy natomiast produkty o dodatnim wskaźniku mają charakter kwasowy. Produkty o wskaźniku równym 0 są definiowane jako neutralne.

Mleko i produkty mleczne, produkty zbożowe, ryby i owoce morza oraz mięso i jego przetwory definiowane są jako produkty o charakterze kwasowym, natomiast większość warzyw i owoców oraz soków uznawana jest za produkty o charakterze zasadowym. Neutralne są natomiast oleje roślinne.

Zdaniem badaczy zajmujących się tą tematyką wskazane jest utrzymanie PRAL diety na poziomie od 60 do -10 mEg/dzień, co potencjalnie wpływa na utrzymanie prawidłowego pH moczu.

Do tej pory jednak przebadano tylko niewielki odsetek produktów spośród wszystkich, które spożywane są przez człowieka, dlatego kierowanie się wskaźnikiem PRAL i opieranie swojej diety na skomplikowanych wyliczeniach jest mało praktyczne. Czy wskaźnik PRAL produktów ma aktualnie istotne znaczenie w naukach o żywności? Raczej nie.

Jeśli boimy się, że spożywamy zbyt duże ilości produktów zawierających pierwiastki kwasotwórcze i może to negatywnie wpłynąć na organizm, wystarczy zastosować prosty zabieg. Należy zmniejszyć ilość białka i jednocześnie zwiększyć ilość warzyw i owoców każdego dnia oraz dołączać je do każdego posiłku. Warzywa i owoce powinny stanowić przynajmniej połowę talerza. Pozostałą część należy uzupełnić o produkty dostarczające białko i węglowodany złożone.

 

Dieta alkaliczna – koncepcja

Idea diety alkalicznej powstała tak naprawdę już ponad 100 lat temu i ukształtowała się na podstawie twierdzeń świadczących o tym, że współczesne diety zakwaszają organizm prowadząc tym samym do rozwoju licznych chorób, w szczególności takich jak nowotwory, choroby układu krążenia czy osteoporoza. Zwolennicy twierdzą, że spożywana żywność jest w stanie wpłynąć na to, czy organizm ma charakter zasadowy, kwasowy czy neutralny.

Samej diecie przyświeca dość dobra koncepcja, ponieważ opiera się przede wszystkim na zwiększeniu w codziennym menu produktów, w których przeważają pierwiastki zasadotwórcze (większość warzyw i owoców) oraz na zmniejszeniu spożycia produktów bogatych w pierwiastki kwasotwórcze – głównie mięsa i jego przetworów. Udowodniono jednak, że wprowadzenie takiej diety praktycznie nie wpływa na zmiany pH krwi, co wspiera dotychczasowe hipotezy oraz nieznacznie zmienia pH moczu w kierunku zasadowym, co jak już wcześniej wspomniano, nie zawsze może być korzystne dla organizmu.

Aktualnie brak również wiarygodnych danych naukowych dowodzących korzystnego wpływu stosowania diety alkalicznej na zmniejszenie ryzyka większości chorób cywilizacyjnych. Do tej pory najlepiej przebadanym zagadnieniem był wpływ diety alkalicznej na stan układu kostnego i ryzyko osteoporozy, jednak wnioski pochodzące z ostatnich badań nie wspierają jednoznacznie również i tej hipotezy. 

Najbardziej niebezpiecznym elementem związanym z zakwaszeniem organizmu i dietą alkaliczną wydaje się marketing zbudowany wokół tych zagadnień. Promowana jest nie tylko idea samej diety, o której możemy przeczytać w specjalnie wydanych w tym celu książkach oraz na łamach kolorowych czasopism, obejrzeć filmy czy przewertować dedykowane strony internetowe. Promowane są również różnego rodzaju suplementy diety, specjalne płyny i wody do picia oraz różnego rodzaju maszyny służące do alkalizacji wody.

Należy podkreślić, że do tej pory nie przeprowadzono wiarygodnych badań naukowych wspierających tezę, że wprowadzenie tego typu produktów do codziennej diety wpływa korzystnie na stan zdrowia poprzez zapobieganie wystąpieniu jakichkolwiek chorób lub ma wpływ na ich leczenie.

 

Dieta alkaliczna – stosować czy nie stosować?

W obliczu braku jednoznacznych wyników badań dotyczących wpływu stosowania diety alkalicznej na organizm człowieka i stan zdrowia nie można z pełną odpowiedzialnością polecić tego modelu żywienia. Można spróbować wykorzystać pewne jej elementy, takie jak zwiększenie ilości warzyw i owoców w diecie, zmniejszenie ilości mięsa i jego przetworów. Natomiast całkowite wyłączanie niektórych grup produktów spożywczych takich jak mięso, ryby czy produkty zbożowe w przypadku prawidłowo zbilansowanej diety nie ma żadnego uzasadnienia.

Korzystanie z suplementów diety, które mają potencjalnie „odkwaszać organizm” oraz korzystanie z różnego rodzaju urządzeń wpływających na zawartość jonów w wodzie wydaje się nieskuteczne i nieuzasadnione ekonomicznie. Rodzaj spożywanej żywności nie będzie miał również wpływu na pH krwi, a ocena pH moczu wcale nie musi świadczyć o prawidłowości stosowanej diety. Dotychczasowe korzyści wynikające ze stosowania diety alkalicznej związane są przede wszystkim ze zwiększeniem ilości warzyw i owoców. Wiarę w zakwaszenie polecamy więc zamienić po prostu na wiarę w prawidłowe odżywianie

Konsultacja merytoryczna: dr n. med. Magdalena Białkowska

 

  1. Fenton T. R., Huang T.: Systematic review of the association between dietary acid load, alkaline water and cancer. BMJ Open 2016; 6: e010438. doi:10.1136/ bmjopen-2015-010438
  2. Schwalfenberg G. K.: The Alkaline Diet: Is There Evidence That an Alkaline pH Diet Benefits Health? Journal of Environmental and Public Health. 2012; 7: doi:10.1155/2012/72763
  3. Adeva M. M., Suto G.: Diet – induced metabolic acidosis. Clin Nutr. 2011; 30(4): 416 – 421
  4. Remer T., Manz F.: Potential renal acid load of foods and its influence on urine pH. J Am Diet Assoc. 1995, 95(7): 791 – 797
  5. Buclin T., Cosma M., Appenzeller M i wsp.: Diet acids and alkalis influence calcium retention in bone. Osteoporos Int 2001;12:493–9.
  6. Remer T.: Influence of diet on acid – base balance. Semin Dial. 2000, 13(4): 221 – 226
  7. Deriemaeker P., Aerenhouts D., Hebbelinck M., Clarys P.: Nutrient based estimation of acid-base balance in vegetarians and non – vegetarians. Plant Foods Hum Nutr. 2010; 65(1): 77 – 82
  8. Reddy S. T., Wang C. Y., Sakhaee K. i wsp.: Effect of low-carbohydrate high-protein diets on acid-base balance, stone-forming propensity, and calcium metabolism. American Journal of Kidney Diseases. 2002; 40, no. 2, pp. 265– 274, 2002
  9. Guzek W. J. Patofizjologia człowieka w zarysie. PZWL. Warszawa 2015.
Ranking diet – znamy zwycięzców i największych przegranych

Ranking diet – znamy zwycięzców i największych przegranych

Analizie przeprowadzonej w 2017 roku poddano 38 najbardziej popularnych diet, które po ocenie specjalistów zostały uporządkowane od tych najbardziej skutecznych i jednocześnie cieszących się największą wartością zdrowotną po te najmniej bezpieczne. Najlepiej oceniane diety charakteryzowały się wysoką wartością odżywczą, bezpieczeństwem i łatwością stosowania oraz skutecznością – przede wszystkim pod względem redukcji masy ciała oraz prewencji cukrzycy typu 2 i chorób układu krążenia.

Kto dokonywał oceny diet?

Eksperci, którzy analizowali diety, to uznani specjaliści w dziedzinie żywienia i dietetyki, otyłości, cukrzycy i chorób układu krążenia oraz psychologii z całego świata, pracujący m.in. w Harvard Medical School, New York University, University of Utah, Johns Hopkins Weight Management Center, University of Chicago Medical Center, New York-Presbyterian Hospital czy Albert Einstein College of Medicine.

Każdy specjalista oceniał każdą z 38 diet znajdujących się w zestawieniu w siedmiu kategoriach obejmujących bezpieczeństwo stosowania, wartość odżywczą, łatwość w realizacji, skuteczność pod względem krótko i długoterminowej redukcji masy ciała oraz prewencji chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2. Ponadto eksperci mogli również wyrazić osobistą opinię na temat każdej diety.

Zwycięzcy rankingu diet

Dieta DASH

W ogólnym zestawieniu zwyciężyła dieta DASH (Dietary Approach to Stop Hypertension), której głównym celem jest zmniejszenie ryzyka wystąpienia nadciśnienia tętniczego lub obniżenie wysokiego ciśnienia tętniczego. Dieta opiera się przede wszystkim na zmniejszeniu spożycia sodu w żywności oraz zwiększeniu spożycia składników o charakterze hipotensyjnym, czyli mających wpływ na obniżenie wartości ciśnienia tętniczego. Do składników tych należy przede wszystkim wapń, magnez, potas oraz błonnik pokarmowy.

Aby osiągnąć te założenia, dieta powinna opierać się przede wszystkim na produktach jak najmniej przetworzonych – podstawą są warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz nasiona roślin strączkowych. W tym modelu żywieniowym istotną rolę odgrywa również spożycie ryb będących dobrym źródłem kwasów tłuszczowych omega 3, orzechów oraz niskotłuszczowych produktów nabiałowych. Rzadziej natomiast występuje drób i mięso czerwone.

Wieloletnie badania nad tą dietą wskazują, że jest ona nie tylko skutecznym sposobem na niefarmakologiczne leczenie ciśnienia tętniczego, ale może również wpływać na poprawę wrażliwości na insulinę, obniżać stężenie glukozy i cholesterolu całkowitego na czczo oraz zmniejszać stres oksydacyjny i stan zapalny w organizmie.

Dowiedz się więcej: Insulinooporność a zespół metaboliczny – charakterystyka i diagnostyka

Dieta śródziemnomorska

Kolejne miejsce w rankingu zajęła dieta śródziemnomorska, której światowa sława zaczęła się już w latach 50. XX wieku i – jak widać – nadal trwa. Do literatury medycznej wprowadził tę dietę amerykański epidemiolog – Ancel Keys, który scharakteryzował ją jako zwyczaje żywieniowe niektórych populacji regionu Morza Śródziemnego wiążące się z bardzo rzadkim występowaniem choroby niedokrwiennej serca.

Podstawą diety śródziemnomorskiej są przede wszystkim warzywa, w tym rośliny strączkowe. Twórca diety szczególne podkreślał istotną rolę zielonych warzyw liściastych oraz świeżych ziół. W klasycznej diecie śródziemnomorskiej znajduje się również sporo produktów pełnoziarnistych. W umiarkowanych ilościach spożywane są ryby i orzechy jako źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Szczególne miejsce zajmuje oczywiście oliwa z oliwek, która dominuje nad pozostałymi tłuszczami. Zdecydowanie mniej spożywa się mięsa i produktów mlecznych. Desery to przede wszystkim owoce – nigdzie nie pojawia się cukier dodany. Klasyczną dietę śródziemnomorską charakteryzuje również umiarkowane spożycie młodego czerwonego wina.

Podsumowując krótko – diety śródziemnomorska i DASH charakteryzują się wysokim spożyciem produktów roślinnych oraz niewielkim spożyciem tłuszczów zwierzęcych, co przekłada się na wysokie spożycie jednonienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, niskie spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych oraz znaczne spożycie błonnika pokarmowego i antyoksydantów. Czym zatem dieta śródziemnomorska różni się od diety DASH znajdującej się na szczycie listy?  Przede wszystkim spożyciem oliwy z oliwek, która jest dominującym źródłem tłuszczu. Dopuszczone jest także regularne spożywanie alkoholu w postaci czerwonego wina.

Dieta MIND

Na podium znalazła się również dieta MIND stosowana przede wszystkim w profilaktyce choroby Alzheimera. W Polsce jest aktualnie mało popularna, ale jej zasady są z pewnością dobrze znane większości osób. Stanowi ona swoiste połączenie diety śródziemnomorskiej i diety DASH. Bazuje na podziale produktów spożywczych pod względem korzystnego lub negatywnego wpływu na funkcje kognitywne mózgu.

Do produktów wpływających korzystnie na funkcje poznawcze zaliczono przede wszystkim zielone warzywa, a w szczególności warzywa liściaste, rośliny strączkowe, owoce jagodowe, produkty z pełnego ziarna, drób, ryby, orzechy, oliwę z oliwek oraz umiarkowane spożycie czerwonego wina. Produkty, których z całą pewnością należy unikać stosując tę dietę, to czerwone mięso, masła i margaryny, słodycze i wyroby cukiernicze, produkty smażone oraz produkty typu fast food.

Badania wskazują, że u osób przestrzegających restrykcyjnie diety MIND dochodzi do zmniejszenia ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera o ponad 50%. Zależność tę można było zaobserwować również u osób, które dietę stosowały mniej rygorystycznie. Co więcej, na podstawie dotychczas przeprowadzonych badań można stwierdzić, że dieta MIND ma nie tylko zastosowanie w prewencji chorób neurodegeneracyjnych, ale również przyczynia się do zmniejszenia ryzyka chorób układu krążenia. Niewątpliwie warto bliżej przyjrzeć się działaniu tej diety i obserwować najnowsze doniesienia naukowe.

Szary koniec rankingu diet

Spośród 38 różnych diet zakwalifikowanych do rankingu na samym końcu znajduje się dieta whole30. Drugie miejsce od końca pod względem ocenianych parametrów przyznano diecie Dukana, a następnie diecie paleo. Jedną z najgorzej ocenianych diet pozostała również dieta Atkinsa. Najgorzej oceniane diety łączy jeden wspólny mianownik – wszystkie są bogatobiałkowe i ubogowęglowodanowe. Wysokie spożycie białka działa w sposób hamujący na łaknienie, dlatego najczęściej podczas stosowania tego typu diet nie występuje uczucie głodu lub nie jest ono zbytnio nasilone. Nasilona jest natomiast termogeneza, obserwujemy zwiększony wydatek energetyczny. To wszystko sprawia, że na początku diety może dochodzić do szybkiej utraty masy ciała, co działa zachęcająco i motywująco w przypadku wielu osób, które nastawione są na spektakularne efekty w krótkim czasie. Szybka redukcja masy ciała często wynika w tym przypadku ze zmniejszenia beztłuszczowej masy ciała i znacznej utraty płynów. Korzystne efekty zdrowotne obserwowane w tego typu dietach, taki jak przykładowo poprawa profilu lipidowego czy tolerancji glukozy są najczęściej indukowane samą redukcją masy ciała, a nie rodzajem i składem diety.

Ryzyko związane ze stosowaniem tych diet wynika z niedoboru węglowodanów, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Ze względu na liczne eliminacje nieprawidłowo zbilansowane diety tego typu mogą nie dostarczać odpowiednich ilości większości witamin, składników mineralnych oraz niejednokrotnie zawierają mniejsze ilości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.

Eksperci z American Heart Association (AHA) nie rekomendują diet wysokobiałkowych, ponieważ mogą one wiązać się z ograniczeniem spożycia zdrowych produktów, które dostarczają niezbędnych składników odżywczych. Podkreślają również, że krótkotrwałe stosowanie tego typu diet nie musi stanowić zagrożenia dla zdrowych osób, natomiast nie ma wystarczającej ilości badań potwierdzających, że ich stosowanie długofalowe jest bezpieczne dla zdrowia oraz korzystne dla osób cierpiących na jakiekolwiek jednostki chorobowe. Należy podkreślić, że nadmiar białka nie jest efektywnie zużywany przez organizm, co stanowić może dodatkowe obciążenie dla nerek i wątroby oraz przyczyniać się do dysfunkcji innych narządów zwiększając tym samym ryzyko wielu chorób.

  1. Strona internetowa U.S. News & World Report (dostęp: 01.07.2017).
  2. Steinberg D., Bennett G. G., Svetkey L.: The DASH Diet, 20 Years Later. JAMA. 2017; 317(15):1529-1530.
  3. Siervo M., Lara J., Chowdhury S. i wsp.: Effects of the Dietary Approach to Stop Hypertension (DASH) diet on cardiovascular risk factors: a systematic review and meta-analysis. British Journal of Nutrition, 2015; 113 (1): 1-15
  4. Morris M. C., Tangney C. C., Wang Y. i wsp.: MIND diet associated with reduced incidence of Alzheimer’s disease. Alzheimer’s & Dementia, 2015; 11 (9): 1007-1014
  5. Morrisa M. C.,Tangneyb C. C., Wang Y. i wsp.: MIND diet slows cognitive decline with aging. Alzheimer’s & Dementia 2015; 11: 1015-1022
  6. St Jeor S. T., Howard B. V., Prewitt T. E. i wsp.: Dietary Protein and Weight Reduction: A Statement for Healthcare Professionals From the Nutrition Committee of the Council on Nutrition, Physical Activity, and Metabolism of the American Heart Association. Circulation 2001; 104: 1869-1874.
  7. Jönsson T., Granfeldt Y., Erlanson-Albertsson C. i wsp.: A paleolithic diet is more satiating per calorie than a mediterranean-like diet in individuals with ischemic heart disease. Nutrition & Metabolism 2010; 7: 85-99.
  8. Zych P., Szostak-Węgierek D.: Dieta paleolityczna. Część II. Porównanie z dietą śródziemnomorską. Nowa Medycyna 2014; 1: 28-35
Dieta oczyszczająca – szkodzi czy pomaga?

Dieta oczyszczająca – szkodzi czy pomaga?

Ilość dostępnych kuracji oczyszczających obecnych na stronach internetowych i proponowanych przez producentów żywności i suplementów jest ogromna. Najczęściej pojawiające się warianty to dieta warzywno-owocowa, sokowa czy oparta na wybranych rodzajach produktów, np. na kaszach. Diety te mają kilka wspólnych cech – są niskokaloryczne, czasem nawet bardzo niskokaloryczne, oraz polegają na eliminacji wielu pokarmów lub całych grup produktów spożywczych. Często towarzyszą im różnego rodzaju suplementy diety. Autorzy tych koncepcji żywieniowych podkreślają również zazwyczaj, że diety te powinny być stosowane krótkoterminowo, o czym niestety nie każdy zwolennik tego typu rozwiązań żywieniowych pamięta.

Detoks i toksyny

Stosowanie diet oczyszczających czy detoksykujących z założenia ma oczyścić organizm z toksyn. Problem pojawia się już w przypadku samego znaczenia słów „toksyna” i „detoksykacja”, które są zdecydowanie nadużywane przez producentów różnego rodzaju preparatów oraz autorów diet mających wspomóc „detoksykację” organizmu. Według słownika języka polskiego toksyna to „substancja chemiczna wytwarzana przez organizmy żywe, mająca właściwości trujące dla innego organizmu”, a detoksykacja obejmuje „usuwanie z organizmu substancji trujących” – czyli toksyn. Z kolei w medycynie toksynami są nazywane najczęściej substancje uzależniające, takie jak alkohol czy narkotyki, a proces detoksykacji polega na ich odstawieniu i oczyszczeniu organizmu za pomocą podstawowych mechanizmów, takich jak oddawanie moczu, usuwanie kału czy pocenie się.

W odniesieniu do diety oba terminy przyjęły zdecydowanie bardziej niebezpieczne znaczenie. W tym kontekście słowem toksyny, z których należy oczyścić swój organizm, określa się szereg substancji, które zazwyczaj występują w żywności. I tak chcemy swój organizm oczyścić z metali ciężkich, różnych substancji dodatkowych dodawanych do żywności oraz bliżej niezdefiniowanych zanieczyszczeń.

Problemem jest również fakt, że producenci produktów wspomagających detoksykację oraz autorzy diet odtruwających nie precyzują, od których konkretnie toksyn możemy uwolnić swój organizm. Nie mamy więc pewności, w jaki sposób dieta czy suplement może zadziałać na nasz organizm oraz czy rzeczywiście osiągniemy deklarowany przez producenta efekt.

Komu potrzebny jest detoks?

Badania wskazują, że dietom oczyszczającym poddają się najczęściej ludzie, którzy chcą zredukować masę ciała oraz poprawić swoje samopoczucie. Jesteś zmęczony, nie masz energii, masz słabą koncentrację, problemy z żołądkiem, ze skórą, nie masz kondycji? Autorzy diet oczyszczających twierdzą, że przyczyną dolegliwości może być zanieczyszczony organizm, a lekarstwem pozbycie się z organizmu toksyn.

Należy sobie zdać sprawę z faktu, że najczęściej wymieniane symptomy są zupełnie niespecyficzne i można na ich podstawie zdiagnozować wiele jednostek chorobowych – niekoniecznie muszą mieć cokolwiek wspólnego z toksynami. A same toksyny? Skąd mamy pewność, że jest ich za dużo i nasz organizm nie radzi sobie z ich usuwaniem?

Przepis na detoks – po pierwsze rozsądek!

Przyczyną złego stanu zdrowia równie dobrze może być nieprawidłowo zbilansowana dieta oraz – ogólnie rzecz ujmując – niehigieniczny tryb życia. Zbyt mała ilość snu, codzienny stres, niewłaściwy wybór produktów spożywczych – to najczęstsze przyczyny prowadzące do pogorszenia samopoczucia.

Zanim zdecydujemy się na gwałtowne zmiany w swoim żywieniu i zastosowanie diety oczyszczającej, wybierzmy się do lekarza pierwszego kontaktu, wykonajmy niezbędne badania.

Okazało się, że badania są w normie i właściwie nic nam nie dolega, lecz nadal czujemy się źle? Kolejnym krokiem powinno być wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej. Kluczowe jest w tym przypadku słowo „regularnie”. Dwugodzinny i morderczy trening crossfitu raz w tygodniu może nie być najlepszym rozwiązaniem, jest bowiem dość dużym szokiem dla organizmu, szczególnie jeśli wcześniej aktywność fizyczna była nam obca. Aby zachować prawidłowy stan zdrowia, aktywność fizyczną należy podejmować codziennie – minimum przez 30 minut.

Następnie warto przyjrzeć się swojej diecie – poprawić ją pod względem jakościowym bez wprowadzania zbędnych eliminacji i odpowiednio dobrać wartość energetyczną. Wskazana byłaby również wizyta u dietetyka, dzięki któremu łatwiej będzie wprowadzić wszelkie modyfikacje. Nie należy oczekiwać natychmiastowych zmian, ale po kilku tygodniach powinno dojść poprawy samopoczucia, stanu zdrowia i redukcji masy ciała. 

Najlepszy „detoks” to zbilansowana i racjonalna dieta – podkreśla dr n. med. Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia. – Dieta obfitująca w odpowiednie ilości naturalnych i jak najmniej przetworzonych produktów, pozbawiona izomerów trans, ograniczająca spożycie tłuszczu zwierzęcego i produktów smażonych, a jej podstawowy napój to niegazowana woda.

Dowiedz się więcej: Piramida Zdrowego Żywienia Aktywnosci Fizycznej 2016 – nowe spojrzenie na zdrowie i żywienie

Detoks przez dietę – czy to możliwe?

Postęp cywilizacyjny związany jest niestety również ze wzrostem ilości substancji chemicznych, na jakie narażony jest człowiek, jednakże ciało ludzkie również wykształciło szereg mechanizmów pozwalających na pozbycie się szkodliwych substancji. Procesy te nieustannie zachodzą w skórze, nerkach, płucach, wątrobie i przewodzie pokarmowym.

Czy detoks przez dietę jest konieczny? Odpowiedź na to pytanie jest dość jednoznaczna. Nasz organizm oczyszcza się cały czas i jeśli wszystkie narządy pracują odpowiednio, nie potrzebuje dodatkowego wspomagania w postaci restrykcyjnych diet eliminacyjnych i suplementów diety. „Oczyszczanie” organizmu odbywa się między innymi poprzez już wspomniane mechanizmy takie jak: pocenie się, oddawanie moczu czy usuwanie kału. Za pomocą tych procesów dochodzi do pozbywania się niepotrzebnych oraz niejednokrotnie potencjalnie szkodliwych substancji w naszym organizmie.

Zagrożenia związane ze stosowaniem detoksu

Stosowanie diet niskoenergetycznych niedoborowych niesie ze sobą pewne zagrożenia. Wynikają one przede wszystkim z niskiej wartości energetycznej diet, najczęściej niedostosowanej do stanu zdrowia, oraz niedoborów zarówno witamin i składników mineralnych, jak i makroskładników (białka, tłuszczu czy węglowodanów). Naukowcy alarmują, że ekstremalne, długo stosowane niedoborowe diety mogą prowadzić do rozwoju niedożywienia, zaburzeń elektrolitowych i w konsekwencji nieprawidłowego działania większości układów w organizmie i zgonu. I faktycznie istnieją w literaturze naukowej opisy przypadków śmiertelnych po nieumiejętnym zastosowaniu różnych ekstremalnych kuracji oczyszczających.

Badania i opisy poszczególnych przypadków klinicznych wskazują także, że zwolennicy tego typu rozwiązań dietetycznych mogą być narażeni na przedawkowanie środków przeczyszczających, suplementów diety i leków moczopędnych oraz płynów zawierających substancje potencjalnie oczyszczające organizm, ponieważ rekomendowane jest ich wysokie spożycie.

Długotrwałe niedobory witamin i składników mineralnych prowadzą do pojawienia się wielu problemów zdrowotnych. I tak problemy skórne będą wynikały nie z postępującego oczyszczania organizmu, a z niedoborów wybranych składników i osłabienia układu odpornościowego. Kolejne objawy związane z niedoborami obejmują również ogólne osłabienie, zmęczenie, zawroty głowy, spadek koncentracji i zdolności do podejmowania aktywności fizycznej. Lista nieprawidłowych reakcji ze strony organizmu wynikająca ze stosowania diet niedoborowych niskoenergetycznych jest naprawdę długa.

Skuteczność detoksu

Istnieje niewielka ilość badań i wiarygodnych publikacji naukowych poruszająca problem popularnych diet oczyszczających. Badania kliniczne, które wskazują na korzystne oddziaływanie tego typu diet na organizm człowieka, najczęściej charakteryzują się skomplikowaną i niejasną metodologią oraz małymi rozmiarami próbek. Istnieją jednakże pojedyncze badania przeprowadzone głównie na zwierzętach sugerujące, że niektóre produkty takie jak kolendra, chlorella czy wodorosty nori mogą wspomagać proces detoksykacji.

Nadal brakuje dobrze przeprowadzonych randomizowanych badań w celu oceny skuteczności i bezpieczeństwa stosowania różnego rodzaju modyfikacji żywieniowych wspomagających detoksykację organizmu u ludzi. Niewystarczająca ilość prac naukowych w tym zakresie nie pozwala również na stworzenie systematycznego przeglądu literatury, co sprawia, że skuteczność tego typu diet pozostaje niejasna. Dodatkowo ze względu na eliminację wielu produktów spożywczych diety oczyszczające mogą przyczyniać się do powstania i rozwoju licznych komplikacji zdrowotnych.

Należy również podkreślić, że do tej pory nie przeprowadzono badań naukowych, które wspierałyby tezę, o skuteczności stosowania diet oczyszczających w kontekście redukcji masy ciała. Brakuje dowodów świadczących o bezpieczeństwie stosowania tego typu diet, natomiast lista potencjalnych zagrożeń jest długa. Nie są to również diety oficjalnie rekomendowane przez żadne uznane towarzystwa naukowe. Warto zastanowić się zatem kilka razy, zanim zdecydujemy się na wprowadzenie restrykcyjnych zmian w swoim żywieniu.

Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.

  1. Diaper A. M., Law F. D.,  Melichar J. K.: Pharmacological strategies for detoxification. Br J Clin Pharmacol. 2014; 77, 302-314
  2. Klein A. V., Kiat H.: Detox diets for toxin elimination and weight management: a critical review of the evidence. J Hum Nutr Diet. 2015; 28(6): 675-686
  3. Allen J., Montalto M., Lovejoy J. i wsp.: Detoxification in naturopathic medicine: a survey. J Altern Complement Med. 2011; 17, 1175–1180.
  4. Genuis S. J.: Elimination of persistent toxicants from the human body. Hum Exp Toxicol. 2011; 30,3
  5. Ruzzin J., Lee D-H, Carpenter D. O. i wsp.: Reconsidering metabolic diseases: the impacts of persistent organic pollutants. Atherosclerosis. 2012; 224,1-3.
  6. MacIntosh A., Ball K.: The effects of a short program of detoxification in disease-free individuals. Altern Ther Health Med. 2000; 6(4):70-6.
  7. MacIntosh A., Ball K.: The effects of a short program of detoxification in disease-free individuals. Altern Ther Health Med. 2000; 6:70–76.
  8. Wang L., Min M., Li Y. i wsp.: Cultivation of green algae Chlorella sp. in different wastewaters from municipal wastewater treatment plant. Appl Biochem Biotechnol. 2010; 162: 1174–1186.
  9. Wang L., Min M., Li Y. i wsp.: Cultivation of green algae Chlorella sp. in different wastewaters from municipal wastewater treatment plant. Appl Biochem Biotechnol. 2010; 162, 1174–1186.
  10. Aga M., Iwaki K., Ueda Y. i wsp.: Preventive effect of Coriandrum sativum (Chinese parsley) on localized lead deposition in ICR mice. J Ethnopharmacol. 2001; 77, 203
  11. Morita K. Tobiishi K.: Increasing effect of nori on the fecal excretion of dioxin by rats. Biosci Biotechnol Biochem. 2002; 66, 2306-2313.
  12. Hue O., Marcotte J., Berrigan F. i wsp.: Increased plasma levels of toxic pollutants accompanying weight loss induced by hypocaloric diet or by bariatric surgery. 2006; Obes Surg 16, 1145-1154.
  13. Bryant S.M., Kolodchak J.: Serotonin syndrome resulting from an herbal detox cocktail. 2004; Am J Emerg Med 22, 625–626.
  14. Isner J. M., Sours H. E., Paris A. L. i wsp.: Sudden, unexpected death in avid dieters using the liquidprotein-modified-fast diet. Observations in 17 patients and the role of the prolonged QT interval. Circulation. 1979; 60, 1401-1412.
  15. Sanchez B., Casalots-Casado J., Quintana S. i wsp.: Fatal manganese intoxication due to an error in the elaboration of Epsom salts for a liver cleansing diet. 2012; Forensic Sci Int 223, e1-e4.
Najnowsze badania aktywności fizycznej na świecie

Najnowsze badania aktywności fizycznej na świecie

Nie od dziś wiadomo, że rola aktywności fizycznej w prewencji chorób cywilizacyjnych, do których zaliczamy między innymi otyłość, cukrzycę typu 2 czy choroby układu krążenia, jest ogromna. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia osoby dorosłe powinny poświęcać na aktywność fizyczną przynajmniej 150 minut tygodniowo w przypadku, kiedy intensywność ćwiczeń jest umiarkowana, lub 75 minut, gdy wysiłek fizyczny jest intensywny. W celu osiągnięcia dodatkowych korzyści zdrowotnych – redukcji masy ciała czy też poprawy kondycji fizycznej należy zwiększyć planowaną aktywność fizyczną do 300 minut tygodniowo.

Pamiętajmy jednocześnie, że aktywność fizyczna to nie tylko ściśle zaplanowane i zorganizowane formy ruchu, ale także całość działań podejmowanych w ciągu dnia związanych z pracą czy zabawą. W profilaktyce i leczeniu chorób ważna jest zarówno planowana, jak i codzienna aktywność fizyczna.

Jak zmierzyć aktywność fizyczną w dużej grupie osób?

Pomiar aktywności fizycznej w badaniach naukowych zawsze był problematyczny. Wybór metody uzależniony jest zawsze od celu i zakresu badań. O ile w przypadku małych grup nie stanowi to większego problemu, o tyle w badaniach dużych populacji wybór narzędzia do pomiaru ma ogromne znaczenie. Większość badaczy do oceny aktywności fizycznej posługuje się różnego rodzaju kwestionariuszami, których zastosowanie jest proste w użyciu, tanie, niewymagające specjalistycznego sprzętu i zapewnienia odpowiednich warunków.

Użycie kwestionariuszy do badania ma jednak spore ograniczenia, dlatego coraz częściej naukowcy korzystają z nowych rozwiązań technologicznych. Aktualnie w części badań dotyczących aktywności fizycznej używa się profesjonalnych krokomierzy lub… aplikacji, które instalowane są na urządzeniach mobilnych. Z takiego właśnie rozwiązania skorzystali amerykańscy naukowcy konstruując swoje badanie.

Kim byli i skąd pochodzili uczestnicy badania?

Do badania wykorzystano dane ze smartfonów ponad 700 tysięcy osób ze 111 krajów na świecie i przeanalizowano 68 milionów dni aktywności fizycznej. Bardziej wnikliwe analizy przeprowadzono dla krajów, w których liczba uczestników była większa niż tysiąc osób. Uczestnicy wprowadzali do aplikacji takie dane jak wiek, płeć, masa ciała, a średnia ilość zarejestrowanych dni wynosiła 95.

Jest to niewątpliwie jedno z największych badań dotyczących aktywności fizycznej jakie do tej pory zostało opublikowane. Celem badania było nie tylko zebranie najnowszych danych dotyczących aktywności fizycznej ogółem, ale również identyfikacja różnic pomiędzy poszczególnymi krajami i wewnątrz nich, w zależności od płci, środowiska życia oraz masy ciała.

Najbardziej leniwe i najbardziej aktywne kraje świata

Analiza naukowców wykazała, że średnia liczba wykonywanych kroków w analizowanych krajach wynosi 4961 w ciągu 14 godzin, ale w poszczególnych krajach jest bardzo zróżnicowana. Państwa, które charakteryzowały się najwyższą liczbą kroków, zbliżając się prawie do 6 tysięcy dziennie, to przede wszystkim Japonia, Rosja, Białoruś, Ukraina, Hiszpania czy Chiny. Najmniejszą zaś, bo poniżej 4 tysięcy kroków, charakteryzowały się Arabia Saudyjska, Libia i Indonezja.

Polska i pozostałe kraje Europy środkowej oraz zachodniej znalazły się ponad średnią i charakteryzują się aktywnością fizyczną, którą można oszacować na 5-6 tysięcy kroków. Można zatem śmiało stwierdzić, że mieszkańcy naszego kraju na tle pozostałych cechują się całkiem dobrym poziomem aktywności fizycznej.

Najbardziej aktywni w rankingu mieszkańcy Hongkongu osiągnęli wartość 6880 kroków, natomiast średnia ilość kroków wykonywana przez mieszkańców Indonezji wyniosła zaledwie 3513.

Często przywoływane w różnych publikacjach naukowych jako przykład mało aktywnych społeczeństw Stany Zjednoczone i Meksyk charakteryzują się podobną średnią wykonywanych kroków wynoszącą odpowiednio: 4774 i 4629.

Różnice w aktywności fizycznej

Autorzy badania zwracają uwagę na fakt spadku aktywności fizycznej wraz z wiekem. Wniosek ten jest spójny z innymi badaniami prowadzonymi w tym zakresie. Dodatkowo zwrócono uwagę, że niższą aktywnością fizyczną charakteryzują się kobiety.

Z kolei w oparciu o dane zgromadzone z 69 miast w Stanach Zjednoczonych wykazano, że wyższą aktywnością fizyczną wykazują się mieszkańcy miast, w których infrastruktura sprzyja chodzeniu i aktywności fizycznej, jak np. w Nowym Jorku i San Francisco, podczas gdy w niesprzyjających pieszym wędrówkom Houston i Memphis zaobserwowano najniższą liczbę wykonywanych kroków. Co więcej, odnotowano, iż w większych miastach sprzyjających aktywności fizycznej jest ona wyższa w dni powszednie w godzinach porannych i w godzinach wieczornych, a także w porze obiadowej i w weekendy po południu. Wskazuje to na fakt, że przyjazne spacerom miasta przyczyniają się do zwiększenia aktywności nie tylko w czasie wolnym, ale również podczas pracy, w przerwach. To kolejny dowód na to, jak duże znaczenie w ograniczeniu aktywności fizycznej i rozwoju otyłości ma środowisko, w którym żyjemy.

Ponadto zaobserwowano także, iż w krajach o najmniejszym stopniu nierówności w aktywności fizycznej ilość osób z nadmierną masą ciała była najniższa. Do krajów o najmniejszych nierównościach zaliczono między innymi Hongkong, Chiny czy Szwecję, natomiast największe różnice charakteryzowały takie kraje jak Arabia Saudyjska, Australia, Kanada czy Egipt. Polska pod względem nierówności w aktywności fizycznej znalazła się w połowie rankingu.

Autorzy badania zgodnie twierdzą, że wyniki pracy mogą przyczynić się do szybszego rozwoju badań łączących aktywność fizyczną z otyłością oraz istotnie wpłynąć na politykę w zakresie zdrowia publicznego. Wierzą również, że podobne badania mogą posłużyć w przyszłości jako wytyczne przy projektowaniu miast przyjaznych aktywności fizycznej, co przełoży się na zmniejszenie ilości osób z nadwagą i otyłością.

Sprawdźmy więc, ile kroków dziennie wykonujemy sami. To proste – wystarczy zainstalować na swoim smartfonie jedną z licznych aplikacji mierzących kroki.

Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.

  1. World Health Organization (WHO). Global Recommendations On Physical Activity For Health. http://www.who.int/dietphysicalactivity/publications/9789241599979/en/ (WHO, 2010); dostęp: 13.07.2017
  2. Althoff T., Sosič R., Hicks J. L. i wsp.: Large-scale physical activity data reveal worldwide activity inequality. Nature. 2017; doi:10.1038/nature23018
  3. Kohl H. W., Craig C. L., Lambert E. V. i wsp.: The pandemic of physical inactivity: global action for public health. Lancet. 2012; 380, 294–305.
  4. Blanchard C1, Shilton T, Bull F.: Global Advocacy for Physical Activity (GAPA): global leadership towards a raised profile. Glob Health Promot. 2013; 20(4 Suppl):113-21.