Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej logo
Wyszukiwarka
Miażdżyca – cz. 3. Czynniki ryzyka

Miażdżyca – cz. 3. Czynniki ryzyka

W poprzednim artykule napisałem, że główną przyczyną miażdżycy jest wysoki poziom cholesterolu w surowicy. Z obserwacji lekarskich wynika jednak, że są ludzie z wysokim poziomem cholesterolu, którzy dożywają późnej starości bez klinicznych objawów miażdżycy. I przeciwnie, trafiają się pacjenci z chorobą niedokrwienną serca lub udarem mózgu, u których poziom cholesterolu jest niski przez całe życie. Wynika stąd wniosek, że cholesterol, chociaż jest głównym winowajcą, to nie jest winowajcą jedynym.

Miażdżyca może mieć różne przyczyny

Miażdżyca jest chorobą wieloczynnikową, przez co należy rozumieć, że przyczyny mogą być różne. Nazywamy je czynnikami ryzyka. Do najważniejszych należą: wysoki poziom złego cholesterolu w surowicy, palenie tytoniu, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość brzuszna.

W poprzednim artykule napisałem, że pożądany poziom złego cholesterolu powinien mieścić się w granicach 100-115 mg/dl (2,5-3 mmol/l). W badaniach dużych populacji wykazano, że poczynając od tych wartości zagrożenie chorobą niedokrwienną serca rośnie wraz ze wzrostem stężenia cholesterolu w surowicy.

Czynniki ryzyka miażdżycy: palenie tytoniu

Silnym czynnikiem ryzyka jest palenie tytoniu. Składniki dymu tytoniowego przedostając się do krwi powodują upośledzenie ochronnych funkcji śródbłonka. Wówczas lipoproteiny LDL (zły cholesterol), z większą łatwością przenikają do ściany tętnicy i powodują stopniowy rozwój zmian miażdżycowych. Stąd wniosek, że u palaczy tytoniu może dochodzić do choroby niedokrwiennej serca, przewlekłego niedokrwienia kończyn dolnych lub udaru mózgu przy względnie niskich poziomach cholesterolu.

Czynniki ryzyka miażdżycy: nadciśnienie tętnicze

Także nadciśnienie tętnicze poważnie zwiększa zagrożenie miażdżycą. Lipoproteiny LDL przenikają przez uszkodzony śródbłonek tętnic pod wpływem ciśnienia krwi. Im wyższe ciśnienie, tym więcej lipoprotein przechodzi do ściany tętnicy. Wysokie ciśnienie uszkadza mechanicznie śródbłonek. Wynika z tego, że u ludzi z nadciśnieniem tętniczym łatwiej dochodzi do miażdżycy, niż przy niskim ciśnieniu. Szczególnie jednak ważne jest, że współwystępowanie nadciśnienia i palenia tytoniu uszkadza śródbłonek znacznie silniej niż każdy z tych czynników osobno. A jeżeli takie skojarzenie występuje u ludzi z podwyższonym poziomem cholesterolu, to zagrożenie chorobami rozwijającymi się na podłożu miażdżycy jest szczególnie duże.

Cholesterol, palenie i nadciśnienie – ryzyko spotęgowane

Omówione trzy czynniki ryzyka znane są jako główne przyczyny miażdżycy co najmniej od lat pięćdziesiątych XX wieku. W badaniach przeprowadzonych w miejscowości Framingham w USA wykazano, że obecność jednego czynnika ryzyka, czyli wysokiego poziomu cholesterolu lub palenia tytoniu, albo nadciśnienia tętniczego, zwiększa ryzyko zachorowalności na chorobę niedokrwienną serca ponad dwukrotnie, w porównaniu z ludźmi, u których nie wykazano czynników ryzyka. Współistnienie dwóch czynników ryzyka zwiększa zagrożenie czterokrotnie, a współistnienie trzech zwiększa prawdopodobieństwo zapadnięcia na chorobę niedokrwienną serca ponad dziesięciokrotnie.

Z obserwacji przeprowadzonych w Polsce wynika, że w naszej populacji u mężczyzn najczęściej zdarzają się osoby, u których występuje skojarzenie 2 czynników ryzyka.

Czynniki ryzyka miażdżycy: cukrzyca i otyłość brzuszna

Cukrzyca i otyłość brzuszna to kolejne czynniki zagrożenia częste w Polsce. Omawiany typ otyłości wywołuje w organizmie wiele zaburzeń o dużej szkodliwości. Przyczynia się do nadciśnienia tętniczego i wysokich poziomów cholesterolu, a w szczególności zwiększa ryzyko cukrzycy. W efekcie u ludzi otyłych z cukrzycą zawały serca lub udary mózgu stwierdza się znacznie częściej niż u ludzi zdrowych.

Dowiedz się więcej:
Miażdżyca – cz. 1: Choroba cywilizacyjna na tle wadliwego żywienia
Miażdżyca – cz. 2. Cholesterol, główny winowajca

Miażdżyca – cz. 2. Cholesterol, główny winowajca

Miażdżyca – cz. 2. Cholesterol, główny winowajca

W poprzednim artykule na temat miażdżycy napisałem, że jest spowodowana odkładaniem się cholesterolu w ścianie tętnic. Cholesterol pochodzi z osocza, z którego przenika do ściany tętnicy pod wpływem ciśnienia krwi. Tętnica jest jakby miękką i elastyczną rurą, wysłaną po wewnętrznej stronie śródbłonkiem, zbudowanym z jednej warstwy ściśle przylegających do siebie komórek. Spełnia on rolę filtru, przepuszcza bowiem osocze, ale hamuje przenikanie do ściany tętnicy małych drobin substancji biologicznych nierozpuszczalnych w osoczu. Do takich drobin należy cholesterol.

Cholesterol jest substancją tłuszczowatą, nierozpuszczalną w osoczu. Aby utrzymać się w krwi, łączy się z białkiem, fosfolipidami, a także z triglicerydami tworząc małe kuliste drobiny. Białko i fosfolipidy mają zdolność wiązania się z wodą i dzięki temu cholesterol i triglicerydy z nimi związane mogą utrzymać się w osoczu docierając z krwią do wszystkich tkanek i narządów.

Tak zbudowane drobiny noszą nazwę lipoprotein. Nie są one jednorodną grupą cząsteczek, różnią się między sobą rodzajem białka. Natomiast cholesterol, triglicerydy i fosfolipidy w różnych cząsteczkach lipoprotein są takie same, chociaż występują w różnych proporcjach. Różnice w rodzaju białka powodują odmienne zachowanie się lipoprotein w organizmie, co ma kluczowe znaczenie w powstawaniu miażdżycy. Najważniejsze są tu tzw. lipoproteiny LDL i lipoproteiny HDL.

Napisałem powyżej, że śródbłonek hamuje przenikanie do ściany tętnicy małych drobin substancji biologicznych nierozpuszczalnych w osoczu. Chodzi tu o zdrowy, nieuszkodzony śródbłonek. Lipoproteiny są właśnie takimi drobinami, których przenikanie do ściany tętnicy hamuje zdrowy śródbłonek. Przez śródbłonek uszkodzony lipoproteiny mogą przenikać. Czynnikiem uszkadzającym śródbłonek są najczęściej składniki dymu tytoniowego (u palaczy) i nadciśnienie tętnicze wywierające szkodliwy mechaniczny wpływ na śródbłonek.

Lipoproteiny LDL, nieco większe niż HDL, po przeniknięciu pod śródbłonek powodują odkładanie się pod nim cholesterolu. Natomiast lipoproteiny HDL przenikają przez całą ścianę tętnicy razem z osoczem. W jej zewnętrznej warstwie są zbierane przez naczynia limfatyczne i razem z limfą wracają do krwi żylnej. Cholesterol HDL nie powoduje miażdżycy, dlatego nazywany jest dobrym cholesterolem, natomiast cholesterol LDL złym. Lipoproteiny HDL zabierają cholesterol ze ściany tętnicy i przenoszą do wątroby, zatem działają przeciwmiażdżycowo.

Z powyższego wynika, że im wyższy jest poziom złego cholesterolu w osoczu, tym większe jest ryzyko miażdżycy. I odwrotnie, wysoki poziom dobrego cholesterolu przemawia za hamowaniem rozwoju miażdżycy. Dlatego najważniejszym dążeniem w profilaktyce miażdżycy jest obniżenie poziomu złego cholesterolu do wartości uważanych za bezpieczne. Są to wartości rzędu 100-115 mg/dl (2,5-3 mmol/l) u ludzi zdrowych.

Dieta jest głównym sposobem obniżania poziomu cholesterolu, a tym samym profilaktyki miażdżycy. Poleca się codzienne spożywanie warzyw, owoców, orzechów, chudego mleka i jego przetworów, pełnoziarnistego pieczywa, olejów roślinnych, a do smarowania pieczywa miękkich margaryn. Mięso czerwone (wieprzowina, wołowina) powinny być zastępowane rybami i mięsem z drobiu. Pożądane jest częste spożywanie nasion roślin strączkowych.

Unikać należy tłuszczów zwierzęcych, a ludzie z wysokim poziomem cholesterolu powinni uważać również na ilość spożytych w ciągu dnia jaj. Utwardzone tłuszcze roślinne (twarde margaryny) i tłuszcze cukiernicze wymagają wykluczenia z diety.

Więcej o diecie w profilaktyce i leczeniu miażdżycy w następnych artykułach o miażdżycy.

  1. Szostak W.B., Szostak-Węgierek D., Cybulska B.: Historia badań nad miażdżycą. Wyd. I. ITEM Publishing. Warszawa 2016.
North Karelia Project – jak odżywianie wpływa na choroby układu krążenia

North Karelia Project – jak odżywianie wpływa na choroby układu krążenia

W latach 60. XX w. w Finlandii Wschodniej, szczególnie w Północnej Karelii, notowano największą na świecie umieralność na choroby sercowo-naczyniowe. Badania wykazywały jednocześnie u mieszkańców bardzo duże stężenia cholesterolu, co wiązało się z dużym spożyciem tłuszczów nasyconych, głównie z produktów mlecznych. Na skutek interpelacji grupy posłów z tego regionu fiński parlament uchwalił program prewencji pod nazwą North Karelia Project, który rozpoczął się w 1972 r. Jego celem była redukcja poziomu cholesterolu u mieszkańców Północnej Karelii poprzez zmniejszenie spożycia tłuszczów nasyconych i zwiększenie spożycia tłuszczów nienasyconych, a także redukcja ciśnienia tętniczego i palenia tytoniu. Szczególny nacisk położono na promocję zasad zdrowego odżywiania.

Efekty North Karelia Project

W latach 1972–2012 w Finlandii Wschodniej stężenie cholesterolu u mężczyzn zmniejszyło się średnio o 21% – z 6,77 do 5,44 mmol/l (261,9 vs 210,6 mg/dl), a u kobiet o 22% – z 6,69 do 5,30 mmol/l (258,9 vs 205,1 mg/dl). Spożycie tłuszczów nasyconych w okresie 1972–2007 zmniejszyło się z 20% ogółu energii do 12%, jednakże w latach 2007-2012 wzrosło do 14%.

W 1972 r. 90% tłuszczu do smarowania pieczywa stanowiło masło, a w roku 2012 było to mniej niż 10%. Zostało ono zastąpione przez miękkie margaryny i tłuszcze będące mieszaniną masła i oleju. Średnie spożycie soli zmniejszyło się w latach 70. o jedną trzecią – z 14 g/dzień u mężczyzn i 10 g/dzień u kobiet, odpowiednio do 8,9 i 6,5 g/dzień w 2007 r.

Stężenie cholesterolu zaczęło się zmniejszać równolegle ze zmianami w strukturze spożycia tłuszczów. Najszybszy spadek stężenia tego lipidu następował w latach 70. i 80.; w tym czasie leczenie farmakologiczne było stosowane minimalnie.

Dane dotyczące żywienia, pochodzące z okresu pomiarów cholesterolu, wskazały, że zmniejszenie jego stężenia wśród mieszkańców Karelii Północnej w ponad 80 proc. można wyjaśnić zmianą diety i mniej niż w 20 proc. stosowaniem leków. W roku 2012 tylko 18% uczestników programu przyjmowało statyny (leki zmniejszające stężenie lipidów).

Zmniejszyło się również oddziaływanie pozostałych czynników ryzyka, z wyjątkiem palenia tytoniu u kobiet. W roku 1972 ponad połowa mężczyzn (52,6%) paliła papierosy, a w roku 2012 – niecała jedna trzecia (29,3%). W tym czasie liczba palących kobiet wzrosła z 11,4% do 19,4%. Średnie ciśnienie tętnicze skurczowe u mężczyzn w roku 1972 wynosiło 147,1 mm Hg, a w 2012 r. 135,9 mm Hg, zaś u kobiet odpowiednio 149,2 mm Hg i 129,1 mm Hg.

Wpływ innych czynników ryzyka

W porównaniu do lat 80. w 2012 r. zgony z powodu choroby wieńcowej u mężczyzn w wieku 35–64 lata zmniejszyły się o 82% (z 643 do 118 na 100 000) i u kobiet o 84% (ze 114 do 17 na 100 000).

W okresie pierwszych 10 lat realizacji programu North Karelia Project korzystne zmiany wszystkich trzech czynników ryzyka (poziom cholesterolu, nadciśnienie tętnicze i palenie tytoniu) prawie całkowicie wyjaśniały spadek liczby zgonów. W latach 90. za około trzy czwarte redukcji liczby zgonów na chorobę wieńcową (w 1992 r. 75% u mężczyzn i 76% u kobiet) odpowiadało zmniejszenie oddziaływania analizowanych czynników ryzyka, a w ostatnich 10 latach za dwie trzecie (w 2012 r. 69% u mężczyzn i 66% u kobiet). Pozostałą jedną trzecią spadku umieralności na chorobę wieńcową można by, według badaczy, wyjaśnić trzema głównymi grupami czynników:

  1. zmianami czynników ryzyka, które nie były przedmiotem analizy,
  2. poprawą wtórnej prewencji (działania profilaktyczne u osób już chorych na chorobę sercowo-naczyniową, np. zawał, udar mózgu w wywiadzie),
  3. poprawą leczenia ostrych incydentów wieńcowych.

Jeśli chodzi o inne czynniki ryzyka, to zmniejszyła się aktywność fizyczna w pracy i w przemieszczaniu się z domu i do domu. Wskaźnik masy ciała i częstość występowania otyłości zaczęły wzrastać od późnych lat 70., wzrost ten jednak ustabilizował się w ostatnich pięciu analizowanych latach (2007–2012).

Od połowy lat 80. rozwinęła się profilaktyka wtórna i wzrósł jej wpływ na redukcję zgonów. Pojawiły się wytyczne profilaktyki wtórnej zalecające aktywne leczenie aspiryną, beta-blokerami, inhibitorami enzymu konwertującego angiotensynę i później statynami. W latach 1994–2004 liczba zabiegów angioplastyki wieńcowej (zabiegi polegające na poszerzeniu naczyń krwionośnych w miejscu miażdżycowego zwężenia) wzrosła pięciokrotnie, w związku z tym śmiertelność z powodu ostrych zespołów wieńcowych (w tym zawałów serca) spadła w tym okresie o jedną trzecią i trend ten nadal trwa.

Najważniejsze to mniej cholesterolu

Badacze uważają, że zmniejszenie stężenia cholesterolu wydaje się wyjaśniać w największym stopniu spadek zgonów wieńcowych. To razem ze spadkiem ciśnienia tętniczego wskazuje, że przeważające znaczenie miały zmiany sposobu żywienia.

Tak więc pomimo postępu profilaktyki wtórnej, jaki dokonał się w ostatnich dwudziestu latach, główną strategią prewencji chorób sercowo–naczyniowych jest profilaktyka pierwotna poprzez redukcję klasycznych czynników ryzyka. Wymaga ona jednak stałej kontynuacji. Na zakończenie trzeba dodać, że spadek liczby zgonów na chorobę wieńcową dotyczy całej Finlandii.

  1. Vartiainen E., Laatikainen T., Tapanainen H., Puska P., Changes in serum cholesterol and diet in North Karelia and all Finland. Global Heart, 2016, 11, 179-184.
  2. Jousilahti P., Laatikainen T., Salomaa V. i wsp., 40-year CHD mortality trends and the role of risk factors in mortality decline. The North Karelia Project experiance. Global Heart, 2016, 11, 207-2012.
  3. Jousilahti P., Laatikainen T., Peltonen M. i wsp., Primary prevention and risk factor reduction in coronary heart disease mortality among working aged men and women in eastern Finland over 40 years: population based observational study. Brit. Med. J., 2016, 352, doi:10.1136/bmj.i721.
Jajka na Wielkanoc i na co dzień

Jajka na Wielkanoc i na co dzień

Autorzy artykułu dokonali szerokiego przeglądu literatury naukowej na temat wpływu jajek w żywieniu chorych na cukrzycę typu 2 i osób zagrożonych rozwojem cukrzycy na czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Z 1777 artykułów wybrano 10 prac do szczegółowej analizy. Były to tzw. randomizowane kontrolowane badania, w których porównano rezultaty u ludzi spożywających od 6 do 12 jajek tygodniowo (duże spożycie) z wynikami pacjentów spożywających 2 jaja lub mniej w ciągu tygodnia.

Jajka są produktem żywnościowym o wysokiej wartości energetycznej. Są źródłem bogatego we wszystkie niezbędne aminokwasy białka o wysokiej jakości, które jest uznawane za białko wzorcowe. Zawierają witaminy A, D, B12, B1, B2 i żelazo. (Czytaj więcej o wartości odżywczej jaj).

Cholesterol w jajkach

Jajka są także bogate w cholesterol. I właśnie w związku z tym od lat oskarżano je o działanie zwiększające stężenie cholesterolu we krwi i w następstwie tego o wpływ na rozwój miażdżycy tętnic. Miażdżyca tętnic wieńcowych objawia się, jak wiadomo, chorobą wieńcową i w konsekwencji zawałem serca.

Jednak związek ten okazał się nie taki prosty, ponieważ odkryto, że nie wszyscy ludzie reagują jednakowo wzrostem stężenia cholesterolu we krwi na cholesterol pokarmowy. Można wyróżnić tzw. hiperrespondentów, czyli tych, u których stężenie cholesterolu zwiększa się, i hiporespondentów, u których nie ma wzrostu cholesterolu.

Dalsze badania wykazały, że jest to determinowane genetycznie i zależy od obecności lub nieobecności pewnej podjednostki białka zwanego apolipoproteiną E. Zatem u każdej osoby trzeba by sprawdzić reakcję stężenia cholesterolu we krwi, a właściwie „złego” cholesterolu LDL, na cholesterol w diecie (dieta bogato cholesterolowa, właśnie „bogato jajeczna”). Oczywiście nie jest to możliwe.

Sposoby zmniejszenia poziomu „złego” cholesterolu

Dzisiaj w celu zmniejszenia poziomu cholesterolu LDL kładzie się nacisk głównie na zastępowanie w diecie nasyconych kwasów tłuszczowych (tłuszcze zwierzęce, oleje tropikalne) nienasyconymi kwasami tłuszczowymi (tłuszcze roślinne) oraz na niespożywanie przetworzonej żywności zawierającej tzw. tłuszcze trans (np. gotowe wyroby cukiernicze). Natomiast mniejszą wagę przywiązuje się do cholesterolu pokarmowego.

W ostatnich wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, dotyczących postępowania w zaburzeniach lipidowych ograniczanie cholesterolu pokarmowego w diecie znajduje się na dalszym miejscu wśród zaleceń żywieniowych w celu zmniejszenia stężenia cholesterolu LDL. W wytycznych amerykańskich cholesterol pokarmowy w ogóle został pominięty.

Z badań przytoczonych w komentowanym artykule wynika, że spożycie 6-12 jajek tygodniowo nie miało wpływu na stężenie cholesterolu całkowitego i cholesterolu LDL u chorych na cukrzycę typu 2 lub zagrożonych cukrzycą. Ponadto nie obserwowano zmiany stężenia triglicerydów, glukozy na czczo, insuliny (co oznacza brak niekorzystnego wpływu na gospodarkę węglowodanową) czy białka C-reaktywnego (marker, czyli wskaźnik stanu zapalnego w organizmie).

7 jajek tygodniowo

Pomimo to autorzy pracy podeszli ostrożnie do tych dobrych wyników i ostatecznie napisali, że ograniczenia w analizowanych badaniach (różnorodność ich projektów, populacji uczestników oraz samego postępowania interwencyjnego) nie pozwalają na wyciągnięcie pewnych wniosków.

Co do wpływu jajek (i spożycia cholesterolu pokarmowego) na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, to systematyczne przeglądy badań i metaanalizy (specjalna metoda statystyczna pozwalająca łączyć wyniki wielu badań w jeden rezultat) przynoszą rozbieżne wyniki.

Na zakończenie trzeba powiedzieć, że cholesterol pokarmowy towarzyszy tłuszczom zwierzęcym, a więc ograniczając ich spożycie, ogranicza się także spożycie cholesterolu.

Święta Wielkanocne są dobrą, wynikającą z tradycji, okazją do spożycia jajek i w tych dniach nie ma potrzeby ich ograniczać. Natomiast obecnie w codziennej diecie za rozsądne przyjmuje się spożycie 7 jajek tygodniowo.

Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.

  1. Richard C., Cristall L., Fleming E. et al, Impact of Egg Consumption on Cardiovascular Risk Factors in Individuals with Type 2 Diabetes and at Risk for Developing Diabetes: A Systematic Review of Randomized Nutritional Intervention Studies, Canadian Journal of Diabetes, 2017, 1-11, DOI: http://dx.doi.org/10.1016/j.jcjd.2016.12.002
Żywienie w kontroli zaburzeń lipidowych

Żywienie w kontroli zaburzeń lipidowych

Stężenie cholesterolu frakcji LDL jest bezpośrednio związane z występowaniem klinicznych powikłań miażdżycy, a w szczególności choroby wieńcowej i jej następstwa – zawału serca. Im wyższe stężenia LDL we krwi, tym większe ryzyko choroby wieńcowej. Wynika to z badań epidemiologicznych i obserwacji klinicznych.

Nadmiar cholesterolu frakcji LDL czynnikiem ryzyka

Szczególnym przykładem jest choroba zwana hipercholesterolemią rodzinną. Ludzie obarczeni tym genetycznym zaburzeniem rodzą się z dużym stężeniem cholesterolu całkowitego (TC) oraz cholesterolu frakcji LDL i jeśli nie są wcześnie leczeni, mają powikłania kliniczne miażdżycy. Te osoby, obok diety, powinny stosować leki obniżające stężenie cholesterolu frakcji LDL. W Polsce częstość rodzinnej hipercholesterolemii u ludzi dorosłych wynosi 0,4%, tj. 1 przypadek na 250 osób.

Znakomita jednak większość dorosłych Polaków ma zwiększone stężenie cholesterolu frakcji LDL nie z powodu hipercholesterolemii rodzinnej. Nawet umiarkowany nadmiar cholesterolu (stężenia LDL-C 115–190 mg/dl, tj. 3–5,0 mmol/l) jest czynnikiem ryzyka, gdyż wraz ze wzrostem LDL-C wzrasta również zagrożenie chorobą wieńcową.

Pozytywna informacja wynikająca z ustaleń naukowych jest taka, że modyfikacja sposobu żywienia może zmniejszyć stężenie LDL-C albo do pożądanych wartości, albo w znacznym stopniu.

Jaka dieta jest korzystna w zaburzeniach lipidowych

W „Wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) na temat postępowania w dyslipidemii 2016”, wśród rekomendacji żywieniowych w celu redukcji cholesterolu LDL, najważniejsze miejsce zajmuje zmniejszenie spożycia izomerów trans kwasów tłuszczowych (zawierają je utwardzone metodą uwodornienia tłuszcze roślinne) oraz nasyconych kwasów tłuszczowych. Realizacja tych dwóch zaleceń ma największy wpływ na spadek stężenia tego lipidu, co wyraża się przyznaniem im trzech plusów (+++). Są też silne dowody naukowe takiego działania, dlatego też zalecenia te mają poziom dowodów A.

Kolejne zalecenia to zwiększenie spożycia błonnika pokarmowego, stosowanie w diecie żywności funkcjonalnej wzbogaconej w fitosterole (margaryny, jogurty, preparaty), stosowanie suplementów czerwonego sfermentowanego ryżu oraz zmniejszenie nadmiernej masy ciała. Efektom tych działań przyznano dwa plusy (++), a dowody są na poziomie A. Redukcja cholesterolu pokarmowego w diecie i zwiększenie aktywności fizycznej są na dalszym miejscu wśród rekomendacji. Przyznano im bowiem jeden plus (+), dowody zaś są na poziomie B.

Aby zmniejszyć stężenie triglicerydów (TG) „Wytyczne” na pierwszym miejscu zalecają redukcję nadmiernej masy ciała (+++A) razem z redukcją spożycia alkoholu (również +++A). Dalsze pozycje z efektem ocenionym na dwa plusy (++) i poziomem dowodów A zajmują: zwiększenie aktywności fizycznej, zmniejszenie spożycia węglowodanów ogółem i stosowanie suplementów wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Zaleca się również mniejsze spożycie jedno- i dwucukrów (fruktozy i sacharozy).

Stężenie cholesterolu frakcji HDL (zwanego potocznie dobrym cholesterolem) zwiększa się głównie po redukcji w diecie izomerów trans kwasów tłuszczowych i zwiększeniu zwyczajowej aktywności fizycznej (+++A). Zmniejszeniu nadmiernej masy ciała i spożycia węglowodanów z zastępowaniem ich tłuszczami nienasyconymi przyznano w rekomendacjach dwa plusy (++) z poziomem dowodów A.

Są to rekomendacje żywieniowe ESC z roku 2016, dotyczące kontroli zaburzeń lipidowych, tj. stężenia cholesterolu całkowitego (TC) i cholesterolu LDL-C, triglicerydów (TG) oraz cholesterolu HDL-C. Jednak zalecenia w odniesieniu do profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych są znacznie szersze i znalazły również swój wyraz w „Wytycznych”.

Zasady diety profilaktycznej

Eksperci zwracają uwagę, by uwzględniać w diecie lokalne zwyczaje żywieniowe oraz różnorodność produktów żywnościowych. Spożycie energii powinno być dostosowane do profilaktyki nadwagi i otyłości.

Wśród szczegółowych zaleceń na pierwszym miejscu znalazło się zachęcanie do spożywania warzyw, owoców, nasion roślin strączkowych, orzechów, produktów zbożowych z pełnego ziarna i ryb (szczególnie tłustych). Należy nimi oraz tłuszczami jednonienasyconymi (np. olej oliwkowy ekstra virgin) i wielonienasyconymi (ale nie tropikalnymi olejami roślinnymi) zastępować produkty spożywcze bogate w tłuszcze trans i tłuszcze nasycone, takie jak twarde margaryny, tropikalne oleje: palmowy czy kokosowy, tłuste i przetworzone mięso, słodycze, śmietana, masło, tłuste sery, tak aby utrzymać spożycie izomerów trans nienasyconych kwasów tłuszczowych poniżej 1% ogółu energii i nasyconych kwasów tłuszczowych poniżej 10%, a w przypadku hipercholesterolemii poniżej 7%.

Eksperci zalecają zmniejszenie spożycia soli poniżej 5 g dziennie poprzez unikanie dosalania potraw na stole, ograniczenie używania podczas przygotowywania dań oraz wybieranie świeżych lub mrożonych niesolonych produktów żywnościowych.

Ważnym zaleceniem, wobec złych zwyczajów żywieniowych pod tym względem również w naszym społeczeństwie, jest unikanie napojów i produktów zawierających dodany cukier. Dotyczy to w szczególności osób z nadwagą, cukrzycą i zwiększonym stężeniem triglicerydów (hipertriglicerydemia).

Tym, którzy piją napoje alkoholowe, należy doradzać umiarkowanie (poniżej 10 g alkoholu na dzień kobietom i poniżej 20 g dziennie mężczyznom). Osobom, które mają hipertriglicerydemię, zaleca się abstynencję.

Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej

Przedstawione zalecenia żywieniowe w celu profilaktyki chorób układu krążenia na tle miażdżycy mają zastosowanie zarówno w USA, Europie, jak i w Polsce i odnoszą się nie tylko do profilaktyki chorób sercowo-naczyniowych, ale także innych przewlekłych chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów. W naszym kraju ideę zawartą w zaleceniach ilustruje opublikowana niedawno Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej opracowana przez zespół naukowców Instytutu Żywności i Żywienia. Kształt piramidy zwraca uwagę na produkty, które należy spożywać w większej ilości (podstawa i blisko podstawy), a które w mniejszej ilości (wierzchołek). 

Na sformułowanie uniwersalnych zaleceń żywieniowych niewątpliwy wpływ miało zachowanie dobrego stanu zdrowia przez mieszkańców krajów śródziemnomorskich, którzy przez stulecia odżywiali się w sposób określany jako dieta śródziemnomorska. Aktualne rekomendacje dietetyczne dla ludzi na całym świecie odpowiadają modelowi żywienia ludności regionów Europy Południowej, w szczególności stosowanemu jeszcze w nie tak dawnej przeszłości.

  1. Catapano A.L., Graham I., De Backer G. i wsp., 2016 ESC/EAS Guidelines for the management of dyslipidaemias. The Task Force for the management of dyslipidaemias of the European Society of Cardiology (ESC) and European Atherosclerosis Society (EAS). Eur. Heart J., 2016, doi:10.1093/eurheartj/ehw272
  2. Pająk A., Szafraniec K., Polak M. i wsp., Prevalence of familial hypercholesterolemia: meta-analisis studies. Arch. Med. Sci., 2016, 12, 687-696
  3. Zdrojewski T., Solnica B., Cybulska B. i wsp., Prevalence of lipid abnormalities in Poland. The NATPOL 2011 Survey. Kardiol Pol, 2016; 74: 213-223
  4. Pająk A., Szafraniec K., Polak M. i wsp., Changes in the prevalence, treatment, and control of hypercholesterolemia and other dyslipidemias over 10 years in Poland: the WOBASZ study. Pol. Arch. Med. Wewn., 2016, 126, 642-652
  5. Eckel R. H., Jakicic J. M., Ard J.D. i wsp., 2013 AHA/ACC guideline on lifestyle management to reduce cardiovascular risk: a report of the American College of Cardiology/American Heart Association Task Force on Practice Guidelines. Circulation, 2014, 129. suppl. 2, 576-599
  6. Jarosz M. i wsp., Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. Żyw. Człow. Metab., 2016, 43, 77-84